Piołun i lojalność

 

Z archiwum: napisane 22…. 

 

LIST od czytelnika:

Całkowicie się z tobą zgadzam - każdy z nas potrzebuje osobistej relacji z Jezusem. Urodziłem się i wychowałem jako katolik, ale teraz uczęszczam w niedzielę do kościoła episkopalnego (High Episkopal) i angażuję się w życie tej wspólnoty. Byłem członkiem rady kościelnej, członkiem chóru, nauczycielem CCD i nauczycielem w pełnym wymiarze godzin w szkole katolickiej. Osobiście znałem czterech księży wiarygodnie oskarżonych, którzy przyznali się do wykorzystywania seksualnego nieletnich dzieci… Nasi kardynałowie, biskupi i inni księża ukrywali tych mężczyzn. To nadwyręża przekonanie, że Rzym nie wiedział, co się dzieje, a jeśli naprawdę nie wiedział, to wstyd Rzymowi, papieżowi i kurii. Są po prostu okropnymi przedstawicielami Naszego Pana…. Więc powinienem pozostać lojalnym członkiem kościoła RC? Dlaczego? Znalazłem Jezusa wiele lat temu i nasza relacja się nie zmieniła - w rzeczywistości jest teraz jeszcze silniejsza. Kościół RC nie jest początkiem i końcem całej prawdy. Jeśli już, to kościół prawosławny ma taką samą, jeśli nie większą wiarygodność, jak Rzym. Słowo „katolicki” w Credo jest zapisane małą literą „c” - co oznacza „powszechny”, a nie tylko i na zawsze Kościół rzymski. Jest tylko jedna prawdziwa droga do Trójcy, a jest nią podążanie za Jezusem i wejście w relację z Trójcą poprzez nawiązanie z Nim przyjaźni. Nic z tego nie jest zależne od kościoła rzymskiego. Wszystko to można odżywiać poza Rzymem. Nic z tego nie jest twoją winą i podziwiam twoją posługę, ale musiałem tylko opowiedzieć ci moją historię.

Drogi Czytelniku, dziękuję za podzielenie się ze mną swoją historią. Cieszę się, że pomimo skandali, z którymi się spotkałeś, wasza wiara w Jezusa pozostała. I to mnie nie dziwi. W historii były takie chwile, kiedy katolicy pośród prześladowań nie mieli już dostępu do swoich parafii, kapłaństwa czy sakramentów. Przeżyli w murach swojej wewnętrznej świątyni, w której przebywa Święta Trójca. Przeżywane z wiary i zaufania w relacji z Bogiem, ponieważ u podstaw chrześcijaństwa chodzi o miłość Ojca do swoich dzieci, a dzieci odwzajemniają Jego miłość.

W związku z tym nasuwa się pytanie, na które próbowałeś odpowiedzieć: jeśli ktoś może pozostać chrześcijaninem jako takim: „Czy powinienem pozostać lojalnym członkiem Kościoła rzymskokatolickiego? Dlaczego?"

Odpowiedzią jest głośne, bez wahania „tak”. A oto dlaczego: chodzi o pozostanie wiernym Jezusowi.

 

Kontynuuj czytanie

Skandal

 

Po raz pierwszy opublikowano 25 marca 2010 r. 

 

DLA od dziesięcioleci, jak zauważyłem w Kiedy państwo nakłada sankcje na wykorzystywanie dzieci, Katolicy musieli znosić niekończący się strumień nagłówków wiadomości ogłaszających skandal po skandalu w kapłaństwie. „Kapłan oskarżony o…”, „Tuszowanie”, „Sprawca przeniesiony z parafii do parafii…” i tak dalej. Jest to bolesne nie tylko dla wiernych świeckich, ale także dla współkapłanów. To jest tak głębokie nadużycie władzy ze strony człowieka in persona Christi — osoba Chrystusa- że ktoś często pozostaje w oszołomionej ciszy, usiłując zrozumieć, że nie jest to rzadki przypadek tu i ówdzie, ale o znacznie większej częstotliwości, niż początkowo sądzono.

W rezultacie wiara jako taka staje się niewiarygodna, a Kościół nie może już dłużej przedstawiać się wiarygodnie jako zwiastun Pana. —POPIE BENEDYKTA XVI, Światło świata, rozmowa z Peterem Seewaldem, P. 25

Kontynuuj czytanie

Charyzmatyczny! Część VII

 

THE Celem całej serii o darach charyzmatycznych i ruchu jest zachęcenie czytelnika, aby nie bał się nadzwyczajny w Bogu! Nie bój się „otworzyć szeroko swoich serc” na dar Ducha Świętego, którego Pan chce w sposób szczególny i potężny rozlać w naszych czasach. Kiedy czytam wysłane do mnie listy, staje się jasne, że Odnowa Charyzmatyczna nie była pozbawiona smutków i niepowodzeń, ludzkich braków i słabości. A jednak dokładnie to wydarzyło się we wczesnym Kościele po Pięćdziesiątnicy. Święci Piotr i Paweł poświęcili wiele miejsca na korygowanie różnych kościołów, moderowanie charyzmatów i nieustanne skupianie się rodzących się wspólnot na przekazywanej im tradycji ustnej i pisemnej. To, czego apostołowie nie zrobili, to zaprzeczenie często dramatycznym doświadczeniom wierzących, próba zdławienia charyzmatów lub uciszenia gorliwości kwitnących wspólnot. Raczej powiedzieli:

Nie gaszcie Ducha… dążcie do miłości, ale gorliwie starajcie się o dary duchowe, zwłaszcza po to, abyście prorokowali… a przede wszystkim niech wasza wzajemna miłość będzie intensywna… (1 Tes 5:19; 1 Kor 14: 1; 1 Piotra 4:8). XNUMX: XNUMX)

Ostatnią część tej serii chcę poświęcić na podzielenie się moimi własnymi doświadczeniami i refleksjami od czasu, gdy po raz pierwszy doświadczyłem ruchu charyzmatycznego w 1975 roku. Zamiast dawać tutaj całe moje świadectwo, ograniczę się do tych, które można by nazwać „charyzmatycznymi”.

 

Kontynuuj czytanie