Więcej o naszych próbach i triumfach

Dwie zgony„Dwie zgony”, Michael D. O'Brien

 

IN odpowiedź na mój artykuł Strach, ogień i „ratunek”?- napisał Charlie Johnston Na morzu ze swoim spojrzeniem na przyszłe wydarzenia, tym samym dzieląc się z czytelnikami większą ilością prywatnych dialogów, które prowadziliśmy w przeszłości. Myślę, że jest to kluczowa okazja do podkreślenia niektórych z najważniejszych aspektów mojej własnej misji i wezwania, których nowi czytelnicy mogą nie być świadomi.

Nie obudziłem się któregoś ranka i nie powiedziałem: „Ach, to byłby dobry dzień, aby zniszczyć moją muzyczną karierę i reputację”. Spośród tematów, do których podjęcia byłem zmuszony, a mianowicie „znaków czasu” w kontekście „końca czasów”, nie wygrywają one ani jednego konkursu popularności. W rzeczywistości zdobyli mi wielu przeciwników. I szczerze mówiąc, ten spór zawsze mnie intrygował, ponieważ eschatologia (badanie „rzeczy ostatnich”) jest centralnym aspektem Świętej Tradycji. Dlaczego unikamy tego jak trędowatej kolonii, to ciekawy temat sam w sobie. Pisma Nowego Testamentu wczesnego Kościoła były często umieszczane w kontekście oczekiwanego powrotu Jezusa i znaków, które go poprzedzały; to jest, żyli w ciągłym oczekiwaniu na powrót Chrystusa. Dlaczego więc nie „czuwamy i nie modlimy się”, jak to czynili i jak nakazał Pan, szczególnie kiedy te znaki pojawiają się wokół nas bez pierwszeństwa? Podejrzewam, że dzieje się tak właśnie dlatego, jak ujął to Papież Benedykt…

… Senność uczniów nie jest problemem tej jednej chwili, a raczej całej historii, „senność” należy do nas, tych z nas, którzy nie chcą ujrzeć pełnej mocy zła i nie chcą wejść w jego pasja. —POPIEŁ BENEDYKT XVI, Watykan, 20 kwietnia 2011, Audiencja Generalna, Catholic News Agency

Czasami ludzie używają wymówki, że jesteśmy wezwani do życia w „chwili obecnej”, aby uniknąć konieczności „patrzenia w górę” i konfrontacji z falą zła, która przetacza się przez ziemię. I odwrotnie, niektórzy pozwalają, aby znaki czasu odciągnęły ich od obowiązku chwili i powierzenia Bogu. Jest pośrednia płaszczyzna; bo tego, kto ignoruje nadciągające zło, nagle ogarnie „chwila obecna” pozbawiona wolności; a ten, kto działa w strachu, tylko pomnoży strach, zamiast stać się światłem w ciemności. Mój drogi przyjaciel i mentor, Michael D. O'Brien, ujął to w ten sposób:

Powszechna niechęć wielu myślicieli katolickich do dogłębnego zbadania apokaliptycznych elementów współczesnego życia jest, jak sądzę, częścią samego problemu, którego starają się uniknąć. Jeśli myślenie apokaliptyczne pozostawi się w dużej mierze tym, którzy zostali subiektywizowani lub którzy padli ofiarą zawrotów głowy kosmicznego terroru, to wspólnota chrześcijańska, a nawet cała społeczność ludzka, jest radykalnie zubożona. Można to zmierzyć w kategoriach zagubione dusze ludzkie. –Author, Michael D. O'Brien, Czy żyjemy w czasach apokaliptycznych?

Tak, o to właśnie chodzi w tym apostolacie: ratowanie ludzkich dusz. W ten sposób Pan „przerwał” moją karierę telewizyjną i muzyczną, aby wciągnąć mnie w ten apostolat pisarski, aby przygotować czytelników na „Mękę Kościoła”. Ta służba to tylko fragment wielkiego planu. Mam na myśli, że zwracam się do części anglojęzycznego świata, który stanowi ułamek z siedmiu miliardów mieszkańców Ziemi. Jestem tylko jednym malutkim pomocnikiem pośród wielu pomagających Naszemu Panu i Matce Bożej. Co więcej, Pan ostrzegał mnie od samego początku, że wielu nie przyjmie tego poselstwa. Więc mówię do prawdziwej resztki resztki.

Mimo to chcę być jak najbardziej wierny wezwaniu Pana, które rozpoczęło się w 2002 roku, kiedy Papież Jan Paweł II powołał nas młodych, abyśmy stali się „bohaterami nowych czasów” [1]PAPIEŻ JAN PAWEŁ II, Ceremonia powitalna, Międzynarodowy Port Lotniczy Madryt-Baraja, 3 maja 2003; www.fjp2.com i…

… Strażnicy poranka, którzy ogłaszają nadejście słońca, którym jest zmartwychwstały Chrystus! —POPE JAN PAWEŁ II, Przesłanie Ojca Świętego do Młodzieży Świata, XVII Światowy Dzień Młodzieży, n. 3; (por. Iz 21, 11-12)

To rzeczywiście wymagało „radykalnego wyboru wiary i życia” dla tego „zdumiewającego zadania”, [2]PAPIEŻ JANA PAWŁA II, Nowe Millennio Inuente, n. 9 jak to nazywał. Święty Jan Paweł II prosił nas o przygotowanie Kościoła na powrót Jezusa, co jest serią wydarzeń prowadzących do Jego ostatecznego pojawienia się w ciele na samym końcu czasu. Alleluja! (widzieć Drogi Ojcze Święty… On nadchodzi!). To było wezwanie do bycia „analitykami” i strażnikami teraz, za niecałe dziesięciolecia (jak spekulował Charlie). A to dlatego, że ostatnie wydarzenia przepowiedziane w Piśmie Świętym rozwijają się i mają się rozwinąć w nadchodzących latach i dziesięcioleciach. Jak Jezus powiedział św. Faustynie:

Przygotujecie świat na Moje ostateczne przyjście. —Jezus do św. Faustyny, Miłosierdzie Boże w duszy mojej, Dzienniczek, n. 429

Ale papież Benedykt zwraca uwagę na ważną kwestię:

Gdyby przyjąć to stwierdzenie w sensie chronologicznym, jako nakaz, aby przygotować się, tak jak to było, na Drugie Przyjście, byłoby to fałszywe. -Światło świata, rozmowa z Peterem Seewaldem, p. 180–181

Jedno „słowo”, które przyszło mi do serca na początku, brzmiało, że Pan „odsłonił” naturę „czasów ostatecznych”. Jak bowiem powiedział prorokowi Danielowi, tak się stanie „Trzymane w tajemnicy i zapieczętowane do końca czasów”. [3]Dn 12: 9 Są one odsłonięte, gdy na światło dzienne wychodzą objawienia Matki Bożej i mistyczne objawienia m.in. Czcigodnej Conchity, św. Faustyny, Sług Bożych Luizy Piccarrety, Marty Robin i innych. Nie dodają nic nowego do publicznego Objawienia Kościoła, ale raczej pomagają nam teraz pełniej żyć zgodnie z nim.

Dlatego moja misja w tym czasie nie polega na odczytywaniu znaków czasu i subiektywnie stosowanie się do Pisma Świętego. Wymagało raczej tysięcy godzin pilnej uwagi na publiczne Objawienie Kościoła, jego rozwój w Ojcach Kościoła oraz oddzielanie dobrej teologii od złej w naszych zdezorientowanych, relatywistycznych, modernistycznych czasach. Obejmuje to również zwrócenie uwagi na papieży ubiegłego wieku, którzy w jasnym, fascynującym języku wskazali, że wydajemy się być, lub jest wejście w „czasy ostateczne” (zob Dlaczego nie krzyczą papieże?).

Charlie wspomniał Objawienie 12 i jak czuje, że odnosi się do niego jego praca. Cieszę się, że o tym wspomniał, ponieważ Objawienie 12 jest absolutnie centralne również dla tego apostolatu i dla sedna mojej książki, Ostateczna konfrontacja, który jest synthesi
z moich pism tutaj.

Istnieje pokusa, aby postrzegać „czasy ostateczne” wyłącznie jako wydarzenie przyszłe. Ale kiedy cofniemy się, widzimy, jak naucza Katechizm, że zostali oni „wprowadzeni przez odkupieńcze Wcielenie Syna”. [4]por CCC, n. 686 Chodzi mi o to, że nie dotarliśmy z dnia na dzień do kultury, która przedefiniowała małżeństwo, przerywa jego przyszłość, eutanazuje jego bezbronne, narkotyzuje nastolatki, uprzedmiotawia kobiety, zmienia płeć… i grozi oskarżeniem każdemu, kto sprzeciwia się tym rzeczom. W mojej książce szczegółowo opisuję to, co Jan Paweł II nazywa „największą historyczną konfrontacją”, przez którą człowiek przeszedł. Po dwóch schizmach uprawiających glebę niezadowolenia, okres Oświecenia narodził się przez „ojca kłamstwa”, co doprowadziło do stopniowego oddzielenia Kościoła i państwa do tego stopnia, że ​​samo państwo stało się nową religią. Jan Paweł II połączył ten postęp bezpośrednio do Objawienia 12:

Ta walka przypomina apokaliptyczną walkę opisaną w (Ap 11:19 - 12: 1-6). Śmierć walczy z Życiem: „kultura śmierci” stara się narzucić nasze pragnienie życia i pełnego życia… Ogromne sektory społeczeństwa są zdezorientowane co do tego, co jest dobre, a co złe, i są zdane na łaskę tych, którzy mają moc „stwarzania” opinii i narzucania jej innym… „Smok” (Ap 12), „władca tego świata” (J 3) i „ojciec kłamstwa” (J 12) nieustannie próbuje wykorzenić z ludzkich serc poczucie wdzięczności i szacunku dla pierwotnego, niezwykłego i podstawowego daru Boga: samego życia ludzkiego. Dziś ta walka staje się coraz bardziej bezpośrednia. —POPE JOHN PAUL II, Cherry Creek State Park Homily, Denver, Kolorado, 1993

I tak, powiedział, doszliśmy do decydującej godziny:

Stoimy teraz w obliczu największej historycznej konfrontacji, jakiej kiedykolwiek doświadczyła ludzkość. Stoimy teraz w obliczu ostatecznej konfrontacji między Kościołem a antychrystem, między Ewangelią a anty-ewangelią, między Chrystusem a antychrystem. Ta konfrontacja leży w planach Boskiej Opatrzności. Jest to zatem zgodne z Bożym planem i musi to być próba, którą Kościół musi podjąć i odważnie stawić jej czoła… - Kongres Eucharystyczny z okazji dwusetnej rocznicy podpisania Deklaracji Niepodległości, Filadelfia, PA, 1976; niektóre cytaty z tego fragmentu zawierają słowa „Chrystus i antychryst”. Deacon Keith Fournier, uczestnik, zgłasza to jak powyżej; por. Katolicki online

Objawienie 12 mówi o interwencji „niewiasty obleczonej w słońce”, która walczy ze smokiem (kobieta jest symbolem zarówno Maryi, jak i Ludu Bożego). Mówi o zerwaniu mocy szatana, ale nie o łańcuchu (to nastąpi później; patrz rozdz. 20). Rozdział kończy się wtedy, gdy Szatan jest gotowy do scentralizowania swojej pozostałej mocy w „bestię”. To znaczy, że rozdział XNUMX Księgi Objawienia ma wszystko zrobić z tym, co powiedział Jan Paweł II: bezpośrednim wstępem do konfrontacji z antychrystem. I jak trzeba powtórzyć, to właśnie ta klęska „bestii i fałszywego proroka”, o której Ojcowie Kościoła, kilku współczesnych teologów i „proroczy konsensus” współczesnych mistyków, jak powiedzieli, prowadzi do „ery pokoju”. Podsumowując Ojców Kościoła i obszerny zbiór mistycznych objawień, teolog, ks. Joseph Iannuzzi, stwierdził:

Z tego punktu widzenia pojawienie się Antychrysta zanim Era Pokoju staje się kwestią Tradycji. -Antychryst i koniec czasów, n. 26

Wskazuje również, podobnie jak ja, na to po Era, jest ostatni szatański przypływ, kiedy Szatan zostaje uwolniony z otchłani i gromadzi pogańskie narody przeciwko „obozowi świętych” przed powrotem Jezusa w chwale. Ten ostatni Antychryst, Gog i Magog, jest również zgodny z nauką św. Jana, że ​​istnieje „wielu antychrystów”.  [5]por. 1 Jana 2: 18 Ponownie, ta jasna, nierozcieńczona chronologia antychrysta wcześniej i po tym, jak Era Pokoju została połączona przez wielu współczesnych analityków w jedno wydarzenie, często oparte na zubożałym zrozumieniu i przesadnej reakcji na herezję millenaryzmu (zob. Millenarianizm - czym jest i czym nie jest i Jak zaginęła era). Zasadniczo utrzymują, że stoimy w obliczu „małego ucisku”, po którym nastąpi pokojowe odroczenie, które sprowadza świat do „wielkiego ucisku”, kiedy Antychryst pojawia się na krótko przed samym końcem wszystkich rzeczy.

Teraz mam nadzieję, że moi czytelnicy zrozumieją w tym miejscu, dlaczego zadałbym sobie trud wskazania wagi tego rozróżnienia. Jeśli chrześcijanom wmawia się, że Antychryst jest być może odległy o setki lat, czy nie dałoby się zaskoczyć dusz „jak złodziej w nocy”? Gdyby Jezus powiedział, że „nawet wybrani” mogą odejść, to wydaje mi się, że powinniśmy być czujni na znaki czasu, zwłaszcza gdy obecne czasy bezprawia alarmująco wskazują na nadejście „bezprawia”. Rzeczywiście, papież Paweł VI powiedział: „Odstępstwoutrata wiary rozprzestrzenia się na cały świat ”. [6]Przemówienie z okazji sześćdziesiątej rocznicy objawień fatimskich, 13 października 1977 r A ponad sto lat temu św. Pius X pomyślał…

… Może już być na świecie „Syn zatracenia”, o którym mówi Apostoł. — PAPIEŻ ŚW. PIUS X, E Najwyższa, Encyklika o przywróceniu wszystkich rzeczy w Chrystusie, n. 3, 5; 4 października 1903 r

Ci strażnicy siedzieli na znacznie wyższych murach niż ja - i nie wahali się ostrzec wiernych.

Chodzi mi o to, żeby nie spierać się. Powinien raczej być wierny mojej własnej misji, którą poddaję rozeznaniu Kościoła. A częścią tej misji jest obudzić się i ostrzec że „znaki czasu”, rozwój Globalna rewolucja, masowe odstępstwo i bezprawie rozprzestrzeniające się wszędzie oraz bezprecedensowe zjawy „kobiety obleczonej w słońce” są silnymi wskaźnikami możliwość że Antychryst który przybywa przed erą pokoju, może pojawić się w ludzkiej, razy (patrz Antychryst w naszych czasach). Patrząc teraz wstecz, widzę, że ostrzeżenia, które czułem się zmuszony dać w tym względzie, miały pięć etapów - z kilkuset pismami pomiędzy nimi, aby wzmocnić, zachęcić i zbudować twoją wiarę. Jeśli klikniesz na tytuły, możesz zapoznać się ze szczegółami:

I. Sen o bezprawiu (sen, który dopiero teraz ma sens)

II. Podnoszenie ogranicznika („słowo”, które otrzymałem odnośnie „bezprawia” i tych czasów)

III. Nadchodzące podróbki (Podstęp Szatana przeciwdziałający miłosierdziu Bożemu)

IV. Duchowe Tsunami (fala duchowego oszustwa rozprzestrzeniająca się po całym świecie)

V. Czarny statek płynie (powstaje fałszywy kościół)

Co do czasu, nie będę spekulować. Najważniejsze jest to: jesteśmy wezwani przez Jezusa, abyśmy „czuwali i modlili się”. Jako strażnik tylko przekazałem to, co widzę z mojego stanowiska przez pryzmat Świętej Tradycji i Magisterium - nie, mam krzyczałraczej z moralnego obowiązku, aby to zrobić. Wolę się mylić niż milczeć. Niezależnie od tego, czy od chwili obecnej do pojawienia się antychrysta przed erą będą miały miejsce niebiańskie interwencje, cóż, to sprawa Nieba. Z pewnością wierzę, że cuda ujrzymy w tym „czasie miłosierdzia”, przed „czasem sprawiedliwości”. Ale moją rolą jest, po części, przedstawienie chronologii tych czasów, „wielkiego obrazu” zgodnie z Tradycją, który ostatecznie przygotowuje nas na nadejście Królestwa.

Mój lud ginie z powodu braku wiedzy. (Ozeasza 4: 6)

I myślę, że jest to ważne, w przeciwnym razie Nasz Pan nigdy nie mówiłby o tych rzeczach w pierwszej kolejności, a tym bardziej biorąc pod uwagę św. Pawłowi i św. Janowi istotne objawienia i szczególne znaki, na które należy uważać. To, co uważam za stratę czasu, to kalkulacje terminy.

Nie do was należy poznanie czasów lub okresów, które Ojciec ustanowił swoim własnym autorytetem. (Dz 1: 6-7)

Kilka lat temu modląc się przed Najświętszym Sakramentem w kaplicy mojego kierownika duchowego czułam, że Pan mówi jasno w moim sercu: „Daję wam posługę Jana Chrzciciela”. Służba Jana polegała na ogłoszeniu nadejścia „Baranka Bożego”.

W rzeczy samej, Przyjdź Panie Jezu! Maranatha! Przyjdź Królestwo Twoje!

 

POWIĄZANE CZYTANIE

Drogi Ojcze Święty… On nadchodzi!

Triumfy w Piśmie Świętym

Godzina bezprawia

 

 

 

 

FC-Obraz2

 

CO LUDZIE MÓWIĄ:


Efektem końcowym była nadzieja i radość! … Jasny przewodnik i wyjaśnienie czasów, w których się znajdujemy i tych, do których szybko zmierzamy.
— John LaBriola, Naprzód katolicki lutnik

… Niezwykła książka.
- Joan Tardif, Wgląd katolicki

Ostateczna konfrontacja jest darem łaski dla Kościoła.
—Michael D. O'Brien, autor Ojcze Eliasz

Mark Mallett napisał książkę, którą koniecznie trzeba przeczytać vademecum na nadchodzące decydujące czasy i dobrze opracowany przewodnik przetrwania po wyzwaniach stojących nad Kościołem, naszym narodem i światem… Ostateczna konfrontacja przygotuje czytelnika, jak żadna inna praca, którą czytałem, do zmierzenia się z czasami przed nami z odwagą, światłem i łaską, przekonani, że ta bitwa, a zwłaszcza ta ostateczna bitwa, należy do Pana.
- zmarły ks. Joseph Langford, MC, współzałożyciel Ojców Misjonarzy Miłosierdzia, autor Matka Teresa: W cieniu Matki Bożej, i Sekretny ogień Matki Teresy

W tych dniach zgiełku i zdrady przypomnienie Chrystusa, by być czujnym, odbija się silnie w sercach tych, którzy Go kochają… Ta ważna nowa książka Marka Malletta może pomóc ci obserwować i modlić się coraz intensywniej w miarę rozwijania się niepokojących wydarzeń. Jest to mocne przypomnienie, że bez względu na to, jak ciemne i trudne mogą być rzeczy, „Ten, który jest w tobie, jest większy niż ten, który jest na świecie.
—Patrick Madrid, autor Poszukiwania i Ratownictwa i Papież Fikcja

 

Dostępne o

www.markmallett.com

 

<br />
 

Przypisy

Przypisy
1 PAPIEŻ JAN PAWEŁ II, Ceremonia powitalna, Międzynarodowy Port Lotniczy Madryt-Baraja, 3 maja 2003; www.fjp2.com
2 PAPIEŻ JANA PAWŁA II, Nowe Millennio Inuente, n. 9
3 Dn 12: 9
4 por CCC, n. 686
5 por. 1 Jana 2: 18
6 Przemówienie z okazji sześćdziesiątej rocznicy objawień fatimskich, 13 października 1977 r
Opublikowany w HOME, OZNAKI.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.