lub oglądaj z napisami tutaj
Ttutaj jest wideo krążący popularny katolicki egzorcysta, o. Chad Rippberger, który podważa katolickość „daru języków”, o którym często wspominają św. Paweł i sam nasz Pan Jezus. Jego wideo jest z kolei wykorzystywane przez niewielki, ale coraz bardziej głośny segment samookreślonych „tradycjonalistów”, którzy, ironicznie, w rzeczywistości są odejście ze Świętej Tradycji i jasnego nauczania Pisma Świętego, jak zobaczycie. I wyrządzają wiele szkód. Wiem — ponieważ jestem po stronie odbiorczej zarówno ataków, jak i zamieszania, które dzielą Kościół Chrystusa.
Nie lekceważę okazji do krytycznego wypowiadania się o duchownym katolickim. Jednak samo prawo kanoniczne nalega:
Wierni Chrystusa… rzeczywiście mają prawo czasami obowiązek, kierując się swoją wiedzą, kompetencjami i stanowiskiem, okazywać świętym Pasterzom swoje poglądy w sprawach, które dotyczą dobra Kościoła. Mają również prawo do przedstawiania innym swoich poglądów wiernych Chrystusa, ale czyniąc to, muszą zawsze szanować integralność wiary i moralności, okazywać należny szacunek swoim Pasterzom i uwzględniać zarówno dobro wspólne, jak i godność poszczególnych osób. -Kodeks prawa kanonicznego, 212
Spostrzeżenia o. Chada jako egzorcysty na temat demonologii i walki duchowej zainspirowały wielu. Posiadam kopię jego modlitw o uwolnienie dla świeckich i korzystałem z nich. Naprawdę doceniam wiele rzeczy, które powiedział, aby pomóc wiernym, gdy tak wielu pasterzy milczało.
Jednak nasze pokolenie ma tendencję do przypisywania wszystkim egzorcystom pewnej „nieomylności”, jeśli chodzi o teologię. Ponownie, są oni ekspertami w swojej dziedzinie, niekoniecznie w każdym aspekcie życia Kościoła. Dlatego każdy świecki, ksiądz, biskup i Papież Musimy stale odwoływać się do Pisma Świętego i nauczania Kościoła, zwłaszcza gdy nie znamy dobrze pewnych aspektów nauczania lub praktyki Kościoła.
Ponieważ mówiłem językami odkąd miałem około siedmiu lat; widziałem zarówno dobre, jak i złe owoce ruchu znanego jako „Odnowa Charyzmatyczna”; nauczałem o darach Ducha Świętego przez ponad 30 lat posługi; i studiowałem to wszystko w kontekście Świętej Tradycji, czuję pewien obowiązek, aby odpowiedzieć na problemy w prezentacji o. Chada. Uczynię to, przechodząc przez to krótki film jego i odpowiadając na komentarze, które przekazał w trakcie sesji pytań i odpowiedzi.
Błędy i fundamentalizm
Po pierwsze… o tych „złych owocach”, które widziałem w odnowie. W ich pionierskiej pracy Wachlując płomieniem, Ks. Kilian McDonnell i ks. George T. Montague pokazali, jak korzenie ruchu charyzmatycznego są gruntownie ugruntowane w Sacred Tradition. Przyznali jednak, że istniały również problemy w sposobie przeprowadzania odnowy:
Uznajemy, że odnowa charyzmatyczna, podobnie jak reszta Kościoła, doświadczyła problemów i trudności duszpasterskich. Podobnie jak w pozostałej części Kościoła, mieliśmy do czynienia z kwestiami fundamentalizmu, autorytaryzmu, błędnego rozeznania, ludzi odchodzących z Kościoła i błędnego ekumenizmu. Te aberracje wynikają raczej z ludzkich ograniczeń i grzeszności niż z autentycznego działania Ducha. -Wachlując płomieniem, The Liturgical Press, 1991, s. 14
Ponownie, ze smutkiem to wszystko widziałem. To samo można powiedzieć o wielu ruchach, w tym o tak zwanym ruchu „tradycjonalistycznym” (chociaż każdy wierny katolik jest z definicji tradycjonalistą). Wiele rodzin i młodych ludzi jest przyciąganych do starożytnej mszy łacińskiej, ponieważ pragną bardziej transcendentnej liturgii, która została zastąpiona i następnie uszkodzona przez modernistycznych rewolucjonistów, którzy po Soborze Watykańskim II pozwolili sobie na ogromne swobody. To, co się wydarzyło, było straszne i musi zostać naprawione.
Otrzymałem jednak również listy od osób, które ostatecznie opuściły niektóre z tych tradycjonalistycznych wspólnot właśnie z powodu „fundamentalizmu, autorytaryzmu, błędnego rozeznania” i tendencji schizmatyckich. Kardynał Zen odniósł się do tego jako do „toksyczny tradycjonalizm.” Nie oznacza to jednak, że każdy, kto preferuje mszę łacińską, jest tak zwanym „rad trad” lub jest toksyczny. Wręcz przeciwnie, mam rodzinę, kolegów z posługi i wielu stałych czytelników, którzy uczęszczają na mszę łacińską i są zrównoważonymi i wiernymi katolikami. Więc proszę, nie piszcie do mnie i nie mówcie, że atakuję tradycjonalistów. W rzeczywistości chciałbym zobaczyć odnowione balustrady komunijne i ołtarze główne, więcej sutann, więcej świec, orientacja reklamowai wszystko inne, co nigdy nie powinno było zostać utracone — w tym piękne starożytne modlitwy liturgiczne, które zostały pominięte. Mimo to, mądrość Ojców Watykańskich polegała na dostrzeganiu potrzeby dojrzewania i przycinania starożytnej Mszy; ale niewiele mądrości, jak się wydaje, było w sposobie, w jaki to zostało faktycznie wdrożone.
Niemniej jednak, jak pokazują śmiech i początkowa odpowiedź o. Chada w tym filmie, wydaje się, że ci, których naprawdę dotknęła odnowa charyzmatyczna w Kościele, nie otrzymują tej samej miłości. Jakość dźwięku jest słaba, ale pytający pyta „jeśli chrzest w Duchu i mówienie językami, to czy to wszystko…?” [możemy przypuszczać, że słowo, które wypada, to prawdopodobnie „bzdura”], na co o. Chad szybko wyraża swoją wyraźną pogardę dla tematu. Problem, jak mówi, polega na tym, że ludzie nie znają „pierwszych podstawowych aspektów teologii”:
Magisterium przemówiło
Znacznie ważniejsza od znajomości „pierwszych, podstawowych aspektów teologii” jest znajomość nauk Kościoła Matki, co nie wymaga dyplomu z teologii, ale po prostu umiejętności czytania.
O czym o. Chad, co zaskakujące, nigdy nie wspomina w tym filmie, jest to, cała kolekcja Papieże od czasów Pawła VI jednoznacznie wyrażali potrzebę i miejsce odnowy charyzmatycznej jako nie tylko ważnego ruchu, ale ruchu należącego do całego Kościoła.
Jak ta „duchowa odnowa” mogłaby nie być szansą dla Kościoła i świata? A jak w tym przypadku nie można było podjąć wszelkich starań, aby tak pozostało…? —PAPIEŁ PAWEŁ VI, Międzynarodowa Konferencja na temat Katolickiej Odnowy Charyzmatycznej, 19 maja 1975, Rzym, Włochy, www.ewtn.com
Jestem przekonany, że ten ruch jest bardzo ważnym elementem całkowitej odnowy Kościoła, tej duchowej odnowy Kościoła. —POPIEŁ JAN PAWEŁ II, audiencja specjalna z kardynałem Suenensem i członkami Rady Międzynarodowego Biura Odnowy Charyzmatycznej, 11 grudnia 1979, http://www.archdpdx.org/ccr/popes.html
Jezus powiedział, że drzewo poznacie po jego owocach. Owoce odnowy aż do dziś, pomimo fundamentalizmu niektórych osób, były niezwykle piękne w pielęgnowaniu nowego życia w parafiach i rozkwitaniu posług w nowej ewangelizacji.
Niektórzy tradycjonaliści dochodzą jednak do wniosku, że wszystko, co nastąpiło po Soborze Watykańskim II, jest wynalazkiem modernistów: odnowa charyzmatyczna, objawienia maryjne, odrodzenia młodzieżowe itd. Odrzucają to wszystko po prostu dlatego, że wydarzyło się po Soborze Watykańskim II.
Twierdziłbym, że niektóre z tych ruchów są właśnie odpowiedzią Boga na szkody, jakie racjonaliści i moderniści próbowali wyrządzić Kościołowi. Dlatego też św. Jan Paweł II powiedział:
Pojawienie się Odnowy po Soborze Watykańskim II było szczególnym darem Ducha Świętego dla Kościoła…. Pod koniec drugiego tysiąclecia Kościół bardziej niż kiedykolwiek potrzebuje, aby zwrócić się z ufnością i nadzieją do Ducha Świętego ... —POPIEŁ JAN PAWEŁ II, Przemówienie do Rady Międzynarodowego Biura Katolickiej Odnowy Charyzmatycznej, 14 maja 1992 r.
Można również twierdzić, że Odnowa Charyzmatyczna jest bezpośrednią odpowiedzią Boga na nowennę do Ducha Świętego, odmawianą przez papieża Leona XIII dziewięć dni przed Pięćdziesiątnicą w 1897 roku przez cały Kościół we wspólnocie z Najświętszą Maryją Panną:
Niech ona nadal wzmacniaj nasze modlitwy swoimi modlitwami, aby pośród całego napięcia i kłopotów narodów, te boskie cuda mogły zostać szczęśliwie ożywione przez Ducha Świętego, co zostało przepowiedziane w słowach Dawida: „Poślij swego Ducha, a zostaną stworzone, i odnowisz oblicze ziemi” (Ps. Ciii., 30). —POPE LEO XIII, Divinum Illud Munus, rz. 14
W przemówieniu, które nie pozostawia żadnej dwuznaczności co do tego, czy odnowa charyzmatyczna ma odegrać jakąś rolę wśród cały Kościół, Jan Paweł II podsumował:
Aspekty instytucjonalne i charyzmatyczne to współistotny niejako do konstytucji Kościoła. Przyczyniają się, choć w różny sposób, do życia, odnowy i uświęcenia Ludu Bożego. - przemówienie do Światowego Kongresu Ruchów Kościelnych i Nowych Wspólnot, www.vatican.va
Będąc jeszcze kardynałem, papież Benedykt powiedział:
Jestem naprawdę przyjacielem ruchów — Communione e Liberazione, Focolare i Odnowy Charyzmatycznej. Myślę, że to znak Wiosny i obecności Ducha Świętego. —Kardynał Ratzinger (PAPIEŻ BENEDYKT XVI), wywiad z Raymondem Arroyo, EWTN, Cały świat, Wrzesień 5th, 2003
Papież Franciszek w bardzo mądrym napomnieniu niedawno nazwał odnowę dalszą „dojrzałością kościelną”[1]„Dziś przed wami otwiera się nowy etap: etap dojrzałości kościelnej. Nie oznacza to, że wszystkie problemy zostały rozwiązane. Raczej jest to wyzwanie. Droga do przebycia. Kościół oczekuje od was „dojrzałych” owoców komunii i zaangażowania”. —PAPIEŻ JAN PAWEŁ II, Przemówienie na Światowym Kongresie Ruchów Kościelnych i Nowych Wspólnot, watykan.va kiedy w pełni poparł to, co jest znane jako „Seminarium Życia w Duchu”. Program ten został opracowany na wczesnym etapie ruchu ewangelizacji katolików i przygotowania ich serc na przyjęcie świeżego wylania Ducha Świętego — tego, co pytający w filmie nazywa „chrztem w Duchu Świętym”.
Franciszek, podobnie jak jego poprzednicy, podkreślił dwa kluczowe elementy tego ruchu:
Po pierwsze: znaczenie „promowania praktykowania charyzmatów nie tylko w Kościele katolickim” Charyzmatyczny Odnowa, ale także w całym Kościele” (Art. 3 §b).
Amen. Wynieśmy to z piwnic kościelnych i przenieśmy do każdego aspektu życia chrześcijańskiego. To obejmowałoby dar języków.
Po drugie: „wspieranie duchowego pogłębienia i świętości osób, które przeżywają doświadczenie chrztu w Duchu Świętym” (art. 3 §c).
Ten drugi punkt jest kluczowy. Jak ostatnio pisałem, Konieczność życia wewnętrznego podkreśla, że istnieje potrzeba — czy to wyrazu charyzmatycznego, czy też najbardziej ozdobnych wyrazów liturgicznych, jak noszenie welonów, śpiewy chorałowe itp. — aby wypływało to z autentycznego życia wewnętrznej modlitwy. W przeciwnym razie, jak napomina św. Paweł, jesteśmy „niczym”:
Gdybym mówił językami ludzkimi i anielskimi, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź dźwięcząca albo cymbał brzmiący. I choćbym miał dar prorokowania i rozumiał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i choćbym miał całą wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. (1 Corinthians 13: 1-2)
Ale chcę dodać, że nastąpiło pogłębienie odnowy charyzmatycznej u wielu, którzy doświadczyli jej łask. Mieszkam i pracuję z wieloma z tych ludzi. Jeden z pierwszych liderów ruchu, dr Ralph Martin, naucza duchowości świętych w duchu Jana od Krzyża i Teresy z Ávili; Patti-Mansfield naucza o konieczności maryjnego wymiaru życia wierzącego; teolog dr Mary Healy zagłębia się w biblijne prawdy i praktykę. I są dosłownie tysiące globalnych posług, formalnych wspólnot i powołań, które narodziły się z odnowy, nawet jeśli nie reklamują się jako takie, które nie tkwią w „mleku” doświadczenia charyzmatycznego, ale przyciągają ludzi do solidnego pokarmu ogromnych skarbów katolicyzmu.
W tym kontekście napomnienie Franciszka skierowane do nas wszystkich ma charakter proroczy:
Nigdy nie zapominaj, że twoim zadaniem nie jest osądzanie, kto jest, a kto nie jest „autentycznym charyzmatykiem”, to nie jest twoje zadanie. To jest pokusa w Kościele, od samego początku: „Ja jestem Pawła” — „Ja jestem Apollosa” — „Ja jestem Piotra” (i być może dziś mówimy: „Jestem charyzmatyczny, jestem tradycjonalistą i tak dalej…” por. 1 Koryntian 1:12). Nie, to nie jest w porządku. -ZenitListopada 5, 2023
Podsumowując, „odnowa charyzmatyczna” to po prostu odnowione poczucie obecności i działania Ducha Świętego, objawiające się poprzez nowe łaski duchowe, w tym czasami dary duchowe lub charyzmaty.
Języki – to dar
Ks. Chad słusznie stwierdza w filmie, że Bóg obdarza wiernych łaskami dla naszego uświęcenia i wzrostu w świętości. Należą do nich „łaski bezinteresowne”, takie jak dary charyzmatyczne, które nie są zasługiwane, ale są swobodnie dawane wierzącym, jak Bóg uważa za stosowne. W rzeczywistości, mówiąc o tym, Katechizm katolicki konkretnie wspomina języki jako dar, który Bóg daje wiernym:
Łaska jest przede wszystkim darem Ducha, który nas usprawiedliwia i uświęca. Ale łaska obejmuje także dary, które daje nam Duch, aby włączyć nas do Jego dzieła, abyśmy mogli współpracować w zbawieniu innych i we wzroście Ciała Chrystusa, czyli Kościoła. Tam są łaski sakramentalne, dary właściwe dla różnych sakramentów. Są ponadto specjalne łaski, Zwany charyzmaty po greckim terminie używanym przez św. Pawła i oznaczającym „łaskę”, „dar bezinteresowny”, „korzyść”. Bez względu na ich charakter — czasami jest on niezwykły, jak dar cudów lub języków — charyzmaty są zorientowane na łaskę uświęcającą i mają na celu dobro wspólne Kościoła. Służą miłości, która buduje Kościół. -Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 2003
Ale potem o. Chad twierdzi, że „nie możesz się za nich modlić… ani nic zrobić, aby je zdobyć”. Jednak Pismo Święte opowiada inną historię. Na przykład św. Jakub instruuje swoich czytelników, aby modlili się o mądrość, jeden z „siedmiu darów” Ducha Świętego, a jeśli to zrobią, z pewnością ją otrzymają:
Jeśli komuś z was brakuje mądrości, niech prosi o nią Boga, który obdarza wszystkich hojnie i chętnie, a będzie mu dana. (James 1: 5)
Jeśli chodzi o charyzmaty, św. Paweł często instruuje swoich czytelników, aby „starali się o nie usilnie”:
Czy wszyscy mają dary uzdrawiania? Czy wszyscy mówią językami? Czy wszyscy tłumaczą? Dążcie gorliwie do największych darów duchowych. (1 Koryntian 12:30-31; por. 14:1, 14:12, 14:39)
Paweł mówi wręcz: „Chciałbym, abyście wszyscy mówili językami”.[2]1 Kor 14: 5 Dlatego Jezus powiedział o darach duchowych:
…każdy, kto prosi, otrzymuje… Który z was poda swemu synowi kamień, gdy prosi o bochenek chleba, albo węża, gdy prosi o rybę? Jeśli więc wy, którzy jesteście źli, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec wasz niebieski da dobre rzeczy tym, którzy są źli? kto go pyta. (Matthew 7: 8-11)
Ponieważ jednak charyzmaty Ducha Świętego są dane dla „budowania ciała”,[3]Ef 4: 12 są one rozdzielane tylko według potrzeb Ciała Chrystusa. Nie każdy, mówi Paweł, otrzymuje te same dary:
Istnieją różne dary, lecz ten sam Duch… Inny dar czynienia cudów, inny proroctwo, inny rozróżnianie duchów, inny różne rodzaje języków, a jeszcze inny tłumaczenie języków. (1 Koryntian 12:4, 12:10)
Tak więc, można prosić i „gorliwie zabiegać” o dary Boże w modlitwie, ale Sobór Watykański II nauczał, że nie powinniśmy szukać ich „pochopnie”.[4]Lumen Gentium, rz. 12 Na przykład prosząc z ciekawości lub dla naszych własnych egoistycznych lub egoistycznych celów, itd. Ojciec Niebieski da nam tylko te dary, które są „dobrymi rzeczami” dla nas, które są korzystne dla Ciała Chrystusa lub nawet dla nas samych, ale wstrzyma się od tych rzeczy, które nie są dla nas dobre — nawet rzeczy świętych, takich jak charyzmaty.
Demoniczny dar?
O. Chad twierdzi następnie, że pomysł, aby prosić o charyzmaty, pojawił się w ruchu zielonoświątkowym. Ale idzie dalej, przytaczając przypadek „najgorszego opętania”, jakie kiedykolwiek widział. Była to kobieta, która poprosiła o dar języków. Ale przykład o. Chada jest problematyczny z kilku powodów.
Pierwszym jest, jak już powiedziano, że zaprzecza on św. Pawłowi, który nakazuje kościołom „gorliwie zabiegać” o języki wśród innych darów. Przez 50 lat mojej styczności z ruchem charyzmatycznym mogę powiedzieć, że nigdy nie widziałem ani jednego przypadku opętania u nikogo, kto prosił Pana o przyjęcie tego daru. Ale ja mieć byłem świadkiem uwolnienia od demonów na charyzmatycznych wydarzeniach. I ja mieć byłem świadkiem wielu przypadków, w których otrzymałem biblijną formę daru języków, niekiedy w niezwykle dramatyczny sposób.
Jedną z takich historii był św. Jan Paweł II, który chciał otrzymać ten dar. Jak opowiada były papieski kaznodzieja domowy, o. Raneiro Cantalamessa, Jan Paweł II pewnego dnia wyszedł ze swojej kaplicy i zawołał: „Otrzymałem dar! Otrzymałem dar języków!”
Drugim problemem jest to, że o. Chad nie ujawnia, jakie inne problemy mogły mieć z tą opętaną kobietą. Czy była zaangażowana w czary lub okultyzm? Czy była zaangażowana w grzech śmiertelny? Czy zajmowała się seansami spirytystycznymi, tablicami Ouija lub wróżbiarstwem? Byłyby to szeroko otwarte drzwi do otrzymania fałszywych „darów”, które naśladują charyzmaty. Nie wiemy o niej nic, ale o. Chad pozostawia zdumioną publiczność w przekonaniu, że prośba o dar języków jest równoznaczna z zaproszeniem opętania przez demona.
Prawdą jest, że te dary Ducha mogą być naśladowanym przez demony. Niedawno usłyszałem świadectwo człowieka głęboko zaangażowanego w okultyzm, który mógł dawać „słowa wiedzy” i „proroctwa”. Uzyskał dostęp do tych fałszywych „darów” nie przez Ducha Świętego, ale przez złe duchy precyzyjnie ponieważ otworzył się na nie poprzez okultyzm. Później wyrzekł się tych zdolności psychicznych, które były niczym innym, jak demonami imitującymi boskość.
Ale chrześcijanin, który stara się budować Ciało Chrystusa, prosząc Ojca, aby udzielił mu wszelkich darów, jakich chce, robi dokładnie to, co nakazuje mu Pismo. Ponownie, Jezus powiedział: „o ileż bardziej Ojciec niebieski da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą!”[5]Luke 11: 13
Poza tym nie dziwi fakt, że demony mówią językami, skoro są upadłymi aniołami. Kilku uczonych wskazuje, że dar języków, szczególnie śpiewania językami (o którym Paweł wspomina w 1 Kor 14:15), był często określany jako „języki anielskie”. Rzeczywiście, św. Paweł użył tego samego sformułowania (por. 1 Kor 13:1). Mój przyjaciel znalazł kilka lat temu stary śpiewnik gregoriański, a na wewnętrznej stronie okładki widniał napis: „Inspiracją do tych pieśni były języki anielskie”.
Ironią jest to, że biorąc pod uwagę, że o. Chad promuje mszę łacińską, co jest świetne, chorał gregoriański wydaje się być inspirowany tym, co nazywa się glosolalia — charyzmatyczne języki. Rzeczywiście, jeśli kiedykolwiek słyszałeś śpiew językami, łatwo jest zobaczyć, jak śpiew po prostu stał się skodyfikowany w językach. Niemiecki uczony, Werner Meyer, pisze:
Glosolalia wczesnego Kościoła Wschodniego, jako pierwotne wydarzenie muzyczne, reprezentują komórkę zarodkową lub pierwotną formę śpiewanej modlitwy liturgicznej… W wzniosłym unoszeniu się i przeplataniu się dawnych tonów kościelnych, a nawet w pewnym stopniu w śpiewie gregoriańskim, wita nas element, który ma swoje głębokie korzenie w glosolalii. -Der erste Korintherbrief: Prophezei [1945], tom 2, s. 122 i nast.)
Zanim przejdziemy dalej… odnośnie twierdzenia o. Chada, że pentekostalizm jest źródłem wędrowny zrozumienie charyzmatycznych darów przez niektórych ludzi może być prawdziwe lub nie. Ale faktem jest, że rzeczywisty ruch charyzmatyczny narodził się w 1967 roku w The Ark and Dover Retreat House. Grupa studentów katolickich z Duquesne University medytowała nad Dziejami Apostolskimi, rozdział 2 w dniu Pięćdziesiątnicy, kiedy zaczęło się rozgrywać niesamowite spotkanie, gdy studenci weszli do kaplicy na piętrze przed Najświętszym Sakramentem:
… Kiedy wszedłem i uklęknąłem przed Jezusem w Najświętszym Sakramencie, dosłownie drżałem z podziwu przed Jego majestatem. Wiedziałem w przytłaczający sposób, że jest Królem królów, Panem panów. Pomyślałem: „Lepiej wyjdź stąd szybko, zanim coś ci się stanie”. Ale przezwyciężenie strachu było o wiele większym pragnieniem, by bezwarunkowo poddać się Bogu. Modliłem się: „Ojcze, oddaję Ci swoje życie. Cokolwiek ode mnie poprosisz, przyjmuję. A jeśli to oznacza cierpienie, to też akceptuję. Po prostu naucz mnie naśladowania Jezusa i kochania tak, jak On kocha ”. W następnej chwili padłem na twarz, płasko na twarzy i zalany doświadczeniem miłosiernej miłości Boga… miłości, która jest całkowicie niezasłużona, ale hojnie ofiarowana. Tak, to prawda, co pisze św. Paweł: „Miłość Boża została rozlana w naszych sercach przez Ducha Świętego”. Podczas tego procesu spadły mi buty. Rzeczywiście byłem na świętej ziemi. Czułem się, jakbym chciał umrzeć i być z Bogiem… W ciągu następnej godziny Bóg suwerennie przyciągnął wielu uczniów do kaplicy. Niektórzy się śmiali, inni płakali. Niektórzy modlili się językami, inni (jak ja) czuli pieczenie przebiegające przez ich dłonie… To były narodziny Katolickiej Odnowy Charyzmatycznej! —Patti Gallagher-Mansfield, naoczny świadek i uczestnik studenta, http://www.ccr.org.uk/duquesne.htm
Tak, Odnowa Charyzmatyczna narodziła się z Eucharystycznego Serca Jezusa i nic mniej. W końcu, powiedział Jan Chrzciciel, to będzie posługa Naszego Pana:
Ja was chrzczę wodą, lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem. (Luke 3: 16)
Tym, którzy uwierzą, te znaki będą towarzyszyć: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą… (Mark 16: 17)
Różne języki
Po odstraszeniu słuchaczy od języków (i uwierzcie mi, otrzymałem już listy od ludzi, którzy wprost odrzucają języki jako „demoniczne”), o. Chad przynajmniej próbuje zidentyfikować prawidłowe formy tego charyzmatu. Jak napisał św. Paweł w 1 Liście do Koryntian 12:10, nie ma tylko jednego, ale „różne języki”.
Pierwszy, mówi o. Chad, to sytuacja, gdy ktoś mówi swoim językiem, a druga osoba słyszy go w swoim języku. Dramatyczny przykład tej różnorodności języków pochodzi od o. Chrisa Alara, MIC. Siedziałem naprzeciwko niego przy stole w zeszłym roku, gdy opowiadał tę prawdziwą historię. Znalazłem ją w krótkim filmie, który ktoś tutaj zamieścił:
Podobna łaska miała miejsce w Pięćdziesiątnicę, gdy Apostołowie wyszli z Wieczernika. Mówili językami, ale ci, którzy słuchali, słyszeli to w swoim języku.
O. Chad odnosi się następnie do innej formy języków, w której osoba zostaje nagle napełniona obcym językiem i zaczyna mówić i rozumieć go, tak aby osoby wokół niej również mogły go zrozumieć. Choć zdarza się to rzadko, słyszałem, jak niektórzy misjonarze zeznawali, że nagle potrafią mówić obcym językiem.
Jednak w tym miejscu o. Chad kończy swoją egzegezę, twierdząc, że istnieje Nie taki język, gdzie się to robi nie zrozumieć, co mówi. Mówi: „Bóg nie używa nas, jeśli nie wiemy, co robimy. On wlewa wiedzę, a stamtąd możemy faktycznie wiedzieć, co robimy…” Tak więc kończy: „Wiedza o tym, co robisz, odróżnia to od diabolicznej formy…. forma diaboliczna polega na tym, że ktoś mówi, mówi językiem, a on nie wie, co mówi.
Z szacunkiem, teraz staje się jasne, że o. Chad, przynajmniej w tym filmie, nie przeprowadził podstawowego studium języków zawartych w Słowie Bożym lub Tradycji. Św. Paweł jasno stwierdził, że is forma języka, w której nie mówi ani osoba mówiąca, ani osoba słysząca każdy pomysł, jaki to język:
Kto bowiem mówi językiem, nie ludziom mówi, lecz Bogu; bo nikt go nie rozumie, lecz on tajemnice w Duchu wypowiada. (1 Kor 14: 2)
Nie pozostawiając wątpliwości, że jest to język, którego osoba mówiąca nie rozumie, Paweł poucza:
Dlatego ten, kto mówi językami, powinien modlić się o możliwość tłumaczenia. (1 Kor 14: 13)
(Uwaga: Czy słyszałeś, jak Paul mówił do „modlić się" za ten prezent!)
Ponieważ Paweł chciał, aby kościoły gorliwie zabiegały o dary, które zbudują Ciało. Dlatego też, aby utrzymać porządek w zgromadzeniach liturgicznych, Paweł nalegał, aby ten, który ma dar języków, nie używaj tego publicznie, chyba że jest ktoś, kto może to zinterpretować:
Jeśli ktoś mówi językami, niech to będą dwaj albo najwyżej trzej, i to po kolei, a jeden niech tłumaczy. A jeśli nie ma tłumacza, niech milczy w kościele i mówi sobie i Bogu. (1 Corinthians 14: 27-28)
Nie ma potrzeby, aby inna osoba miała dar interpretacji, jeśli mówiący zawsze rozumie, co mówi. Stąd, wbrew twierdzeniom o. Chada, jest to rzeczywiście różnorodność języków i jest to najbardziej pospolity, w którym nikt poza Bogiem nie wie, co jest powiedziane… i to jest potwierdzone w Tradycji Kościoła.
Języki w tradycji
W swoim liście do Rzymian św. Paweł nawiązuje do tej nieznanej wypowiedzi, która przybiera również formę modlitwy wstawienniczej Ducha Świętego:
Podobnie i Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak należy, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami. (Romans 8: 26)
Teolog, dr Mary Healy, zauważa, że „języki, o których doniesiono w dniu Pięćdziesiątnicy, wydają się być zjawiskiem wyjątkowym w Nowym Testamencie, chociaż zjawisko to było potwierdzane okazjonalnie w całej historii Kościoła i w naszych czasach”.
Ojcowie Kościoła zazwyczaj rezerwowali termin „języki” w odniesieniu do tej cudownej formy daru, używając jednocześnie terminu „tryumfowanie'odnosząc się do niewerbalnej, ale wokalizowanej chwały Boga. Podobieństwa między tym, co tradycja nazywa radością, a modlitwą językami, jakiej doświadcza się dzisiaj, są niezaprzeczalne. -„Odpowiedzi dotyczące charyzmatu uzdrawiania”, Dr Mary Healy, 20 grudnia 2018 r.
Ojciec Kościoła Ireneusz zapisał:
… Słyszymy również wielu braci w Kościele, którzy posiadają dary prorocze i którzy przez Ducha mówią różnymi językami i którzy dla powszechnej korzyści ujawniają ukryte sprawy ludzkie i głoszą tajemnice Boże. —Św. Ireneusza, Przeciw herezjom, 5: 6: 1 (AD 189)
Przecząc filozoficznemu twierdzeniu o. Chada, że Bóg nigdy nie użyłby człowieka do mówienia słów, których nie rozumie, św. Tomasz z Akwinu, doktor Kościoła, faktycznie uznał formę języków, której nikt, łącznie z mówiącym, nie rozumie:
Gdy podczas modlitwy nasz umysł rozpala się oddaniem, wybuchamy spontanicznie płaczem, wzdychamy, wydajemy okrzyki radości i inne podobne odgłosy. hałasy. —Simon Tugwell, red., Albert i Thomas: Wybrane pisma, klasyka duchowości zachodniej (Nowy Jork: Paulist Press, 1988), 380
Od początków ruchu charyzmatycznego ten sposób modlitwy stał się znany jako mówienie lub śpiewanie językami:
Jubilus to niewypowiedziana radość, której nie da się wyrazić słowami, ale mimo to głos ogłasza tę ogromną przestrzeń radości... —St. Tomasz z Akwinu, W Psalterium, Psalm 32.3.
Św. Augustyn, również doktor Kościoła, głosi, że…
Jeśli słowa nie będą służyć, a jednak nie wolno ci milczeć, co innego możesz zrobić, jak tylko krzyczeć z radości? Twoje serce musi radować się ponad słowa, wznosząc się w ogrom radości, nieskrępowany więzami sylabicznymi. Śpiewaj mu z radością. —Św. Augustyn, komentarz do Psalmu 32
Ponownie, to są języki. Inny doktor Kościoła, św. Teresa z Avila, poświadcza w swoim duchowym klasyku o modlitwie wewnętrznej:
Nasz Pan czasami daje duszy uczucie radości i dziwną modlitwę nie rozumie. Piszę o tej łasce tutaj, abyś, jeśli On ci jej udzieli, mógł oddać Mu taką chwałę i wiedzieć, co się dzieje… Wydaje się to bełkotem… —Święta Teresa z Ávili, Zamek wewnętrzny, VI.6.10–11.
It wydaje jak bełkot — dokładnie tak słyszeliśmy to odnowienie daru języków w naszych czasach. Pamiętajcie, kiedy Apostołowie mówili językami, wszyscy myśleli, że są „pijani”.[6]Dzieje 2: 15 Czasami to, co nadprzyrodzone, budzi w nas dyskomfort… ale to właśnie wzmacnia naszą wiarę i rozwój.
Bzdury ludzkie kontra boskie
Nie oznacza to, że o. Chad nie przedstawia słusznego punktu widzenia na jednym poziomie: niektórzy ludzie rzeczywiście wytwarzają dźwięki, a następnie nazywają to „darem języków”. Jednak następnie próbuje zacytować badanie dowodzące, że języki to zwykła bzdura i że sam Bóg widzi to w ten sposób. Jak wykazano powyżej zarówno w Piśmie Świętym, jak i Tradycji, Bóg nie zobacz to w ten sposób. W rzeczywistości Pismo Święte potwierdza, że gaworzenie niemowląt jest w rzeczywistości potężne i przyjemne dla Boga ze względu na swoją czystość:
Z ust niemowląt i niemowląt zgotowałeś sobie chwałę, ze względu na Twoich wrogów, aby zniszczyć wroga i mściciela. (Księga Psalmów 8: 3)
W rzeczywistości nauka udowodniła, że w mózgu dzieje się coś niezwykłego, gdy ktoś szczerze modli się językami. Aktywowana jest część mózgu, która nie powinna być:
Nie mówię, że ten, kto tworzy języki z ego lub w celu udawania duchowości, podoba się Bogu. Jak powiedział Jezus,
Nadchodzi godzina, owszem już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i w Duchu. Prawda... (John 4: 23)
Jednocześnie wierzę, że nawet jeśli ktoś modliłby się z serca, jak święci powyżej, „wzdychając”, „wydając dźwięki” i „bełkotając” z miłości do Boga, to On przyjąłby ten radosny dźwięk — właśnie dlatego, że Jego Słowo mówi nam, abyśmy:
Wykrzykujcie radośnie Panu, cała ziemio! (Księga Psalmów 98: 4)
Niestety, to co doktorzy Kościoła opisują jako „radość”, o. Chad w rzeczywistości nazywa „niebezpiecznym” i „kanałowaniem”, nie odróżniając różnorodności języków, które opisuje Paweł, od tych, które działają w okultyzmie.
Czy jednocześnie naprawdę wierzymy, że nasze elokwentne, wyrafinowane modlitwy, wypowiadane po angielsku czy po łacinie, nie są jednocześnie gaworzeniem małych dzieci? Wszystkie produkty nasze słowa są niewystarczającymi i ograniczonymi wyrażeniami, aby opisać teologiczne realia lub oddać właściwą chwałę Bogu. Jednak najbliżej jesteśmy do rzeczywistego wyrażania słów, które są odpowiednie do czci, w darze języków, ponieważ to Duch modli się w nas, mówi św. Paweł. Ponadto, modlitwa Słowem Bożym, podobnie jak Psalmy, ale szczególnie słowa Jezusa, jest więcej niż odpowiednia.
Pamiętam historię kanadyjskiego księdza, o. Denisa Phaneufa. Modlił się językami nad kobietą. Nie wiedział, co mówi, ale później kobieta zwróciła się do niego i powiedziała: „Mój ks. Denis, mówisz pięknym starym ukraińskim!”. O. Denis spojrzał na nią i powiedział: „Jestem Francuzem. Nie mówię po ukraińsku!”. Ona powiedziała: „Och, mówiłeś. Powiedziałeś, „Jesteśmy jak popękane gliniane naczynia… napełniamy się Duchem, ale potem zaczynamy „przeciekać”, a wtedy Pan chce nas napełniać raz po raz”.
Chrzest w Duchu
To napełnianie „powtarzające się” nazywa się „chrztem w duchu”. Często po tym doświadczeniu wiele osób otrzymuje dar języków. Jednak wykład o. Chada kończy się niefortunną nutą, gdy stwierdza: „Bycie zabitym [ochrzczonym] w Duchu — nie ma takiego charyzmatycznego daru. To nie jest prawdziwe, w rzeczywistości myślę, że wiele z tego jest po prostu psychologiczne, szczerze mówiąc”.
To jest sprzeczne z nauką Magisterium.
To „napełnienie”, „odpoczynek” lub „chrzest w Duchu” następuje, gdy Bóg napełnia duszę Duchem Świętym. W Dziejach Apostolskich, rozdział 4, czytamy:
Gdy się modlili, miejsce, w którym się zgromadzili, zatrzęsło się, a wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym i nadal odważnie głosili słowo Boże. (Akty 4: 31)
Jeśli czytasz to, myśląc, że to Pięćdziesiątnica, to się mylisz — to wydarzyło się dwa rozdziały wcześniej. Więc jasne jest, że możemy być napełnieni Duchem Świętym raz po raz.
Czasami ludzie się cofają, często nie zdając sobie z tego sprawy, i „odpoczywają” w Panu. To zjawisko zdarzało się miliony razy na całym świecie biskupom, księżom i świeckim. Oczywiście niektórzy ludzie mogą „udawać”, ale papież Benedykt XVI, będąc kardynałem i prefektem Kongregacji Nauki Wiary, nie odrzucił tego charyzmatycznego zjawiska jako „tylko psychologicznego”.
W sercu świata przesiąkniętego racjonalistycznym sceptycyzmem nagle wybuchło nowe doświadczenie Ducha Świętego. Od tego czasu doświadczenie to przybrało zasięg ogólnoświatowego ruchu Odnowy. To, co Nowy Testament mówi nam o charyzmatach - które były postrzegane jako widzialne znaki przyjścia Ducha - nie jest tylko historią starożytną, zakończoną i zakończoną, ponieważ znów staje się niezwykle aktualna. - kardynał Joseph Ratzinger, Odnowa i moce ciemności, Leo Cardinal Suenens (Ann Arbor: Servant Books, 1983)
Wielu zostało całkowicie przemienionych przez to nowe napełnienie Duchem, jak osobista Pięćdziesiątnica. Czasami, od razu, są napełnieni nieopisanym pokojem i radością, dlatego czasami widzisz ludzi podnoszących ręce w uwielbieniu. Ale jest to źle widziane, a nawet lekceważone przez niektórych katolików, mimo to jest całkowicie biblijne.
Dlatego pragnę, aby mężczyźni na każdym miejscu modlili się, podnosząc czyste ręce, bez gniewu i sporów. (1 Timothy 2: 8)
„Każde miejsce” obejmowało zgromadzenie liturgiczne.
Wiele lat temu mój zespół podszedł do mnie i zapytał, czy chce, abym się modlił o „chrzest w Duchu Świętym”. Mimo że moi rodzice robili to już wiele lat wcześniej, powiedziałem, czemu nie. Jeszcze zanim lider mógł dotknąć mojej głowy, leżałem na plecach, a przez moje ręce, usta i ciało przechodziło coś, co przypominało elektryczność. Od tego dnia uwielbienie i muzyka liturgiczna zaczęły wylewać się ze mnie jak powódź. Nie mogłem przestać pisać piosenek. To ostatecznie przerodziło się w obecną posługę obejmującą ponad 1800 pism i webcastów.
Jak powiedział jeden ksiądz o chrzcie w Duchu: „Nie wiem, co to jest. Wiem tylko, że tego potrzebujemy”.
W Chrzcie w Duchu Świętym jest tajemny, tajemniczy ruch Boga, który jest Jego sposobem stawania się obecnym, w sposób, który jest inny dla każdego, ponieważ tylko On zna nas w naszym wnętrzu i jak działać zgodnie z naszą wyjątkową osobowością… teologowie szukają wyjaśnienia, a ludzie odpowiedzialni za umiarkowanie, ale proste dusze dotykają rękoma mocy Chrystusa w Chrzcie w Duchu Świętym (1 Kor 12, 1-24). —O. Raneiro Cantalamessa, OFMCap, (były kaznodzieja papieski od 1980 r.); Chrzest w Duchu,www.catholicharysmatic.pl
W swoich badaniach nad tym zjawiskiem w historii Kościoła, o. McDonnell i Montague doszli do wniosku, że jest to po prostu „normatywne” chrześcijaństwo. Jak powiedział amerykański biskup Sam Jacobs:
…ta łaska Pięćdziesiątnicy, znana jako Chrzest w Duchu Świętym, nie należy do żadnego konkretnego ruchu, ale do całego Kościoła… ta łaska Pięćdziesiątnicy była postrzegana w życiu i praktyce Kościoła, zgodnie z pismami Ojców Kościoła, jako normatyw dla życia chrześcijańskiego i jako integralna część pełni wtajemniczenia chrześcijańskiego. - wielebny Sam G. Jacobs, biskup Aleksandrii; Wachlując płomieniem, s. 7, autorstwa McDonnell i Montague
Biorąc pod uwagę, że o. Chad jest amerykańskim księdzem, dobrze byłoby, gdyby usłyszał oświadczenie Konferencji Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych:
Jak doświadczono w Odnowie Charyzmatycznej Kościoła Katolickiego, chrzest w Duchu Świętym sprawia, że Jezus Chrystus jest znany i kochany jako Pan i Zbawiciel, ustanawia lub przywraca bezpośrednią relację ze wszystkimi osobami Trójcy i poprzez wewnętrzną przemianę wpływa na całe życie chrześcijanina. Jest nowe życie i nowa świadoma świadomość mocy i obecności Boga. Jest to doświadczenie łaski, które dotyka każdego wymiaru życia Kościoła: kultu, głoszenia, nauczania, posługi, ewangelizacji, modlitwy i duchowości, służby i wspólnoty. Z tego powodu jesteśmy przekonani, że chrzest w Duchu Świętym, rozumiany jako ponowne przebudzenie w chrześcijańskim doświadczeniu obecności i działania Ducha Świętego, dane w chrześcijańskiej inicjacji i objawione w szerokim szereg charyzmatów, w tym te ściśle związane z Odnową Charyzmatyczną, stanowi część normalnego życia chrześcijańskiego. —USCCB, Łaska na nową wiosnę, 1997, catholiccharismatic.us
A zatem,
…akceptując chrzest w Duchu nie przyłącza się do żadnego ruchu, żadnego ruchu. Raczej obejmuje pełnię chrześcijańskiej inicjacji, która należy do Kościoła. —Fr. Kilian McDonnell i ks. George T. Montague, Wachlując płomieniem, Prasa liturgiczna, 1991, s. 21=
W istocie, „normatywne” objawienie się Ducha Świętego często następowało bezpośrednio po Chrzcie. Ks. Cantalamessa wyjaśnia:
Na początku istnienia Kościoła chrzest był tak potężnym wydarzeniem i tak bogatym w łaskę, że normalnie nie było potrzeby nowego wylania Ducha, jak to ma miejsce dzisiaj. Chrzest był udzielany dorosłym, którzy nawrócili się z pogaństwa i którzy, odpowiednio pouczeni, byli w stanie dokonać, przy okazji chrztu, aktu wiary i wolnego i dojrzałego wyboru… doszli do chrztu poprzez prawdziwe i rzeczywiste nawrócenie, a zatem dla nich chrzest był prawdziwym obmyciem, osobistą odnową i odrodzeniem w Duchu Świętym. —Fr. Raneiro Cantalamessa OFMCap (papieski kaznodzieja domowy od 1980 r.); Chrzest w Duchu,www.catholicharysmatic.pl
Wiele jest opowieści o wczesnych nawróconych, którzy wybuchali językami lub prorokowali po chrzcie i bierzmowaniu. W rzeczywistości moja własna siostra była katechizowana przez moich rodziców na temat charyzmatów Ducha Świętego wcześniejszy do jej bierzmowania. Kiedy biskup położył na nią ręce, zaczęła mówić językami. Chodzi o to, że w ostatnich dekadach kiepsko prowadzono katechizację wiernych na temat darów i życia w Duchu Świętym. Niestety, analizowany przez nas film jest tego przykładem.
Jeśli chrzest w Duchu Świętym jest integralną częścią wtajemniczenia chrześcijańskiego, sakramentów konstytutywnych, to nie należy do pobożności prywatnej, ale do liturgii publicznej, do oficjalnego kultu kościoła. Dlatego chrzest w Duchu Świętym nie jest łaską szczególną dla niektórych, ale łaską wspólną dla wszystkich, -Chrześcijańskie wtajemniczenie i chrzest w Duchu - dowody z pierwszych ośmiu wieków, Ks. Kilian McDonnell & Fr. George Montague, drugie wydanie, str. 370
Oddychanie obydwoma płucami
Na zakończenie, jest jeszcze jedna ironia w tym wszystkim. Wiemy, że rewolucjoniści weszli do naszych kościołów katolickich po Soborze Watykańskim II i ogołocili wiele z nich ze świętości. Zerwali ołtarze główne, usunęli balustrady komunijne, rozbili posągi, zdjęli krucyfiksy i wybielili sztukę sakralną. Jednym słowem, próbowali z dużym powodzeniem w niektórych miejscach zneutralizować zewnętrzny objawienie tajemnicy Kościoła.
Ale w ten sam sposób istnieje mała, ale głośna sekta „tradycjonalistów”, którzy próbują wykastrować i uciszyć wewnętrzny manifestacja tajemnicy Kościoła, wyrażona poprzez działanie i charyzmaty Ducha Świętego. Gardzą proroctwem, wyśmiewają dary takie jak języki, wyśmiewają wszelkie zewnętrzne wyrazy miłości do Boga poprzez uwielbienie, pieśń lub ekspresję cielesną i ostatecznie gaszą Ducha Świętego. To dokładnie ten sam duch buntu za postępowcami, tak jak za tą fundamentalistyczną grupą „tradycjonalistów”. Podobnie jak faryzeusze i saduceusze — chociaż znajdowali się po przeciwnych stronach spektrum teologicznego — obaj skończyli ukrzyżowaniem Chrystusa.
Odpowiedzią na te skrajności jest powrót do Świętej Tradycji. Dowiedz się, co Słowo Boże faktycznie mówi. Zrozum, czego Kościół nauczał przez wieki. Bądź gotowy na wyzwania i rozwój. Bóg jest tajemnicą i gdy tylko myślisz, że Go rozgryzłeś, prawdopodobnie zboczysz z wąskiej drogi na jedną z tych szerokich i łatwych ścieżek.
Kościół w następnym wieku, w Era Pokoju, będzie w pełni katolicki. Będzie eucharystyczny, charyzmatyczny i hierarchiczny; maryjny, piotrowy, biblijny, tradycyjny, kontemplacyjny i aktywny, żyjący w pełni Boską Wolą, która będzie panować „Na ziemi tak jak w niebie”. Możemy śpiewać chorałem gregoriańskim równie często, jak językami. Czas, abyśmy powstrzymali podziały i zaczęli oddychać ponownie obydwoma płucami. Jak powiedział o. Raneiro:
… Kościół… jest zarówno hierarchiczny, jak i charyzmatyczny, instytucjonalny i tajemniczy: Kościół, który nie żyje sakrament sam, ale także charyzmatDwa płuca Kościoła… - Przyjdź, Duchu Stwórcy: medytacje na temat Veni Creator, autor: Raniero Cantalamessa, s. 184
Obyśmy wkrótce zaczęli oddychać pełnią Ducha Świętego. Maranatha, Przyjdź szybko, Panie Jezu i całkowicie przywróć swoją Oblubienicę.
Chciałbym zawołać… do wszystkich chrześcijan:
Otwórzcie się posłusznie na dary Ducha!
Przyjmuj wdzięcznie i posłusznie
charyzmaty, których Duch nigdy nie ustaje
aby nas obdarzyć!
Nie zapominajmy, że każdy charyzmat
jest dawane dla dobra wspólnego, czyli
dla dobra całego Kościoła.
—POPE ST. JAN PAWEŁ II
Spotkanie z ruchami kościelnymi
i nowe społeczności
30 maja 1998; watykan.va
Powiązane artykuły
Twoje wsparcie jest potrzebne, gdy rozpoczynamy rok 2025.
Dziękuję Ci!
Podróżować z Markiem Menu główne
Teraz słowo,
kliknij poniższy baner, aby subskrybuj.
Twój e-mail nie zostanie nikomu udostępniony.
Teraz na Telegramie. Kliknij:
Śledź Marka i codzienne „znaki czasu” na MeWe:
Posłuchaj następujących:
Przypisy
↑1 | „Dziś przed wami otwiera się nowy etap: etap dojrzałości kościelnej. Nie oznacza to, że wszystkie problemy zostały rozwiązane. Raczej jest to wyzwanie. Droga do przebycia. Kościół oczekuje od was „dojrzałych” owoców komunii i zaangażowania”. —PAPIEŻ JAN PAWEŁ II, Przemówienie na Światowym Kongresie Ruchów Kościelnych i Nowych Wspólnot, watykan.va |
---|---|
↑2 | 1 Kor 14: 5 |
↑3 | Ef 4: 12 |
↑4 | Lumen Gentium, rz. 12 |
↑5 | Luke 11: 13 |
↑6 | Dzieje 2: 15 |