Obrazy ruchome serca

 

 

MAM otrzymałem lawinę odpowiedzi na moje ostatnie dwie medytacje na temat nienarodzonych. Niemal wszyscy, którzy napisali, mają silne przeczucie, że te obrazy są niezbędne w walce o położenie kresu dzieciobójstwu w łonie matki. 

Oto kilka przykładów z wielu poruszających i wzruszających listów, które otrzymałem, które są świadectwem mocy mówienia i pokazywania prawdy…

 

Prawie wysłałem ci wczoraj e-mail, aby ZACHĘCIĆ cię w sprawie tych zdjęć. Wiem, że to było trudne. Trudno było to zobaczyć - i Pracuję w kryzysowym centrum ciąży. To zdjęcie sprawiło, że płakałem. Odetchnąłem z ulgą, że tak bardzo mi to przeszkadzało. Z ulgą wiem, że wciąż mogę trochę czuć i to nie jest rutyna. Że nie popadłem w samozadowolenie. Złamało mi to serce i niestety to, co pokazał ten obraz, jest rzeczywistością każdego dnia w naszym kraju. Dzień w dzień. Kto przemawia w imieniu bezdźwięcznych? Zrobiłeś. Dziękuję Ci. Ten obraz rozdarł mi serce i tam, gdzie pracuję, mamy do czynienia z rzeczywistością przez cały dzień. Kiedy wczoraj po raz pierwszy zobaczyłem to zdjęcie, chwilę zajęło moim oczom skupienie się i zobaczenie, co to naprawdę jest. Początkowo to, co zobaczyłem, wyglądało jak para rąk zmywających krew ze srebrnej miski, jak Piłat. Zabawne, jak działa umysł / oczy… „To nie mój problem…” Więc czyj to problem? Kto przemawia w imieniu bezdźwięcznych? Kto broni bezbronnych? Myślę, że to ojciec Frank Pavone mówi: „Ameryka nie odrzuci aborcji, dopóki Ameryka nie zobaczy aborcji.„Jeszcze raz dziękuję za te zdjęcia, Mark. Kontynuujcie dobrą walkę!

Musiałam do Was napisać i podziękować za wydrukowanie zdjęcia rączek małego dziecka. Miałem trzy aborcje. Urodziłem się katolikiem i poszedłem do katolickiej szkoły podstawowej i średniej… Miałem tak wiele uzdrowień, ale kiedy zobaczyłem te małe rączki [na zdjęciu], wydarzyło się coś cudownego. Musiałem je wydrukować, płakałem i całowałem… Dziękuję za wydrukowanie ich i podążanie za Bożym przewodnictwem.

Całkowicie zgadzam się z Tobą, że powinieneś opublikować te zdjęcia. Jestem kobietą po aborcji, która przeszła dwie aborcje, ponieważ dałam się nabrać na kłamstwo, że to tylko kawałek tkanki, a nawet jeszcze nie dziecko. Chciałabym, żeby ktoś pokazał mi te zdjęcia, zanim dokonałem „wyboru”. Od lat prześladuje mnie to, co zrobiłem moim dzieciom. Tylko Boże miłosierdzie i łaska powstrzymują mnie od rozpaczy. 

Te listy są potężne, ponieważ opowiadają także inną stronę historii - często tak jest drugiej ofiary aborcji, dziecko i matka. Jak powiedział jeden z pisarzy, aborcja nie jest wyborem, ponieważ zniewala matkę w straszliwym poczuciu winy i wstydu. 

Kiedy byłam młodsza, pikietowałam przed zakładami aborcyjnymi w Bostonie. Widziałem twarze kobiet opuszczających kliniki po aborcji - niektóre z nich histerycznie płakały, żadna z nich nie była „usatysfakcjonowana” wyborem, którego właśnie dokonali, wszystkie dręczyło poczucie winy, wstyd lub zmieszanie. Niemniej jednak nasza obecność poza młynami, niosąc zdjęcia podobne do tego, które zamieściłaś wczoraj, nieodmiennie odwracałaby kobietę od wejścia do młyna i uratowała dziecko, które nosiła.

 

KWESTIA WYBORÓW

Jesienią w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych odbędą się wybory federalne. Nasi politycy powiedzą nam, że najważniejsze, co zamierzają zrobić, to wzmocnić gospodarkę, polepszyć opiekę zdrowotną i wzmocnić bezpieczeństwo narodowe. Ale nadszedł czas, abyśmy my wyborcy powiedzieli im, jaki jest prawdziwy problem: poronienie. Więc mów ich językiem. Chcesz wzmocnić gospodarkę? Przestańcie zabijać przyszłych podatników. Chcesz poprawić opiekę zdrowotną? Przestań wydawać pieniądze z podatków na aborcje i odłóż te dodatkowe pieniądze tam, gdzie są potrzebne. Chcesz wzmocnić bezpieczeństwo narodowe? Zacznij od ochrony życia we własnych granicach.

Ale o wiele ważniejszy powód niż zwykłe „znalezienie większej ilości dolarów” jest po prostu taki to jest człowiek zabijamy. I w wielu aborcjach ten człowiek czuje okropny ból takim, jakim jest rozdarty or spalony w łonie matki. 

Powiedz swoim kandydatom politycznym, że to jest kwestia, na którą albo na nich zagłosujesz, albo nie. Jestem oszołomiony, kiedy słyszę, jak katolicy mówią o głosowaniu na tego czy innego kandydata z tego czy innego powodu, kiedy ten polityk głośno popiera aborcję i formy małżeństwa poza Bożymi granicami. Co oni sobie myślą? Gdzie są priorytety? Czas zacząć ze sobą rozmawiać i stawiać sobie wyzwania. Nie sądzę, żeby ten kraj, ten kontynent lub ten świat mógł sobie pozwolić na kolejne wybory, w których nienarodzone dzieci nie są tym problemem. Jest wśród nas krwawy holokaust. Boże pomóż nam, jeśli nadal będziemy to ignorować. 

Dziękuję wszystkim, którzy pisali, za odwagę, przekonanie i modlitwy. Poproś Pana, aby pokazał ci, jak bronić nienarodzonych i zrobić, co w twojej mocy, by zakończyć tę zbrodnię przeciwko ludzkości.  

Jeśli powiemy Bogu w następnych wyborach, że aborcja stoi za ekonomią, obroną i energią, przygotujemy się na gniew. Jestem głęboko przekonany, że Ameryka zostanie oceniona na podstawie tego, co powiemy w tych wyborach. - czytelnik ze Stanów Zjednoczonych 

DALSZE CZYTANIE 

 

Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail
Opublikowany w HOME, TWARDA PRAWDA.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.