Dzień 1 – Dlaczego tu jestem?

... do Rekolekcje Uzdrawiania Słowem Teraz! Nie ma żadnych kosztów, żadnych opłat, tylko Twoje zaangażowanie. I tak zaczynamy od czytelników z całego świata, którzy przybyli, aby doświadczyć uzdrowienia i odnowy. Jeśli nie czytałeś Preparaty lecznicze, proszę, poświęć chwilę na przejrzenie tych ważnych informacji o tym, jak mieć udane i błogosławione rekolekcje, a potem wróć tutaj.

Dlaczego tu jestem?

Niektórzy z was są tutaj, ponieważ jesteście chorzy i zmęczeni byciem chorymi i zmęczonymi. Inni mają lęki i niepewność, które przeszkadzają im w radowaniu się i doświadczaniu pokoju. Inni mają zły obraz siebie lub duszą się z powodu braku miłości. Inni są pogrążeni w destrukcyjnych wzorcach, które bardziej przypominają łańcuchy. Istnieje wiele powodów, dla których przybyliście — niektórzy z wielką nadzieją i oczekiwaniem… inni z wątpliwościami i sceptycyzmem.

Więc, dlaczego tu jesteś? Poświęć chwilę, weź swój dziennik modlitewny (lub znajdź notatnik lub coś, w czym możesz zapisać swoje myśli na pozostałą część rekolekcji — jutro powiem więcej na ten temat) i odpowiedz na to pytanie. Ale zanim to zrobisz, rozpocznijmy te rekolekcje, prosząc Ducha Świętego, aby naprawdę nas oświecił: ujawnić się przed samym sobą abyśmy mogli zacząć chodzić w prawdzie, która nas wyzwala.[1]por. Jana 8:32 Włączcie głośniki lub podłączcie słuchawki i módlcie się ze mną (tekst poniżej): W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego…

Przyjdź Duchu Święty

Przyjdź Duchu Święty, przyjdź Duchu Święty
Przyjdź Duchu Święty, przyjdź Duchu Święty

Przyjdź Duchu Święty, przyjdź Duchu Święty
Przyjdź Duchu Święty, przyjdź Duchu Święty
I spal moje lęki i otrzyj moje łzy
I ufając, że jesteś tutaj, Duchu Święty

Przyjdź Duchu Święty, przyjdź Duchu Święty
Przyjdź Duchu Święty, przyjdź Duchu Święty

Przyjdź Duchu Święty, przyjdź Duchu Święty
Przyjdź Duchu Święty, przyjdź Duchu Święty
I spal moje lęki i otrzyj moje łzy
I ufając, że jesteś tutaj, Duchu Święty
I spal moje lęki i otrzyj moje łzy
I ufając, że jesteś tutaj, Duchu Święty
Przyjdź Duchu Święty…

—Mark Mallet, od Niech Pan wie, 2005 ©

Teraz weź swój dziennik lub notatnik i napisz „Rekolekcje Uzdrawiające” i dzisiejszą datę na górze nowej strony, a poniżej „Dzień 1”. A potem zatrzymaj się i słuchaj uważnie w swoim sercu, odpowiadając na pytanie: „Dlaczego tu jestem?” Napisz, co ci przyjdzie do głowy. Jest to bardzo ważne, ponieważ Jezus chce, abyś był konkretny, nawet jeśli prawdopodobnie odkryjesz inne rzeczy, które wymagają uzdrowienia w miarę postępu rekolekcji…

Dlaczego Jezus jest tutaj

Może masz w tym momencie ochotę pomyśleć „jaki jest pożytek?” — że i tak twoje życie jest mgnieniem; że całe to uzdrawianie, introspekcja itp. jest po prostu bez znaczenia w szerszym kontekście. „Jesteś tylko jednym z 8 miliardów ludzi! Naprawdę myślisz, że masz aż takie znaczenie?! Cały ten wysiłek, a i tak pewnego dnia umrzesz”. Ach, jakże znaną pokusą jest dla wielu.

Jest piękna historia opowiedziana przez św. Teresę z Kalkuty o tym, jak jedyne dziecko pewnego mężczyzny umierało w slumsach. Przyszedł do niej, rozpaczliwie potrzebując lekarstwa, którego nie było w Indiach, a jedynie w Anglii. Kiedy rozmawiali, pojawił się mężczyzna z koszykiem na wpół zużytych leków, które zbierał od rodzin. A tam, na górze kosza, leżało to lekarstwo!

Po prostu stałem przed tym koszem i patrzyłem na butelkę, aw myślach mówiłem: „Miliony, miliony, miliony dzieci na świecie – jak Bóg może zajmować się tym małym dzieckiem w slumsach Kalkuty? Aby wysłać to lekarstwo, aby wysłać tego człowieka właśnie w tym czasie, aby umieścić to lekarstwo na samym wierzchu i wysłać pełną ilość, którą przepisał lekarz”. Zobacz, jak cenne było to maleństwo dla samego Boga. Jak bardzo martwił się o to maleństwo. —Św. Teresy z Kalkuty, ur Pisma Matki Teresy z Kalkuty; opublikowane w Magnificat 12 maja 2023 r.

Cóż, oto jesteś jednym z 8 miliardów ludzi, a to odosobnienie jest koszem z lekarstwami, których potrzebujesz, ponieważ, po prostu, jesteś kochany. Jak mówi nam sam Jezus:

Czyż nie sprzedaje się pięciu wróbli za dwa pieniążki? Jednak żaden z nich nie umknął uwadze Boga. Nawet włosy na twojej głowie zostały policzone. Nie bój się. Jesteście warci więcej niż wiele wróbli. (Łk 12:6-7)

Więc, jeśli twoje włosy są policzone, co z twoimi ranami? Co jest ważniejsze dla Jezusa, twoje lęki czy twoje mieszki włosowe? Więc widzisz, każdy każdy szczegół twojego życia jest ważny dla Boga, ponieważ każdy szczegół ma wpływ na otaczający cię świat. Małe słowa, które wypowiadamy, subtelne zmiany nastroju, działania, które podejmujemy lub których nie podejmujemy — mają wieczne reperkusje, nawet jeśli nikt inny ich nie widzi. Jeśli „w dniu sądu ludzie zdadzą sprawę z każdego beztroskiego słowa, które wypowiedzą”,[2]Matt 12: 36 dla Boga liczy się to, że jesteś zraniony tymi właśnie słowami — czy to pochodzącymi z twoich ust, ust innych, czy szatana, który jest „oskarżycielem braci”.[3]Rev 12: 10

Jezus żył na ziemi przez 30 lat, zanim rozpoczął swoją służbę. W tym czasie był zajęty pozornie podrzędnymi zadaniami, uświęcając w ten sposób wszystkie przyziemne, zwyczajne chwile życia — chwile, które nie są zapisane w ewangeliach i których nikt z nas nawet nie jest świadomy. Mógł przyjść na ziemię tylko na swoją krótką „posługę”, ale tego nie zrobił. Sprawił, że wszystkie fazy życia były piękne i święte — od pierwszych chwil nauki, zabawy, odpoczynku, pracy, posiłków, mycia, pływania, spacerów, modlitwy… Jezus uczynił wszystko, łącznie ze śmiercią, aby wszystko, co ludzkie, stało się na nowo święte . Teraz nawet najmniejsze rzeczy będą ważone w wieczności.

Nie ma bowiem nic ukrytego, co nie stanie się widoczne, ani nic tajemnego, co nie zostanie poznane i nie wyjdzie na jaw. (Łk 8:17)

I dlatego Jezus chce, abyś został uzdrowiony, abyś był zdrowy, abyś był radosny, aby wszystkie zwykłe chwile w twoim życiu zamieniły się w światło, dla twojego dobra i dla innych dusz. On chce, abyś doświadczył Jego pokoju i wolności w tym życiu, a nie tylko w następnym. Taki był pierwotny plan w Edenie — plan jednak został skradziony.

Złodziej przychodzi tylko po to, by kraść, mordować i niszczyć; Przyszedłem, aby miały życie i miały je w obfitości. (Ewangelia Jana 10:10)

Pan zaprosił was na te rekolekcje, aby zwrócić wam skradzione dobra należące do Jego dzieci — owoce lub „życie” Ducha Świętego:

… owocem Ducha jest miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. (Gal. 6:23)

A co Jezus mówi w Ewangelii Jana 15?

Przez to mój Ojciec jest uwielbiony, że przynosicie obfity owoc i okazujecie się moimi uczniami. (Jana 15:8)

Nie ma więc wątpliwości, że Jezus chce, abyś został uzdrowiony, ponieważ chce uwielbić Swojego Ojca poprzez twoją przemianę. On chce, abyś przynosił owoce Ducha w swoim życiu, aby świat poznał, że jesteś Jego uczniem. Problem polega na tym, że nasze rany często stają się złodziejem, który „kradnie, morduje i niszczy” te owoce. Czasami sami jesteśmy swoim najgorszym wrogiem. Jeśli nie uporamy się z tymi ranami i naszymi dysfunkcjami, nie tylko stracimy spokój i radość, ale często psujemy relacje wokół nas, jeśli nie niszczymy je. I tak Jezus mówi do ciebie:

Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie. (Mt 11:28)

I masz pomoc! W Ewangelii słyszymy obietnicę Jezusa, że ​​Ojciec „da wam innego Orędownika, aby był z wami zawsze, Ducha Prawdy”.[4]John 14: 16-17 Zawsze, Powiedział. Dlatego właśnie rozpoczniemy te dni rekolekcji, wzywając Ducha Świętego, aby nam pomógł, uwolnił nas, udoskonalił i zmienił. Aby nas uzdrowić.

Na zakończenie pomódl się tą piosenką poniżej, a kiedy skończysz, wróć do pytania „Dlaczego tu jestem?” i dodawać nowe myśli. Następnie zapytaj Jezusa: „Dlaczego tu jesteś?”, a w ciszy serca: słuchaj Jego odpowiedzi i zapisz to. Nie martw się, jutro porozmawiamy więcej o tym dziennikarstwie i słuchaniu głosu Dobrego Pasterza, Głosu, który mówi: Jesteś kochany.

Jezus mnie uwolnił

Mój duch jest ochoczy, ale moje ciało jest słabe
Robię rzeczy, o których wiem, że nie powinnam ich robić, och, robię
Mówicie, bądźcie święci, tak jak Ja jestem święty
Ale jestem tylko człowiekiem, nonszalanckim i kruchym
związany grzechem, o Jezu, przyjmij mnie. 

I Jezus mnie uwolnił
Jezus mnie uwolnił
Rozwiąż mnie, oczyść mnie, Panie
W swoim miłosierdziu Jezus mnie wyzwolił

Wiem, że mam twojego ducha, jestem wdzięczny, że jestem twoim dzieckiem
Ale nadal moja słabość jest silniejsza ode mnie, teraz widzę
Całkowite poddanie się Tobie 
Chwila po chwili ufam Tobie
Posłuszeństwo i modlitwa: to jest mój pokarm
Och, ale Jezu, reszta zależy od Ciebie

Więc Jezus mnie uwolnił
Jezus mnie uwolnił
Rozwiąż mnie, oczyść mnie, Panie
Jezus mnie wyzwolił, Jezus mnie wyzwolił
Rozwiąż mnie, oczyść mnie Panie w swoim miłosierdziu
I Jezus mnie uwolnił
a Jezus mnie uwolnił

—Mark Mallet, od Tu masz 2013 ©

 

 

Podróżować z Markiem Połączenia Teraz słowo,
kliknij poniższy baner, aby subskrybuj.
Twój e-mail nie zostanie nikomu udostępniony.

Teraz na Telegramie. Kliknij:

Śledź Marka i codzienne „znaki czasu” na MeWe:


Śledź pisma Marka tutaj:

Posłuchaj następujących:


 

 
Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Przypisy

Przypisy
1 por. Jana 8:32
2 Matt 12: 36
3 Rev 12: 10
4 John 14: 16-17
Opublikowany w HOME, UZDROWIENIE.