O uzbrojeniu mszy

 

TAM to poważne zmiany sejsmiczne zachodzące w świecie i naszej kulturze niemal co godzinę. Nie potrzeba bystrego oka, by rozpoznać, że prorocze ostrzeżenia przepowiadane przez wiele stuleci pojawiają się teraz w czasie rzeczywistym. Dlaczego więc skupiłem się na radykalny konserwatyzm w Kościele w tym tygodniu (nie wspominając o radykalny liberalizm przez aborcję)? Ponieważ jednym z przepowiedzianych wydarzeń jest nadejście schizma. „Dom podzielony wbrew sobie spadek," Jezus ostrzegł.

Niektórzy czują się obrońcami prawdy, kiedy tak naprawdę wyrządzają jej wielką krzywdę. Bo miłość i prawda mogą nigdy być w separacji. Tak zwana „lewica” ma tendencję do nadmiernego akcentowania miłości kosztem prawdy; „słuszni” mają tendencję do nadmiernego podkreślania prawdy kosztem miłości. Obaj czują, że mają rację. Obaj ranią Ewangelię, ponieważ Bóg jest obie. 

Tak więc między innymi to, co powinno nas łączyć - Msza Święta - to właśnie to, co dzieli…

 

SZCZYT

Msza św. Jest najbardziej niesamowitym codziennym wydarzeniem, jakie ma miejsce na ziemi. Przede wszystkim obietnica Jezusa pozostanie z nami „Do końca wieku” jest aktualizowana:[1]Matt 28: 20

Eucharystia to Jezus, który całkowicie nam się oddaje… Eucharystia „nie jest modlitwą prywatną ani pięknym przeżyciem duchowym”… jest „pamiątką, a mianowicie gestem, który aktualizuje i uobecnia wydarzenie śmierci i zmartwychwstania Jezusa. : chleb jest naprawdę Jego Ciałem, wino jest naprawdę Jego przelaną Krwią ”. —POPE FRANCISZ, Anioł Pański 16 sierpnia 2015; Catholic News Agency

Eucharystia, jak potwierdził Sobór Watykański II, jest zatem „źródłem i szczytem życia chrześcijańskiego”. [2]Lumen Gentium n. 11 W ten sposób liturgia „jest szczytem, ​​ku któremu zmierza działalność Kościoła; jest to również czcionka, z której wypływa cała jej moc ”.[3]Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1074

Tak więc, gdybym był Szatanem, zaatakowałbym trzy rzeczy: wiarę w Eucharystię; Święte Kapłaństwo; oraz liturgia, która uobecnia Chrystusa, odcinając w ten sposób możliwie jak najwięcej „źródła”, z którego wypływa cała moc Kościoła.

 

WATYKAN II - ODPOWIEDŹ DUSZPASTERSKA

Idea, że ​​życie Kościoła było różowe przed Soborem Watykańskim II, jest fałszywa. Modernizm był już bardzo zaawansowany. Wiele kobiet przestało nosić zasłony podczas łacińskiej Mszy na długo przed wezwaniem Soboru.[4]por. „Jak kobiety zaczęły być bez głowy w kościele”, katolik.pl Ławki były mniej więcej pełne, ale serca były coraz bardziej odłączone. Rewolucja seksualna eksplodowała, a jej macki zakorzeniły się w rodzinie. Wyłaniał się radykalny feminizm. Telewizja i kino zaczęły kwestionować normy moralne. I bez wiedzy wiernych kapłani-drapieżcy zbliżali się do swoich dzieci. Bardziej subtelnie, choć nie mniej poważnie, wielu szło na mszę po prostu „ponieważ tak robili ich rodzice”. Pewien ksiądz opowiadał, że tylko po to, żeby się zjawić, musiał zapłacić ministrantom pięć centów.

Jeden człowiek przewidział, że to wszystko oznaczało katastrofę dla trzody. Papież św.Jan XXIII zwołał Sobór Watykański II swoimi słynnymi słowami:

Chcę otworzyć okna kościoła, abyśmy mogli zobaczyć na zewnątrz, a ludzie mogli zajrzeć do środka!

Ojcowie soborowi widzieli, że Kościół musi zreformować swoje podejście duszpasterskie, aby jeszcze bardziej powstrzymać narastającą falę rozluźnienia i buntu, a obejmowało to zreformowanie Mszy. To, co zamierzali, a co potem, to dwie różne rzeczy. Jak napisał jeden z obserwatorów:

… W trzeźwej prawdzie, upoważniając liturgicznych radykałów do czynienia tego, co najgorsze, Paweł VI, świadomie lub nieświadomie, umocnił rewolucję. -od Opuszczone miasto, rewolucja w Kościele katolickim, Anne Roche Muggeridge, s. 127

 

REWOLUCJA… NIE REFORMA

Stało się to liturgiczną „rewolucją” zamiast zwykłą „reformą”. W wielu miejscach Msza św. Stała się narzędziem promowania modernistycznego programu, który znacznie później przyczynił się do masowego exodusu katolików z ławek, zamknięcia i połączenia parafii, a co gorsza, do relatywizacji Ewangelii i gwałtownego upadku moralnego.

W niektórych parafiach posągi zostały zmiażdżone, ikony usunięte, ołtarze wysokie piłą łańcuchową, szarpnięto szyny komunii, zgaszono kadzidło, ozdobne szaty zakryte mole i sekularyzacja muzyki sakralnej. „To, co komuniści zrobili w naszych kościołach siłą”, zauważyli niektórzy imigranci z Rosji i Polski, „robicie sami!” Kilku księży wspominało również, jak szerzący się homoseksualizm w ich seminariach, liberalna teologia i wrogość wobec tradycyjnego nauczania spowodowały, że wielu gorliwych młodych mężczyzn całkowicie straciło wiarę. Jednym słowem, wszystko wokół, łącznie z liturgią, zostało podkopane. 

Ale „nowa” Msza, choć zubożała, pozostała ważny. Połączenia Słowo Boże był nadal ogłaszany. Plik Słowo stało się ciałem był nadal obecny dla Swojej Oblubienicy. Dlatego zostałem z tym przez te wszystkie lata. Jezus wciąż tam był i to ostatecznie się liczyło. 

 

ODMIEŃ

Istnieje zrozumiała, ale nieuzasadniona reakcja na odstępstwo, które doprowadziło do katastrofy Kościoła. To także spowodowało uszkodzenie kadłuba Barki Piotra. I duch za nim zyskuje przyczepność. 

Powiem dobrze… Uwielbiam świece, kadzidła, ikony, dzwonki, sutanny, alby, chorał gregoriański, polifonię, ołtarze główne, relingi komunijne… Uwielbiam to wszystko! To rzeczywiście smutne, prawdziwa tragedia, że ​​niektóre z tych rzeczy zostały odrzucone tak beztrosko, jakby były w jakiś sposób „przeszkadzające”. W rzeczywistości było to milczenie język który przekazał tajemnicę Boga, Najświętszą Eucharystię, obcowanie świętych i tak dalej. Rewolucja liturgiczna nie zaktualizowała Mszy tak bardzo, że wymazała wiele z jej mistycznego języka i piękna niesionego na transcendentnych skrzydłach świętych symboli. W porządku jest nie tylko to smucić, ale także pracować nad jego odzyskaniem.

Aby liturgia spełniała swoją funkcję formacyjną i przekształcającą, konieczne jest, aby pasterze i świeccy zapoznali się z ich znaczeniem i językiem symbolicznym, w tym ze sztuką, śpiewem i muzyką w służbie sprawowanej tajemnicy, a nawet ciszy. Plik Katechizm Kościoła Katolickiego sama przyjmuje mistagogiczny sposób zilustrowania liturgii, ceniąc jej modlitwy i znaki. Mistagogia: jest to odpowiednia droga do wejścia w tajemnicę liturgii, poprzez żywe spotkanie z ukrzyżowanym i zmartwychwstałym Panem. Mistagogia oznacza odkrywanie nowego życia, które otrzymaliśmy w Ludu Bożym przez sakramenty i nieustanne odkrywanie na nowo piękna jego odnawiania. -PAPIEŻ FRANCISZEK, Przemówienie do Zgromadzenia Plenarnego Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, 14 lutego 2019; watykan.va

Jednak pojawiła się inna odpowiedź, która była nie mniej szkodliwa dla życia Kościoła. Za wszystko to winił Sobór Watykański II (zamiast pojedynczych apostatów i heretyków). Po drugie, aby ogłosić nieważność nowej zwyczajnej formy Mszy, a następnie wyśmiać ją, duchowieństwo i setki milionów świeckich, którzy w niej uczestniczą. „We są „resztkami” - mówią fundamentaliści. Reszta z nas? Sugeruje się, jeśli nie jest to wyraźnie określone, że jesteśmy na szerokiej drodze, która prowadzi do piekła. 

Nierzadko można zobaczyć w mediach społecznościowych zdjęcia księży z nosem klauna lub tancerzy tańczących po sanktuarium. Tak, są to niesankcjonowane „praktyki” liturgiczne. Ale te zdjęcia są prezentowane tak, jakby to był norma w parafiach katolickich. To nie jest. Nawet nie blisko. To nieuczciwe i niewiarygodne skandaliczne i podzielające sugerowanie, że tak jest. Jest to atak na miliony wiernych katolików i tysiące biskupów i kapłanów, którzy wiernie, z miłością i czcią uczestniczą w Ofierze Mszy św. Ordo Missae. Fakt, że wielu z nas przebywa w naszych kościołach od dziesięcioleci, być może doświadczając czasami mniej niż „pięknego” doświadczenia liturgicznego (z posłuszeństwa) w celu wniesienia życia i odnowy, jakie tylko możemy, w naszych kurczących się parafiach, jest chwalebny - nie kompromis. Nie opuściliśmy statku. 

Co więcej, obrządek łaciński lub trydencki jest tylko pierwszej z wielu.

W rzeczywistości istnieje siedem rodzin wyrażania liturgicznego w Kościele: łacińska, bizantyjska, aleksandryjska, syryjska, ormiańska, maronicka i chaldejska. Jest wiele pięknych i różnorodnych sposobów celebrowania i uobecniania Ofiary Kalwarii na całym świecie. Ale tak naprawdę wszystkie z nich blade w porównaniu z „Boską Liturgią” odbywającą się w Niebie:

Ilekroć żywe stworzenia oddają chwałę i cześć i dziękują temu, który siedzi na tronie, który żyje na wieki wieków, dwudziestu czterech starszych upada przed siedzącym na tronie i oddaje cześć temu, który żyje na wieki wieków ; rzucali swoje korony przed tron, śpiewając: „Godny jesteś, Panie nasz i Boże, otrzymać chwałę, cześć i moc… ”(Ap 4: 9-11)

Walka o to, czyja liturgia jest najpiękniejsza, to jak dwójka dzieci kłócąca się przed rodzicami o to, kto koloruje najlepiej. Jasne, „starszy” brat jest milszy… ale obaj są „sztuką” małych dzieci w oczach Boga. To, co widzi Ojciec, to miłość z jaką się modlimy, niekoniecznie jak dokładnie kolorujemy w liniach. 

Bóg jest Duchem, a ci, którzy go czczą, muszą oddawać cześć w Duchu i prawda. (Ewangelia Jana 4:24)

 

NIE TYLKO LIBERALI POTRZEBUJĄ KORYGOWANIA

Zatem papież Franciszek, jako głowa naszego domu, miał rację, poprawiając…

… Ci, którzy ostatecznie ufają tylko swoim własnym władzom i czują się lepsi od innych, ponieważ przestrzegają pewnych zasad lub pozostają nieprzejednanie wierni określonemu stylowi katolickiemu z przeszłości [i] rzekomej solidności doktryny lub dyscypliny [która] prowadzi zamiast tego do narcystycznego i autorytarny elitaryzm… -Evangelii Gaudiumn. 94

To znaczy, na drugim końcu spektrum są tacy, od „liberałów”, którzy również uzbroić Msza. 

Rozmawiałem ostatnio z kilkoma osobami, które zostały głęboko dotknięte manipulacją i użyciem pięknej Mszy trydenckiej w celu podsycania strachu i grożenia innym poczuciem winy lub oskarżeniem o herezję, a nawet ogień piekielny. Jeden czytelnik mówi:

Uzdrawiamy po wyjściu z kościoła łacińskiego, ze względu na świeckich. Tak bardzo kochałem księży i ​​Mszę Trydencką. Ale ludzie byli oceniani, że chodzili na Mszę zwyczajną, dzieci cierpiały z powodu surowości itp. Nie mogłem już dłużej znieść i czułem się, jakbym zostawił kult. Czułem, że wyrządziłem krzywdę moim dzieciom. Ale to była świetna lekcja. Nie biegamy teraz na każde wydarzenie w kościele, ale zwalniamy i żyjemy, wlewając wiarę, kiedy tylko możemy. Teraz słucham naszych dorosłych dzieci i staram się nie narzucać im ich religii na każdym kroku… Pozwalam im rosnąć. Modlę się więcej, nie martwiąc się o to, co mam zrobić według innych rodzin. Staram się teraz iść na spacer, a nie mówić o tym cały czas. Kocham moje dzieci i modlę się do Naszej Matki, aby je chroniła i prowadziła.

Tak Mark, jesteśmy Kościołem. Utrata naszych braci od wewnątrz boli. Nie chcę tego i delikatnie mówię o krzywdach wewnątrz, budowaniu naszego Kościoła, a nie rozdzieraniu go na strzępy.

Oczywiście nie jest to doświadczenie dla wszystkich. Inni czytelnicy pisali o bardzo pozytywnych doświadczeniach z łacińskiej Mszy, która jest w dużej mierze częścią naszej Tradycji. Ale to straszne, gdy wierni katolicy są traktowani jak obywatele drugiej kategorii za pozostanie w swoich parafiach i   uczęszczając na tzw „Novus Ordo”.  Albo powiedziano im, że są ślepi, niewierni i oszukani za obronę Vaticanum II i kolejnych papieży. Weźmy na przykład te cytaty zaczerpnięte z katolickiego blogera, który przedstawia się w Internecie jako wierny „tradycjonalista”, zwracając się do duchowieństwa:

„Wulgarny tchórz… Żałosna wymówka dla pasterza…”

„… Zboczeni ochraniający i zboczeni księża giną… Ohydne klerykalistyczne sodomickie szumowiny”.

„Bergoglio [papież Franciszek] jest kłamcą… pompatycznym, aroganckim, heretykiem… chorym umysłem… hańbą dla wiary, chodzącym, oddychającym skandalem… pompatycznym, obłudnym, zboczeńcem-obrońcą”.

„Cholera ich wszystkich…”

Trudno powiedzieć, kto wyrządza więcej szkód: piła łańcuchowa modernisty czy język fundamentalistów? 

Podczas spotkania z biskupami Ameryki Środkowej papież Franciszek ponownie podkreślił szkodliwe skutki witriol i negatywność, która kieruje niektórych w prasie katolickiej:

Martwię się, że współczucie Chrystusa straciło centralne miejsce w Kościele, nawet wśród grup katolickich, lub jest tracone - żeby nie być tak pesymistycznym. Nawet w mediach katolickich brakuje współczucia. Jest schizma, potępienie, okrucieństwo, przesadna samouwielbienie, potępienie herezji… Niech współczucie nigdy nie zostanie utracone w naszym Kościele i niech nigdy nie zostanie utracone centralne miejsce współczucia w życiu biskupa. Kenoza Chrystusa jest najwyższym wyrazem współczucia Ojca. Kościół Chrystusa jest Kościołem współczucia, a zaczyna się w domu. —Papież Franciszek, 24 stycznia 2019; Vatican.va

Ja i wielu innych świeckich przywódców i teologów, którzy kiedyś wspierali „konserwatywne” katolickie media, jesteśmy zniesmaczeni antypapieckim tonem i podzielającą retoryką, która udaje ortodoksję.  

Dlatego kroczą ścieżką niebezpiecznego błędu, wierząc, że mogą przyjąć Chrystusa jako Głowę Kościoła, nie przylegając lojalnie do Jego Zastępcy na ziemi. -PAPIEŻ PIUS XII, Mystici Corporis Christi (O mistycznym ciele Chrystusa), 29 czerwca 1943; n. 41; watykan.va

Pozostawanie lojalnym wobec papieża nie oznacza milczenia, gdy popełnia błąd; raczej odpowiadając i postępując jak synowie i córki, bracia i siostry, aby mógł lepiej wypełniać swoją posługę. 

Musimy pomóc Papieżowi. Musimy stać z nim tak, jak stoimy z naszym własnym ojcem. - Kardynał Sarah, 16 maja 2016 r., Listy z Journal of Robert Moynihan

Inny czytelnik mówi o odradzającym się fundamentalizmie:

W moich własnych refleksjach na temat odpowiedzi udzielonej Papieżowi Franciszkowi i podobnie jak JPII, Pawłowi VI i wszystkim innym, wciąż dochodzę do rzeczywistości strach. Nauki i czyny Chrystusa stały się źródłem strachu, szczególnie dla tych, którzy byli całkiem pewni, że wiedzą, jak „powinno być”. Najbardziej otwarci byli ci, którzy dogłębnie wiedzieli, że potrzebują uzdrowienia i przebaczenia, i nie próbowali ocenić, w jaki sposób Chrystus do nich podszedł, czy był spostrzegawczy, czy nie.   

Miłość prawda. Jeśli progresywizm osłabił Słowo Boże, sztywny „tradycjonalizm” je stłumił. Jeśli postępowcy wyolbrzymiają znaczenie spontaniczności i wolności, strach często ich powstrzymuje. Szatan działa z obu stron dziel i rządź. Rzeczywiście, rzymscy poganie ukrzyżowali Jezusa, ale najwyżsi kapłani byli tymi, którzy postawili go przed sądem. 

 

MASOWA KONFUZJA

Ludzie mają dość. Mają dość modernizmu, kompromisu, obojętności, kultury ukrywania, milczenia i postrzegania gofrowanie duchowieństwa, podczas gdy świat płonie. Są źli na papieża Franciszka, ponieważ spodziewali się, że wyjdzie z niego mocniej uderzając w kulturę śmierci i na każdym kroku będzie niszczał lewicę, rażenie globalistów, pogan, aborcjonistów, rażenie pornografów i na koniec: wysadzaj liberalnych biskupów i kardynałów - nie mianuj ich.

Ale nie tylko Jezus nie rozgrom pogan i grzeszników w swoim czasie, On mianowany Judaszem do jego boku. Ale czy zauważyliście w Ogrodzie, że Jezus potępił zarówno miecz Piotra, jak i? i pocałunek Judasza, czyli sztywny fundamentalizm i fałszywe współczucie? Tak uczynił papież Franciszek w głębokim przemówieniu skierowanym do całego Kościoła (zob Pięć poprawek). 

Ci, którzy używają Mszy jako broni do tłuczenia innych, uciszania przeciwników, usprawiedliwiania własnego planu lub promowania „pocałunku” fałszywej Ewangelii… Co robisz? Ci, którzy obrażają miliony katolików, poniżają księży i ​​szydzą z Mszy, podczas której Jezus staje się obecny w Eucharystii… O czym myślisz? Od nowa i często krzyżujesz Chrystusa w swoim bracie. 

Ktokolwiek mówi, że jest w świetle, a jednak nienawidzi swojego brata, wciąż jest w ciemności… chodzi w ciemności i nie wie, dokąd idzie, ponieważ ciemność zaślepiła jego oczy. (1 Jana 2: 9, 11)

Niech Bóg pomoże nam wszystkim ponownie docenić wielki dar, jakim jest Msza Święta, niezależnie od jej uprawnionej formy. A jeśli naprawdę chcemy kochać Jezusa i Mu to pokazać, pozwól nam kochać się nawzajem w naszych mocnych i słabych stronach, różnorodności i różnicach. 

To jest Msza: wejście w tę Mękę, Śmierć, Zmartwychwstanie, Wniebowstąpienie Jezusa, a kiedy idziemy na Mszę, to tak, jakbyśmy szli na Kalwarię. A teraz wyobraź sobie, że poszliśmy na Kalwarię - używając naszej wyobraźni - w tym momencie, wiedząc, że tym człowiekiem jest Jezus. Czy odważylibyśmy się pogadać, zrobić zdjęcia, zrobić małą scenkę? Nie! Ponieważ to Jezus! Z pewnością bylibyśmy w ciszy, we łzach, w radości zbawienia… Msza święta to przeżycie Kalwarii, to nie jest przedstawienie. —POPEŁ FRANCISZKI, Audiencja generalna, Crux22 listopada 2017 r

 

Pomóż Markowi i Lei w tej pełnoetatowej służbie
gdy zbierają fundusze na jego potrzeby. 
Błogosławię cię i dziękuję!

 

Mark i Lea Mallett

 

Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Przypisy

Przypisy
1 Matt 28: 20
2 Lumen Gentium n. 11
3 Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1074
4 por. „Jak kobiety zaczęły być bez głowy w kościele”, katolik.pl
Opublikowany w HOME, WIARA I MORALNOŚĆ.