Wychowywanie naszych zmarłych dzieci

TERAZ SŁOWO O MASOWYCH CZYTANIACH
na 4 lutego 2014 r

Teksty liturgiczne tutaj


Gdzie są wszystkie dzieci?

 

 

TAM Jest tak wiele małych myśli, które mam z dzisiejszych czytań, ale wszystkie one koncentrują się wokół tego: smutku rodziców, którzy widzieli, jak ich dzieci tracą wiarę. Podobnie jak syn Dawida Absalom w dzisiejszym pierwszym czytaniu, ich dzieci są przyłapane ”gdzieś pomiędzy niebem a ziemią ”; wjechali na muła buntu prosto w gąszcz grzechu, a ich rodzice czują się bezsilni, by coś z tym zrobić.

A jednak tak wielu z tych rodziców, których spotkałem, nie patrzy na swoje dzieci z gniewem i pogardą, jak żołnierze z dzisiejszego pierwszego czytania. Są raczej podobni do króla Dawida… Spojrzał na duszę swojego syna, stworzonego na obraz Boga, i miał nadzieję, że uda się przywrócić jej niewinność. Próbował kochać swojego syna, tak jak dobry Samarytanin kochał bitego mężczyznę na poboczu drogi. Tak, David kochał jak Ojciec kochał nas.

Jestem pewien, że kiedy Adam popadł w grzech, Bóg zawołał jak Dawid w dzisiejszym pierwszym czytaniu:

Mój synu [Adam]! Mój synu, mój synu [Adamie]! Gdybym tylko umarł zamiast ciebie, [Adamie], mój synu, mój synu! 

I tak zrobił… Bóg stał się człowiekiem i umarł za nas. To jest miłość Ojca i Jezusa Chrystusa i widzę, że tak wielu rodziców odzwierciedla tę ofiarną, dozgonną miłość.

Ale widzę też rodziców, którzy sami siebie karzą, jakby to sprowadziło ich dzieci z powrotem do owczarni. „Powinienem był zrobić to lepiej; Nie powinienem był tego robić ”i tak dalej. Być może są podobni do Jariusza, który, widząc, jak jego córka choruje, odszukał Jezusa. Ale zanim Pan przybył do jego domu, jego córka umarła. Może Jarius i jego żona powiedzieli sobie: „Spieprzyliśmy to. Jest już za późno. Powinniśmy zrobić więcej. Nasze dziecko zaszło za daleko. Nie zrobiliśmy wystarczająco dużo, to moja wina, to twoja wina, to geny po twojej stronie rodziny…. itp." Ale do was, rodziców, którzy tak rozpaczacie, nasz Pan mówi także do was:

Skąd to zamieszanie i płacz? Dziecko nie umarło, ale śpi.

To jest, nic nie jest niemożliwe dla Boga.

Przede wszystkim Jezus zrobił wysłuchaj wstawiennictwa Jariusa za swoją córkę i natychmiast wyrusz w drogę, aby ją uzdrowić. Tak więc, drodzy rodzice, Bóg usłyszał wasze wołanie, by ocalić wasze dzieci i natychmiast postawił na drogę, aby je zbawić. Nie wątp w to! Nie ma nikogo w niebiosach ani na ziemi, kto chciałby ratować twoje dzieci jeszcze niż Jezus Chrystus, który przelał za nich swoją krew! Jest Dobrym Pasterzem, który od razu opuszcza dziewięćdziesiąt dziewięć owiec, aby szukać zagubionej owcy schwytanej w gąszcz grzechu. [1]por. Łukasza 15:4

Można powiedzieć, że „moje dzieci opuściły Kościół 25 lat temu”. Tak, i Jezus też nie poszedł na skróty do domu Jariusza. Ponieważ gdyby miał, krwotoczna kobieta mógł nigdy nie zostać wyleczony. Widzisz, Bóg może sprawić, by wszystko działało na korzyść tych, którzy Go kochają. [2]por. Rz 8 Ale musisz pozwolić Bogu robić rzeczy po swojemu - On ma wielki plan! Twoje dziecko ma wolną wolę, więc ostatecznie musisz pozwolić mu robić rzeczy po swojemu. [3]por. Łukasza 15:12; ojciec syna marnotrawnego pozwolił mu iść własną drogą; każda dusza może wybrać Niebo lub Piekło. Ale Matka Boża Fatimska pokazuje, jak możemy coś zmienić. W sierpniu 1917 roku powiedziała widzącym: „wiele dusz idzie do piekła, ponieważ nie ma nikogo, kto by się za nie poświęcił i modlił". Więc podczas gdy wszystko w twojej rodzinie wygląda na bałagan, Jezus zwraca się teraz do ciebie, tak jak do Jariusa i mówi:

Nie bój się; Po prostu miej wiarę.

Wiara jak ta kobieta, która krwawiła przez dwanaście lat. Ewangelia mówi, że „wydała wszystko, co miała„Szukając lekarstwa. Tak, tak wielu rodziców spędzało czas na odmawianiu różańców, tej nowenny, tej pobożności, tej modlitwie… a jednak nic się nie zmienia - a przynajmniej tak się wydaje. Ale Jezus znowu mówi do ciebie:

Nie bój się; Po prostu miej wiarę.

Co spowodowało uleczenie córki Jariusa? Co spowodowało uzdrowienie kobiety z zawracaniem głowy? Jarius i jego żona musieli wyjść poza „kpinę”, którą rzucano na nich i Jezusa za to, że wierzyli, że ich córka może zostać uratowana. Kobieta również musiała przekroczyć wszystkie przeszkody, wszystkie wątpliwości, wszystkie pozorne niemożliwości, z którymi się borykała… i po prostu dotknij rąbka Chrystusa. To, o czym tutaj mówię, nie jest pozytywnym myśleniem, jest to raczej myślenie o „ubóstwie”: uznanie tego Ostatecznie nie mogę niczego kontrolować, ale z wiara wielkości ziarna gorczycy, mój Bóg może przenosić góry. Oto modlitwa dzisiejszego Psalmu:

Nakłoń swego ucha, Panie, odpowiedz mi, bo jestem uciśniony i biedny. Strzeżcie mojego [życia dziecka], bo jestem wam oddany; ratuj [dziecko sługi twego, bo ci ufam].

I pewnego dnia gdzieś Jezus zwróci się do twojego dziecka, nawet jeśli jest to jego ostatnie tchnienie, [4]por Miłosierdzie w chaosie i powiedzieć:

Małe dziecko, mówię ci, powstań!

 

 


 

Czy subskrybowałeś inne artykuły Marka
o pomaganiu duszom w poruszaniu się po „znakach czasu”?
Kliknij
tutaj.

Aby otrzymać więcej z powyższych medytacji mszalnych, Połączenia Teraz słowo,
kliknij poniższy baner, aby subskrybuj.
Twój e-mail nie zostanie nikomu udostępniony.

NowSłowo baner

Duchowy pokarm dla myśli to apostolat w pełnym wymiarze godzin.
Dziękujemy za wsparcie!

Dołącz do Marka na Facebooku i Twitterze!
Logo FacebookaLogo na Twitterze

Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Przypisy

Przypisy
1 por. Łukasza 15:4
2 por. Rz 8
3 por. Łukasza 15:12; ojciec syna marnotrawnego pozwolił mu iść własną drogą; każda dusza może wybrać Niebo lub Piekło. Ale Matka Boża Fatimska pokazuje, jak możemy coś zmienić. W sierpniu 1917 roku powiedziała widzącym: „wiele dusz idzie do piekła, ponieważ nie ma nikogo, kto by się za nie poświęcił i modlił".
4 por Miłosierdzie w chaosie
Opublikowany w HOME, ODCZYTY MASOWE.