Oddech życia

 

THE tchnienie Boga jest w samym centrum stworzenia. To ten oddech nie tylko odnawia stworzenie, ale daje tobie i mnie możliwość rozpoczęcia od nowa, gdy upadniemy…

 

ODDECH ​​ŻYCIA

U zarania stworzenia, po stworzeniu wszystkich innych rzeczy, Bóg stworzył człowieka na swój obraz. Powstał, kiedy Bóg oddychał w niego.

Wtedy Pan Bóg stworzył człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, a człowiek stał się żywą istotą. (Rodzaju 2: 7)

Ale potem nastąpił upadek, kiedy Adam i Ewa zgrzeszyli, wdychając śmierć, że tak powiem. To zerwanie komunii ze Stwórcą mogło zostać przywrócone tylko w jeden sposób: Sam Bóg w Osobie Jezusa Chrystusa musiał „wdychać” grzechy świata, ponieważ tylko On mógł je usunąć.

Przez wzgląd na nas uczynił go grzechem, który nie znał grzechu, abyśmy w nim stali się sprawiedliwością Bożą. (2 Koryntian 5:21)

Kiedy to dzieło odkupienia zostało ostatecznie „zakończone”,[1]John 19: 30 Jezus wydechpokonując w ten sposób śmierć przez śmierć: 

Jezus krzyknął głośno i wydał ostatnie tchnienie. (Marka 15:37)

W poranek zmartwychwstania Ojciec tchnął Życie ponownie w ciało Jezusa, czyniąc Go w ten sposób „nowym Adamem” i początkiem „nowego stworzenia”. Pozostała tylko jedna rzecz: aby Jezus tchnął to nowe Życie w resztę stworzenia - aby wydychał pokój nad nim, pracując wstecz, zaczynając od samego człowieka.

"Pokój z tobą. Jak Ojciec mnie posłał, tak i ja was posyłam ”. A kiedy to powiedział, tchnął na nich i powiedział do nich: „Weźmijcie Ducha Świętego. Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone; Którym zatrzymacie grzechy, są im zatrzymane ”. (Jana 2o: 21-23)

Oto więc, jak ty i ja stajemy się częścią tego nowego stworzenia w Chrystusie: przez przebaczenie naszych grzechów. W ten sposób wkracza w nas nowe Życie, jak tchnienie Boga nas przywraca: kiedy otrzymujemy przebaczenie i dzięki temu jesteśmy zdolni do komunii. Pojednanie to sens Wielkanocy. A to zaczyna się od wód chrztu, które zmywają „grzech pierworodny”.

 

CHRZEST: NASZ PIERWSZY ODDECH

W Księdze Rodzaju, po tym, jak Bóg tchnął życie w nozdrza Adama, jest to powiedziane „Rzeka wypłynęła z Edenu, aby podlać ogród”. [2]Gen 2: 10 W ten sposób w nowym stworzeniu zostaje nam przywrócona rzeka:

Ale jeden z żołnierzy przebił włócznią bok i natychmiast wypłynęła krew i woda. (Ewangelia Jana 19:34)

„Woda” jest symbolem naszego chrztu. To w tej chrzcielnicy nowi chrześcijanie oddech po raz pierwszy jako nowe stworzenie. W jaki sposób? Mocą i autorytetem, którym Jezus dał Apostołom „Odpuść grzechy każdy." Dla starszych chrześcijan (katechumenów) świadomość tego nowego życia jest często emocjonalnym momentem:

Albowiem Baranek pośrodku tronu będzie ich pasterzem i poprowadzi ich do źródeł wody żywej; a Bóg otrze z ich oczu wszelką łzę. (Objawienie 7:17)

Jezus tak mówi o tej rzece „Stanie się w nim źródłem wody tryskającej ku życiu wiecznemu”. [3]Jana 4:14; por. 7:38 Nowe życie. Nowy oddech. 

Ale co się stanie, jeśli znowu zgrzeszymy?

 

KONFESJONALISTA: JAK PONOWNIE ODDYCHAĆ

Nie tylko woda, ale krew przelana z boku Chrystusa. To ta Najdroższa Krew obmywa grzesznika zarówno w Eucharystii, jak iw tak zwanym „sakramencie nawrócenia” (lub „pokuty”, „spowiedzi”, „pojednania” lub „przebaczenia”). Spowiedź była kiedyś nieodłączną częścią chrześcijańskiej wędrówki. Ale od czasu Soboru Watykańskiego II nie tylko wyszedł z mody, ale także same konfesjonały często przekształcano w schowki na miotły. To jest podobne do tego, że chrześcijanie zapominają, jak oddychać!

Jeśli wdychałeś toksyczne opary grzechu do swojego życia, nie ma sensu pozostawać w stanie duszenia, które duchowo jest tym, co grzech wyrządza duszy. Albowiem Chrystus zapewnił wam wyjście z grobu. Aby ponownie tchnąć nowe życie, konieczne jest, abyś „wydychał” te grzechy przed Bogiem. A Jezus, w bezczasowości wieczności, gdzie Jego Ofiara zawsze wkracza w chwilę obecną, wdycha wasze grzechy, aby można je było w Nim ukrzyżować. 

Jeśli wyznajemy nasze grzechy, On jest wierny i sprawiedliwy, przebaczy je i oczyści nas z wszelkiej nieprawości. (1 Jana 1: 9)

… Jest woda i łzy: woda chrztu i łzy pokuty. —Św. Ambroży, Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1429

Nie wiem, jak chrześcijanie mogliby żyć bez tego wielkiego sakramentu spowiedzi. Może nie. Może to częściowo wyjaśnia, dlaczego tak wielu dzisiaj zwróciło się do leków, jedzenia, alkoholu, rozrywki i psychiatrów, aby pomóc im „radzić sobie”. Czy to dlatego, że nikt im nie powiedział, że Wielki Lekarz czeka na nich w „Trybunale Miłosierdzia”, aby im przebaczyć, oczyścić i uleczyć? W rzeczywistości pewien egzorcysta powiedział mi kiedyś: „Jedna dobra spowiedź jest potężniejsza niż sto egzorcyzmów”. Rzeczywiście, wielu chrześcijan chodzi dosłownie uciskanych przez złe duchy, które miażdżą ich płuca. Chcesz znowu oddychać? Idź do spowiedzi.

Ale tylko na Wielkanoc czy Boże Narodzenie? Wielu katolików myśli w ten sposób, ponieważ nikt im nie powiedział, że jest inaczej. Ale to także jest przepis na duchową duszność. Święty Pio powiedział kiedyś: 

Spowiedź, która jest oczyszczeniem duszy, powinna być dokonywana nie później niż co osiem dni; Nie mogę znieść powstrzymywania dusz od spowiedzi dłużej niż osiem dni. —Św. Pio z Pietrelciny

Św.Jan Paweł II bardzo dobrze to zauważył:

„… Ci, którzy często chodzą do spowiedzi i robią to z pragnieniem postępu”, zauważą postępy, jakie robią w swoim życiu duchowym. „Byłoby złudzeniem poszukiwanie świętości zgodnie z powołaniem, które otrzymaliśmy od Boga, bez częstego przystępowania do tego sakramentu nawrócenia i pojednania”. —POPIEŁ JAN PAWEŁ II, Apostolska konferencja penitencjarna, 27 marca 2004; catholicculture.org

Po wygłoszeniu tego przesłania na konferencji ksiądz, który tam spowiadał, podzielił się ze mną tą historią:

Pewien mężczyzna powiedział mi przed dzisiejszym dniem, że nie wierzy w chodzenie do spowiedzi i nigdy więcej nie zamierzał tego robić. Myślę, że kiedy wszedł do konfesjonału, był tak samo zaskoczony, jak mój wyraz twarzy. Po prostu spojrzeliśmy na siebie i płakaliśmy. 

To był człowiek, który odkrył, że naprawdę musi oddychać.

 

ODDYCHANIE WOLNOŚCI

Spowiedź nie jest zarezerwowana tylko dla „wielkich” grzechów.

Spowiadanie się z codziennych win (grzechów powszednich), choć nie jest bezwzględnie konieczne, jest mimo to stanowczo zalecane przez Kościół. Rzeczywiście, regularne wyznawanie naszych grzechów powszednich pomaga nam kształtować nasze sumienie, walczyć ze złymi skłonnościami, pozwalać się uzdrawiać Chrystusowi i rozwijać się w życiu Ducha. Przyjmując częściej przez ten sakrament dar miłosierdzia Ojca, pobudzamy do bycia miłosiernymi, tak jak On jest miłosierny ...

Indywidualna, integralna spowiedź i rozgrzeszenie pozostają dla wiernych jedyną zwyczajną drogą pojednania się z Bogiem i Kościołem, chyba że fizyczna lub moralna niemożność zwalnia od tego rodzaju spowiedzi ”. Istnieją ku temu głębokie powody. Chrystus działa w każdym z sakramentów. Osobiście zwraca się do każdego grzesznika: „Synu mój, twoje grzechy są odpuszczone”. Jest lekarzem opiekującym się każdym chorym, który potrzebuje go do wyleczenia. Podnosi ich i włącza ponownie w braterską komunię. Osobista spowiedź jest więc najbardziej wyrazistą formą pojednania z Bogiem i Kościołem. -Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1458, 1484

Kiedy idziesz do spowiedzi, jesteś naprawdę wolny od grzechu. Szatan, wiedząc, że zostało ci wybaczone, ma w swoim zestawie narzędzi tylko jedną rzecz dotyczącą twojej przeszłości - „podróż z poczuciem winy” - nadzieję, że nadal będziesz wdychać opary zwątpienia w dobroć Boga:

To niewiarygodne, że po sakramencie spowiedzi chrześcijanin nadal czuje się winny. Ty, który płaczesz w nocy i płaczesz w dzień, bądź spokojny. Jakakolwiek była wina, Chrystus zmartwychwstał, a Jego krew zmyła ją. Możesz przyjść do Niego i zrobić kielich ze swoich rąk, a jedna kropla Jego krwi oczyści cię, jeśli uwierzysz w Jego miłosierdzie i powiesz: „Panie, przepraszam”. - Sługa Boża Catherine de Hueck Doherty, Pocałunek Chrystusa

My Dziecko, wszystkie twoje grzechy nie zraniły Mojego Serca tak boleśnie, jak twój obecny brak zaufania, że ​​po tylu wysiłkach Mojej miłości i miłosierdzia nadal powinieneś wątpić w moją dobroć.  —Jezus do św. Faustyny, Miłosierdzie Boże w mojej duszy, Dziennik, rz. 1486

Kończąc, modlę się, abyście zastanowili się nad tym, że tak jest Nowe stworzenie w Chrystusie. Taka jest prawda, kiedy zostajesz ochrzczony. Taka jest prawda, gdy wyjdziesz z konfesjonału:

Kto jest w Chrystusie, jest nowym stworzeniem: stare rzeczy przeminęły; oto nadeszły nowe rzeczy. (2 Kor 5-16)

Jeśli dusisz się dzisiaj z poczucia winy, to nie dlatego, że musisz. Jeśli nie możesz oddychać, to nie dlatego, że nie ma powietrza. Jezus w tej chwili tchnie nowe Życie w twoim kierunku. Od ciebie zależy, czy wdychasz…

Nie pozostawajmy zamknięci w sobie, ale otwórzmy nasze zapieczętowane groby Panu - każdy z nas wie, czym one są - aby mógł wejść i obdarzyć nas życiem. Dajmy Mu kamienie naszej urazy i głazy naszej przeszłości, ciężkie brzemię naszych słabości i upadków. Chrystus chce przyjść i wziąć nas za rękę, aby wyrwać nas z naszej udręki… Niech Pan uwolni nas od tej pułapki, od bycia chrześcijanami bez nadziei, którzy żyją tak, jakby Pan nie zmartwychwstał, jakby nasze problemy były w centrum naszych żyć. —PAPIEŻ FRANCISZKI, Homilia, Wigilia Paschalna, 26 marca 2016 r .; watykan.va

 

POWIĄZANE CZYTANIE

Passé spowiedzi?

Spowiedź… Konieczna?

Cotygodniowa spowiedź

O dobrej spowiedzi

Pytania dotyczące wyzwolenia

Sztuka ponownego rozpoczynania

Wielki Schronienie i Bezpieczna Przystań

 

Wasze wsparcie finansowe i modlitwy są powodem
czytasz to dzisiaj.
 Błogosławię cię i dziękuję. 

Podróżować z Markiem Połączenia Teraz słowo,
kliknij poniższy baner, aby subskrybuj.
Twój e-mail nie zostanie nikomu udostępniony.

 
 
Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Przypisy

Przypisy
1 John 19: 30
2 Gen 2: 10
3 Jana 4:14; por. 7:38
Opublikowany w HOME, WIARA I MORALNOŚĆ.