Znowu wieją wiatry zmian…

 

OSTATNIA NOC, Miałem ogromną ochotę wsiąść do samochodu i jechać. Kiedy wyjeżdżałem z miasta, zobaczyłem, jak nad wzgórzem wskrzesza się czerwony księżyc pełniący funkcje.

Zaparkowałem na wiejskiej drodze, stałem i patrzyłem, jak rośnie, gdy silny wschodni wiatr owiewał mi twarz. A następujące słowa wpadły mi do serca:

Wiatry zmian znów zaczęły wiać.

Zeszłej wiosny, kiedy podróżowałem po Ameryce Północnej podczas trasy koncertowej, podczas której głosiłem tysiącom dusz, aby przygotować się na nadchodzące czasy, silny wiatr dosłownie podążał za nami przez cały kontynent, od dnia, w którym wyjechaliśmy, do dnia, w którym wróciliśmy. Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem.

Kiedy zaczęło się lato, miałem wrażenie, że to będzie czas pokoju, przygotowań i błogosławieństwa. Cisza przed burzą.  Rzeczywiście, dni były gorące, spokojne i spokojne.

Ale zaczyna się nowy zbiór. 

Wiatry zmian znów zaczęły wiać.

Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail
Opublikowany w HOME, OZNAKI.