Kod Leonarda da Vinci… Spełnianie przepowiedni?


 

30 MAJA, 1862, św. Jan Bosko miał proroczy sen który w niesamowity sposób opisuje nasze czasy - i może równie dobrze być jak na nasze czasy.

    … We śnie Bosko widzi ogromne morze pełne statków bojowych atakujących jeden okazały statek, który reprezentuje Kościół. Na dziobie tego okazałego naczynia znajduje się Papież. Zaczyna prowadzić swój statek w kierunku dwóch filarów, które pojawiły się na otwartym morzu.

    Na jednym z filarów znajduje się figura Maryi z wyrytymi na podstawie słowami „Wspomożycielka”; Drugi filar jest znacznie wyższy, na górze znajduje się Hostia Komunii, a poniżej znajduje się napis „Zbawienie wierzących”.

    Nad morzem wybucha burza z silnymi wiatrami i falami. Papież usiłuje poprowadzić swój statek między dwoma filarami.

    Statki wroga atakują wszystkim, co mają: bombami, działami, bronią palną, a nawet książki i broszury są rzucane na statek Papieża. Czasami jest rozcięty przez potężny taran wrogiego statku. Ale powiew z dwóch filarów wieje nad złamanym kadłubem, uszczelniając ranę.

    W pewnym momencie Papież jest poważnie ranny, ale znowu wstaje. Potem zostaje ranny po raz drugi i umiera. Ale gdy tylko umarł, jego miejsce zajmuje inny papież. Statek płynie dalej, aż w końcu zostanie zacumowany do dwóch filarów. W ten sposób wrogie statki są zdezorientowane, zderzają się z innymi i toną, gdy próbują się rozproszyć.

    Nad morzem zapada wielka cisza.

     

Jest wiele powodów, dla których ten sen w niezwykły sposób opisuje nasze czasy:

  • sztorm na morzu reprezentuje obecny chaos w przyrodzie, od klimatu, przez choroby, po klęski żywiołowe.

  • te dwa filary są dokładnym opisem Rok Eucharystiii Rok Różańca (nabożeństwo do Maryi), które Kościół celebrował niedawno.

  • zranienie papieża prawdopodobnie opisuje próbę zamachu na papieża Jana Pawła II lub być może szybką następstwo papieża Jana Pawła II lub papieża Benedykta po ich poprzedniku.

Ale ostatnia kwestia to ta, na której chcę się skupić: „książki i broszury”. Oznacza to, że wrogie statki atakują Kościół propaganda.

W minionym roku nastąpiła nagła eksplozja negatywnych i skoncentrowanych bombardowań przeciwko Kościołowi katolickiemu i jego naukom. Notatki Arcybiskup Hector Aguer z La Plata w Argentynie,

Nie mówimy o odosobnionych incydentach ”, powiedział, ale raczej o serii jednoczesnych wydarzeń noszących„ ślady spisku.  —Catolic News Agency, 12 kwietnia 2006

Jako przykłady przytacza niedawny numer magazynu Rolling Stone, w którym pojawia się słynny raper w koronie cierniowej; nieprzyzwoite kreskówki o Jezusie we francuskiej gazecie; oraz logo popularnej szwedzkiej marki dżinsów przedstawiające czaszkę z odwróconym krzyżem - celowe oświadczenie przeciwko chrześcijaństwu, które zaowocowało sprzedażą 200 000 par. Inne niedawne ataki na Kościół obejmują kreskówkę z South Park, na której kpiono z Maryi Dziewicy; Popetown MTV; Ewangelie Judasza; Listy Jezusa; Papież Joan; a przede wszystkim Kod Leonarda da Vinci.

Papież Benedykt stanowczo potępił takie ataki w Wielki Piątek w medytacji na stacji trzeciej,

Dziś zręczna kampania propagandowa szerzy bezsensowną apologię zła, bezsensowny kult szatana, bezmyślne pragnienie wykroczenia, nieuczciwą i niepoważną wolność, wychwalającą impulsywność, niemoralność i egoizm, jakby były nowymi szczytami wyrafinowania.

Nawet domowy kaznodzieja Papieża, ks. Raniero Cantalamessa potępił Kod Leonarda da Vinci jako oczywistą próbę wykorzystania i zniekształcenia tradycji chrześcijańskiej, która doprowadziła do wprowadzenia w błąd ”miliony ludzi.„„Niepokojąca liczba osób bardzo poważnie traktuje fałszywe twierdzenia,- powiedział Austin Ivereigh, sekretarz prasowy czołowego brytyjskiego prałata katolickiego, kardynała Cormaca Murphy-O'Connora.

Nasza ankieta pokazuje, że dla wielu, wielu ludzi „Kod Leonarda da Vinci” to nie tylko rozrywka.  —MSNBC News Services, 16 maja 2006

Wydaje się, że św. Jan Bosko, znany z dokładności swoich snów, opisał rodzaj ataku, jaki obecnie obserwujemy na Kościół. „Kod Leonarda da Vinci”, który ma wejść na ekrany w maju, sprzedał się już w ponad 46 milionach egzemplarzy. Osobiście rozmawiałem z nauczycielami religii, którzy są sfrustrowani tym, jak szybko ich uczniowie kupili kłamstwa książki o boskości Chrystusa, pomimo faktu, że świecki historycy rozerwali „faktyczność” książki.

Ale jeśli marzenie Bosko jest rzeczywiście świadkiem naszych czasów, to przyszłość niesie nadzieję. Chociaż Kościół może cierpieć z powodu wielkich prześladowań w nadchodzących latach, wiemy, że ten zdezelowany okręt Kościoła ”nabiera wody z każdej strony" (Kardynał Ratzinger, Wielki Piątek, 2005) nigdy nie zostanie zniszczony. To obiecuje Jezus w Ewangelii Mateusza 16.

Papież Jan Paweł II skierował ją w stronę tych dwóch wielkich filarów. Papież Benedykt (który przybył na Światowe Dni Młodzieży na dziobie statku) obiecał kontynuować kurs. Kościół zaś, niegdyś mocno zacumowany przy Eucharystii i nabożeństwie do Maryi, pewnego dnia doświadczy okresu wielkiego spokoju i pokoju. To właśnie przewidział św. Jan Bosko.

I wydaje się, że to jest kurs, po którym wypłynęliśmy.

Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail
Opublikowany w OZNAKI.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.