Antidotum

 

ŚWIĘTO URODZENIA MARYI

 

OSTATNIO, Walczyłem wręcz wręcz z okropną pokusą Nie mam czasu. Nie mam czasu na modlitwę, na pracę, na zrobienie tego, co należy zrobić, itp. Dlatego chcę podzielić się kilkoma słowami z modlitwy, które naprawdę wywarły na mnie wpływ w tym tygodniu. Ponieważ dotyczą nie tylko mojej sytuacji, ale całego problemu mającego wpływ, a raczej infekowanie Kościół dzisiaj.

 

CHOROBA

In Zdumiewająca przewidywanie i spostrzegawczość papież Pius X przywołał niebezpieczeństwa stojące przed Kościołem katolickim ze śmiałością i jasnością, która jest dziś rzadkością. W jednym akapicie podsumowuje cały kryzys naszych czasów, który ponad sto lat później wstrząsnął podstawami chrześcijaństwa:

To, że nie zwlekamy w tej sprawie, jest konieczne zwłaszcza z uwagi na fakt, że zwolenników błędu należy szukać nie tylko wśród jawnych wrogów Kościoła; leżą w ukryciu, coś, nad czym należy głęboko ubolewać i czego się bać, na jej łonie i sercu, i są bardziej złośliwe, tym mniej rzucają się w oczy
zjawić się. Nawiązujemy, Czcigodni Bracia, do wielu, którzy należą do katolickich świeckich, nie, a to jest o wiele bardziej godne ubolewania, do szeregów samego kapłaństwa, który udając miłość do Kościoła, pozbawiony mocnej ochrony filozofii i teologii, co więcej, całkowicie przesiąknięci trującymi doktrynami nauczanymi przez wrogów Kościoła i zagubieni w wszelkim poczuciu skromności, szczycą się sobą jako reformatorzy Kościoła; a śmiało formując się w linię ataku, atakuj wszystko, co jest najświętsze w dziele Chrystusa, nie szczędząc nawet osoby Boskiego Odkupiciela, którego ze świętokradczą śmiałością sprowadzają do prostego, zwykłego człowieka.
— PAPIEŻ PIUS X, Karmienie stada, rz. 2, 8 września 1907

Istotnie, podczas gdy apostolat intelektualny jest w Kościele konieczny (formacja głowy i serce), jest również prawdą, że wielu „teologów” rozbiło wiarę; że osoby z tytułem magistra i doktora często tracą z oczu duchowe dzieciństwo, a tym samym tracą jednocześnie wiarę. Nigdy nie zapomnę młodego księdza, którego spotkałem w Toronto, który powiedział mi, ilu jego przyjaciół, którzy przeszli szkolenie seminaryjne na Papieskim Uniwersytecie św. Tomasza z Akwinu w Rzymie, weszło z zapałem, by zostać świętymi… i wyjechali wątpiąc w samo istnienie Boga. Jak słusznie ostrzegł Papież Pius X, są tacy, którzy nawet w łonie Kościoła zredukowali Chrystusa do „prostego, zwykłego człowieka”, a tym samym zredukowali jego nauczanie do plastycznych przykazań, które można dowolnie zmieniać, reformować lub znieważać .

Jest rzeczą oczywistą, że w ciągu ostatniego stulecia w Kościele coś poszło nie tak. Jednocześnie widzimy niesamowitą aktywność Ducha Świętego, odnawiającego przycięte gałęzie, wysyłającego nowe pędy przez martwe pnie i ożywiającego więdnące owoce. Wrogowie Chrystusa zaatakują Go do końca… ale nigdy nie zwyciężą. Pozostaje nam wtedy uznać, że łaska jest zawsze aktywna; że jako jednostki możemy zostać świętymi w każdym pokoleniu; że ciemności naszych czasów są dla nas powodem, by świecić jeszcze jaśniej.

Róbcie wszystko bez narzekania i kwestionowania, abyście byli nienaganni i niewinni, dzieci Boże bez skazy pośród pokrzywionego i przewrotnego pokolenia, wśród których jaśniejecie jak światła na świecie, trzymając się Słowa Życia ... (Flp 2: 14-16)

 

ANTYDOTKA

Jakie jest zatem antidotum na modernizm, którym jest sofistyka ducha antychrysta w naszych czasach? Modernizm to próba zmiany przekonań zgodne z nowoczesnymi ideami i filozofiami. Innymi słowy, aby zignorować, aw wielu przypadkach być nieposłusznymi naukom Kościoła, często używając chwytliwych zwrotów, takich jak „Oni nie mają kontaktu”, „Kościół jest w ciemnych wiekach” lub „to inny patriarchalny system trzymanie umysłów w niewoli ”itd., itd. Antidotum (kiedy dzisiaj świętujemy narodziny Maryi, Matki Bożej) jest dać Bogu nasze proste, ciche, ufne placet. Jak napisał św. Paweł, czynić wolę Bożą „bez narzekania i kwestionowania”; aby dać nasze „tak” wszystkim Jezusowi, który objawił i nauczał swoich Apostołów, którzy z kolei przekazali te nauki poprzez swoich następców do naszych czasów. (Nie jest to obszar, w którym chciałbym poruszyć takie kwestie, jak tradycja, autorytet i interpretacja biblijna, więc poniżej zamieściłem kilka linków do dalszej lektury. Raczej chcę powiedzieć po prostu, praktycznie, o tym, co ty i ja musimy zrobić, aby pokonać i zmiażdżyć tego starożytnego węża, który kusił naszych pierwszych rodziców do nieposłuszeństwa).

Któregoś dnia modliłem się, jak Pan mówi:

Moja wola jest pokarmem, który satysfakcjonuje. Moja wola jest balsamem, który leczy. Moja wola jest światłem, które rozjaśnia ciemność. Moja wola jest siłą, która wzmacnia. Moja wola jest murem, który broni. Moja wola jest wieżą, która wygląda i widzi wszystko z nowej perspektywy. Tak, mój synu, moja wola jest fortecą, której żadna armia nie może przeniknąć, żadne zło nie może pochłonąć, żaden wróg nie może pokonać. Pozostań więc w Moim słowie zawsze i wszędzie, świadomie wybierając to, co jest Moją wolą. Zaniedbuj to, a wyłom w ścianie zostanie zrobiony, a raczej wyłom w twoim sercu, aby każdy wróg i złośliwość przeniknęły. I wierz Mi, dziecko, kiedy powiem ci, że wróg krąży wokół ciebie, szukając teraz wszelkich pęknięć. Ale kiedy jesteś w Mojej woli, możesz zignorować wroga, nawet jeśli będzie to armia poza ścianą twojego serca. Nie może przeniknąć, by cię pożreć, chyba że mu na to pozwolisz.

Więc teraz widzisz, dziecko, jak bardzo musisz być uważny!

Dzisiejszy atak szatana jest ostatecznie skierowany na wolę Boga. Gdyż Jezus powiedział:Moim pokarmem jest czynienie woli Ojca. " [1]John 4: 34 Jeśli jesteśmy poza Bożą wolą, to tak naprawdę jesteśmy poza tym duchowym pokarmem, który nas podtrzymuje i buduje: „Albowiem nasze życie jest w Jego woli” - powiedział św. Bernard. [2]Kazanie, Liturgia godzin, tom IV, P. 235 Dlatego konieczne jest, abyśmy w każdej chwili wyruszali w pełnienie woli Bożej. Tutaj zaczyna się bitwa! Podążać za moim ciałem lub za Duchem Bożym ...

Czy nie wiecie, że jeśli przedstawiacie się komuś jako posłuszni niewolnicy, jesteście niewolnikami tego, któremu jesteście posłuszni, albo grzechu, który prowadzi do śmierci, albo posłuszeństwa, które prowadzi do sprawiedliwości? … Jeśli bowiem żyjecie według ciała, umrzecie, ale jeśli duchem sprawy ciała umartwiacie, będziecie żyć. (Rz 6; 16)

Zmagając się ostatnio ze zbyt wieloma rzeczami na talerzu, zbyt wieloma obowiązkami, zbyt wieloma wymaganiami, czułem się wyczerpany i niespokojny. Powiedziałem więc po prostu: „Panie, wstanę i spełnię Twoją wolę, pozostawiając Cię martwym, czy wszystko zrobię”. Zacząłem dzień jak zwykle modlitwą… Ach, wszystko było spokojne! Wydawało się, że wszystko układa się na swoim miejscu. Ale potem dzieci zaczęły się kłócić, coś innego mi przeszkodziło, coś się zepsuło… i zanim się zorientowałem, byłem sfrustrowany i zły.

Następnego ranka usiadłem do modlitwy, załamany i pokonany. „Panie, nawet kiedy wyruszam, aby spełniać Twoją wolę, nadal znajduję się pod koniec dnia bez cnót i zasług!” I poczułem, że mówi:


Od samego początku Jezus był posłuszny, nawet wtedy, gdy zabrał Go z domu Ojca. Zastanów się, dziecko! Nawet Moja wola przebija rzeczy święte! Nie ma bowiem nic świętego ani dobrego w nieposłuszeństwie, nawet jeśli twoje czyny wydają się dobre.

Zastosuj to więc do swojego życia. Niech mój święty będzie ci przeszkadzał. Niech moja wola zmieni twój kurs. Niech Moja wola pokieruje tobą jak wiatr, którego nie znasz, skąd przychodzi ani dokąd wieje. Taka jest Moja wola, a dusza niesiona tym Boskim wiatrem popłynie prosto w głębiny Mojej niesamowitej świętości i dobroci.

Jaka jest wola Boża i to, co „myślę”, jest wolą Bożą, to często dwoje różne rzeczy. Św. Paweł „myślał”, że jedzie do Włoch ewangelizować; ale rozbił się na Malcie. To musiało być niewygodne, ale uległość Pawła przyniosła Maltańczykom niesamowitą świętość i dobroć Bożą - i jedną zdumioną załogę statku. [3]por. Dz 27-28

Cały problem współczesnego świata polega właśnie na tym: lubimy religię, dopóki jej żądania nam nie przeszkodzą! Zachichotałem, gdy przeczytałem, jak niektórzy wybitni ewolucjoniści wyjaśniają, w jaki sposób woleli teorie Darwina na temat ewolucji, pomimo ziejących teoretycznych dziur, ponieważ alternatywa - wiara w Boga - była nie do przyjęcia. Tak, Bóg ma tendencję do przerywania rzeczy; Kalwaria była rzeczywiście trochę intruzem.

 

ZOSTAŃ LAMPĄ

Drugą rzeczą, której nauczył mnie Pan, było to, że Jego wola jest jak oprawa lampy.

W twojej słabości jestem silny. Pozostaje wam więc nieustannie Mnie szukać, aby Moja moc mogła przez was świecić. Ponieważ słabość pozostawiona sama sobie pozostaje słabością, sposób, w jaki żarówka bez włożenia do gniazda pozostaje zimna i pozbawiona życia. Nawet po podłączeniu to zewnętrzna moc pomaga generować ciepło i światło, które nadaje prostym żarówkom wspaniały połysk… Jaka jest zatem twoja rola? Aby szkło było czyste i nieskażone, aby światło Chrystusa mogło przez ciebie świecić. Pozostań nieskalany grzechem, światowymi uczuciami i nieczystymi intencjami. Zawsze skupiajcie się na oprawie Mojej woli, chronieni w cieniu Mojej Matki i gotowi do rozgłaszania w każdym czasie Mojej Boskiej obecności i światła.

Ale mówił mi coś jeszcze. Ponieważ widzisz, ja była w większości wykonując Jego wolę. Ale zacząłem traktować to jak równanie: jeśli to zrobię, to będzie wynik; jeśli wypełnię wolę Bożą, stanę się święty. Ale w tym wszystkim brakowało składnika: miłość. Kilka dni później poczułem, że mówi:

Żarnik żarówki jest jak twoje serce. Nawet po podłączeniu, nawet po wkręceniu w gniazdo, żarówka nie może świecić, jeśli żarnik nie jest uszkodzony. Musi być połączone w dwóch punktach: posłuszeństwie, a drugim - poddania się (czyli wiary). Kiedy stykamy się z tymi dwoma punktami, serce zaczyna jaśnieć nadprzyrodzonym darem Miłości, którym jestem Ja. W ten sposób wprowadzasz swojego Boga w każdą chwilę, czy to trudną, czy pocieszającą, w krzyż czy w zmartwychwstanie.

Tak jak wodór i tlen łączą się w wodę, tak też posłuszeństwo i wiara łączą się, by wywołać akt miłość. Posłuszeństwo Mówi, że zrobię to, o co mnie prosisz, Panie, przez Twoje Słowo, przez nauczanie Kościoła, przez obowiązek chwili. Wiara Mówi, że ci ufam, nawet gdy wypełniając twoją wolę, napotykam największe trudności, cofania, opóźnienia, zakłócenia i sprzeczności. Przyjmę to jak Matka Boża - nie w aroganckiej zgodzie - ale w pokornym, pełnym miłości poddaniu się.

Niech mi się stanie zgodnie z Twoją wolą. (Łk 1:38)

Bez miłości jestem niczym - powiedział św. Paweł.

Odtrutką na odstępstwo w naszych czasach jest upodobnienie się do małego dziecka. Możesz nie rozumieć wszystkich nauk Kościoła lub zmagać się z ich aspektami; możesz nie pojmować swoich obecnych prób i cierpień; może nawet wydawać się, że Bóg czasami cię opuścił. Ale twoje posłuszeństwo Mu w tych chwilach, w pokorze i wierze, jest znakiem, którego świat rozpaczliwie potrzebuje. I rzeczywiście będzie to twoje pożywienie. Czy odczuwasz natychmiastowe skutki zjedzenia jabłka? Nie. Ale z pewnością otrzymujesz witaminy i zdrowe cukry.

Jedynym sposobem na pokonanie ciemności jest włączenie światła. Poprzez posłuszeństwo i wiarę możemy stać się światłem dla świata.

 

DALSZE CZYTANIE:

O interpretacji Pisma: kto ma władzę? Podstawowy problem

O Piśmie Świętym i tradycji ustnej: Niesamowity blask prawdy

Osobiste świadectwo

Podnoszenie żagli (przygotowanie do kary)

Podążając za wolą Bożą w cierpieniu: Pełne morze

Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Przypisy

Przypisy
1 John 4: 34
2 Kazanie, Liturgia godzin, tom IV, P. 235
3 por. Dz 27-28
Opublikowany w HOME, DUCHOWOŚĆ i oznaczone , , , , , , , , , , , , , .

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.