Rekolekcje modlitewne z Markiem


 

W TRAKCIE w tym czasie „odosobnienia” w zeszłym tygodniu, słowa „Kol 2: 1”Błysnęło w moim sercu pewnego ranka.

Chcę, abyście wiedzieli, jak wielką walkę toczę dla was i dla tych w Laodycei i dla wszystkich, którzy nie widzieli mnie twarzą w twarz, aby ich serca były zachęcane, gdy są zgromadzeni w miłości, o całe bogactwo pełnego pewności zrozumienia, poznania tajemnicy Boga, Chrystusa, w którym są ukryte wszystkie skarby mądrości i wiedzy. (Kol 2: 1)

I po tym wyczułam, że Pan prosi mnie, abym prowadził moich czytelników na duchowych rekolekcjach w ten Wielki Post. Już czas. Nadszedł czas, aby armia Boża włożyła duchową zbroję i została poprowadzona do bitwy. Czekaliśmy w Bastion; staliśmy na ścianie, „obserwując i modląc się”. Widzieliśmy nacierającą armię, która teraz stoi u naszych bram. Ale Nasz Pan nie czekał, aż Jego wrogowie ich pokonają. Nie, zszedł do Jerozolimy z własnej woli.[1]por Próba siedmioletnia Oczyścił świątynię. Zgromił faryzeuszy. Umył nogi Swoim uczniom i ustanowił Mszę Świętą. Wszedł z własnej woli do Getsemani, a potem całkowicie oddał go Ojcu. Pozwolił swoim wrogom „całować” Go przez zdradę, biczować Go według woli i skazać na śmierć. Podniósł swój krzyż i zaniósł go na szczyt, jakby trzymał wysoko pochodnię, która odtąd prowadziłaby każdego baranka do komory zmartwychwstania, wolność. Tam, na Kalwarii, biorąc Swoje ostatnie tchnienie, wypuścił Ducha w przyszłość Kościoła… do obecna chwila.

A teraz, bracia i siostry, moi zmęczeni towarzysze, nadszedł czas, aby złapać ten Boski Tchnienie Jezusa. Nadszedł czas, abyśmy wdychali życie Chrystusa, abyśmy także mogli powstać z naszego ciała, z apatii, ze światowości, ze snu.

Ręka Pańska dotknęła mnie i wyprowadził mnie w duchu Pańskim i postawił na środku szerokiej doliny. Było wypełnione kośćmi. Kazał mi chodzić między nimi w każdym kierunku. Tak wielu leżało na powierzchni doliny! Jakże były suche! Zapytał mnie: Synu człowieczy, czy te kości mogą wrócić do życia? „Panie Boże” - odpowiedziałem - „Ty sam o tym wiesz”. Wtedy rzekł do mnie: Prorokuj nad tymi kośćmi i mów do nich: Kości wyschnięte, słuchaj słowa Pańskiego! Tak mówi Pan Bóg do tych kości: Słuchajcie! Wprowadzę w ciebie oddech, abyś ożył. Założę na ciebie ścięgna, sprawię, że wyrośnie na ciebie ciało, okryję cię skórą i dam ci oddech, abyś ożył. Wtedy poznacie, że Ja jestem Pan… Prorokowałem tak, jak mi przykazał, a tchnienie wstąpiło w nich; ożyli i stanęli na nogach, jako ogromna armia. (Ezechiel 37: 1-10)

To rekolekcje dla ubogich; to jest dla słabych; to jest dla uzależnionych; jest dla tych, którzy czują, że ten świat się do nich zbliża, a ich wołanie o wolność jest zatracone. Ale właśnie w tej słabości Pan stanie się silny. Potrzebne jest więc twoje „tak”, twoje fiat. Potrzebna jest twoja chęć i pragnienie. Potrzebna jest twoja zgoda, aby pozwolić Duchowi Świętemu działać w tobie. Potrzebne jest twoje posłuszeństwo obowiązkowi chwili.

Prosiłem - nie, błagałem - o to Matka Boska będzie naszym Mistrzem Odosobnienia. Że nasza Matka przyjdzie i nauczy nas, swoje dzieci, drogi do wolności i dróg do zwycięstwa. Nie wątpię, że ta modlitwa zostanie wysłuchana. Wyczyściłem swoją tabliczkę i pozwolę tej Królowej odcisnąć swoje słowa w moim sercu, wypełnić moje pióro atramentem swojej mądrości i poruszyć ustami swoją własną miłością. Kto lepiej nas ukształtował niż ten, który ukształtował Jezusa?

Być może myślisz o rezygnacji z czekolady, kawy, telewizji itp. Ale co z postem ze zmarnowanego czasu? Mówimy, że nie mamy czasu na modlitwę - ale łatwo spędzamy ten czas przeglądając sieci społecznościowe, ściany na Facebooku, bezmyślne strony internetowe, oglądając sport i tym podobne. Poświęć ze mną tylko 15 minut dziennie, najlepiej przed szkołą lub pracą, zanim dzieci się obudzą lub telefon zacznie dzwonić. Jeśli zaczniesz dzień od „szukania najpierw Królestwa Bożego”, obiecuję ci, że twoje dni szybko staną się „nie z tego świata”.

Dlatego zapraszam do przyłączenia się do mnie, klikając link Kategoria na pasku bocznym, który mówi Rekolekcje modlitewne i zacznij od Dzień pierwszy.

Kiedy to pisałem, przyszedł e-mail od czytelnika ze słowem, które otrzymała w modlitwie. Tak, wierzę, że to pochodzi od Pana:

Królestwo nadchodzi, wszystko inne się nie porównuje, przygotujcie się. Zanim armia przejmie kontrolę nad wrogiem, następuje ostatnia, ostateczna bitwa, najbardziej zaciekła ze wszystkich. To tutaj powstają bohaterowie (święci), gdzie najmniej stają się największymi, a najważniejsi są ci, których uznano za bezwartościowych. Stają się twierdzą wiary, ostatkiem. Bracia i siostry przepaszają biodra, przywdziewają zbroję, chwytają za miecz. Ofiarami tej wojny nie są straty, ale zwycięstwa; największym darem jest oddanie życia za drugiego.

Bitwa należy do pana.

Dodała link do piosenki Johna Michaela Talbota „Bitwa należy do Pana”. To jest namaszczony. Poniżej zamieszczam to, abyście się dziś modlili jako okrzyk bojowy przed Wielkim Postem.

Szerz nowinę. Powiedz swojej rodzinie i przyjaciołom. Zrób to jako rodzina po kolacji. Opublikuj to na Facebooku, Pinterest, Twitterze, LinkedIn… idź w uliczki i zaułki i zapraszaj biednych, uciskanych i słabych.

I proszę, módl się za mnie. Nigdy nie czułam się bardziej do niczego niezdolna.

Jesteś kochany.

 

 

 

Podróżować z Markiem w Opona Teraz słowo,
kliknij poniższy baner, aby subskrybuj.
Twój e-mail nie zostanie nikomu udostępniony.

NowSłowo baner

UWAGA: Wielu subskrybentów zgłosiło ostatnio, że nie otrzymuje już e-maili. Sprawdź folder ze spamem lub spamem, aby upewnić się, że moje wiadomości tam nie trafiają! Tak jest zwykle w 99% przypadków. Spróbuj ponownie zasubskrybować tutaj. Jeśli to nie pomoże, skontaktuj się ze swoim dostawcą usług internetowych i poproś go o zezwolenie na wysyłanie e-maili ode mnie.

 

Przypisy

Opublikowany w HOME, POWRÓT NA WIELKI POST.