CO dokładnie wydarzy się podczas Iluminacja sumienia? Jest to wydarzenie, w którym dusze napotkają żywy płomień Miłości, która jest Prawda.
JAK PRZEZ CZYŚCIEC
Czyściec jest stanem łaski udzielonym duszom odkupionym, które jeszcze nie są „święty i bez skazy”(Efezjan 5:27). To nie jest druga szansa, ale oczyszczenie, aby przygotować duszę do zjednoczenia z Bogiem. Moje grzechy mogą zostać przebaczone, ale moja miłość do Niego może nadal być zmieszana z miłością własną; Może wybaczyłem bliźniemu, ale moja miłość do niego może być wciąż niedoskonała; Mogłem dawać jałmużnę biednym, ale pozostaję przywiązany do rzeczy doczesnych. Bóg może wziąć do siebie tylko to, co jest czyste i święte, i dlatego wszystko, co nie jest z Niego, jest „spalone”, że tak powiem, w ogniu Miłosierdzie. Z drugiej strony piekło nie jest ogniem, który oczyszcza - ponieważ zatwardziała dusza zdecydowała się przylgnąć do swojego grzechu i dlatego płonie wiecznie w ogniu PRAWO.
Nadchodzące Oświecenie, czyli „ostrzeżenie”, ma z góry ujawnić ludzkości tę nieczystość, która w tym czasie w historii, w odróżnieniu od poprzednich pokoleń ma charakter eschatologiczny, co objawia św.Siostra Faustyna:
Napisz to: zanim przyjdę jako sprawiedliwy Sędzia, przyjdę pierwszy jako Król Miłosierdzia. Zanim nadejdzie dzień sprawiedliwości, ludziom będzie dany znak na niebiosach: zgaśnie wszelkie światło na niebiosach i zapanuje wielka ciemność na całej ziemi. Wtedy znak krzyża będzie widoczny na niebie, az otworów, w których przybito dłonie i stopy Zbawiciela, wyjdą wielkie światła, które rozświetlą ziemię na pewien czas… Musisz porozmawiać z świat o Jego wielkim miłosierdziu i przygotuj świat na Drugie Przyjście Tego, który przyjdzie nie jako miłosierny Zbawiciel, ale jako sprawiedliwy Sędzia… Mów do dusz o tym wielkim miłosierdziu, póki jeszcze jest czas na [udzielenie] miłosierdzia . —Matka do św. Faustyny, Dzienniczek: Miłosierdzie Boże w mojej duszy, rz. 83, 635
Iluminacja to ostatnia szansa, aby świat zmienił swój bieg, a zatem jest ogień który naraz Illumines i oszczędza. W swojej encyklice Spe Salvi Papież Benedykt mógłby niemal opisać to doniosłe wydarzenie, odnosząc się do szczególnego sądu, przed którym każdy z nas stanie pod koniec naszego życia, który może wymagać „czyśćca” - gaszącego ognia:
Ogniem, który płonie i zbawia, jest sam Chrystus, Sędzia i Zbawiciel. Spotkanie z Nim jest decydującym aktem sądu. Na jego oczach znika wszelkie fałszerstwo. To spotkanie z Nim, które nas spala, przemienia i wyzwala, pozwalając nam stać się naprawdę sobą. Wszystko, co budujemy w ciągu naszego życia, może okazać się zwykłą słomą, czystą burzą i się zawali. Jednak w bólu tego spotkania, kiedy nieczystość i choroba naszego życia stają się dla nas oczywiste, jest zbawienie. Jego spojrzenie, dotyk jego serca uzdrawia nas poprzez niezaprzeczalnie bolesną przemianę „jak przez ogień”. Ale jest to błogosławiony ból, w którym święta moc Jego miłości płonie przez nas jak płomień, umożliwiając nam całkowite stanie się sobą, a więc całkowicie Bogiem. -Spe Salvi „Saved In Hope”, n. 47
Tak, oświecenie jest zarówno ostrzeżeniem, by pokutować, jak i zaproszeniem do „stania się całkowicie sobą, a zatem całkowicie Bogiem”. Jaka radość i gorliwość rozpalą się w tych, którzy przyjmą to zaproszenie; jaki gniew i ciemność pochłoną tych, którzy tego odrzucą. Zbawienie jest otwarte dla wszystkich, a dusze wszystkich zostaną obnażone, jak gdyby był to sąd w miniaturze:
Dzieło każdego człowieka stanie się widoczne; bo ten Dzień objawi to, ponieważ będzie objawiony w ogniu, a ogień będzie doświadczał, jaką pracę każdy wykonał. (1 Kor 3)
W KIERUNKU SYNA
Niektórzy ludzie pytali mnie, czy Iluminacja już się dzieje. Chociaż według mistyków oświecenie jest zdecydowanie wydarzeniem globalnym, z pewnością Bóg nieustannie oświetla, oczyszcza i jednoczy z Nim nasze serca, o ile dajemy nasze „Świetnie. ” Wierzę, że w tych dniach Bóg „przyspieszył” ten proces i wylewa ocean łask, bo czas jest krótki. Ale te łaski, choć także dla ciebie, mają na celu przygotowanie was do nowej ewangelizacji, która jest tu i nadchodzi. Właśnie z tego powodu Jezus i Maryja przygotowują cię teraz do zostania żywy płomień miłości aby łaska Oświecenia mogła nadal płonąć w duszach, które napotkacie.
Wiara jest drogą oświecenia: zaczyna się od pokory uznania siebie za potrzebującego zbawienia i dochodzi do osobistego spotkania z Chrystusem, który wzywa do pójścia za Nim drogą miłości. —POPIE BENEDYKTA XVI, Adres na Anioł Pański, Październik 29th, 2006
Zimny kłód pali się przez chwilę, gdy przechodzi przez ogień, ale jeśli zostanie przytrzymany nad płomieniem, w końcu się zapali. Masz być tym płomieniem. Ale jak wiemy, płomienie mogą mieć różne kolory, w zależności od tego, co się pali („złoto, srebro, kamienie szlachetne, drewno, siano lub słoma…”Por. 1 Kor 3, 12). Najgorętszy ogień znany nauce jest niewidzialny. Jednak po dodaniu zanieczyszczeń mogą wydzielać się kolory. Im czystsze nasze serca, tym mniej kolorów „ja” i tym więcej niewidocznymoże przeniknąć paląca, transcendentna obecność Boga. Dlatego tak wielu z nas przechodzi bolesne próby - nie dlatego, że Bóg nas nie kocha - ale dlatego, że wciąga nas głębiej w swoje Najświętsze Serce, abyśmy sami w końcu wybuchnęli czystym płomieniem miłości!
Weź pod uwagę, że gdy obiekt zbliża się do Słońca, zaczyna jarzyć się coraz bardziej w swoim świetle. Im bliżej Słońca, tym bardziej obiekt się nagrzewa, aż stanie się tak gorący, że zacznie się przekształcać. Im bliżej się zbliża, tym radykalnie zmienia się obiekt, coraz bardziej przypominając Słońce, do którego się zbliża, aż w końcu obiekt jest tak blisko celu, że staje w płomieniach. Zaczyna się szybko zmieniać w samo Słońce aż w końcu nic z przedmiotu nie pozostaje, ale ogieńświecący, migoczący, eksplodujący płomień, jakby sam w sobie był Słońcem. Chociaż obiekt nie ma mocy i nieograniczonej energii Słońca, niemniej jednak przyjmuje takie cechy Słońca, że obiekt i Słońce są nie do odróżnienia.
To, co kiedyś zaginęło w zimnie kosmosu, teraz stało się Płomieniem, które samo rzuca światło na wszechświat.
„Żywy płomień miłości”, o którym mówi św. Jan [od Krzyża], jest przede wszystkim ogniem oczyszczającym. Mistyczne noce opisane przez tego wielkiego Doktora Kościoła na podstawie własnego doświadczenia odpowiadają w pewnym sensie czyśćcowi. Bóg sprawia, że człowiek przechodzi przez taki czyściec wewnętrzny o swej zmysłowej i duchowej naturze, aby doprowadzić go do zjednoczenia z Nim. Tutaj nie stoimy przed zwykłym trybunałem. Stawiamy się przed potęgą samej miłości. Przede wszystkim to Miłość ocenia. Bóg, który jest Miłością, osądza przez miłość. To miłość domaga się oczyszczenia, zanim człowiek będzie mógł być przygotowany do tego zjednoczenia z Bogiem, które jest jego ostatecznym powołaniem i przeznaczeniem. —POPE JAN PAWEŁ II, Przekraczając próg nadziei, p. 186-187
Wszyscy, którzy umierają w Bożej łasce i przyjaźni, ale wciąż niedoskonale oczyszczeni, są rzeczywiście pewni wiecznego zbawienia; ale po śmierci przechodzą oczyszczenie, aby osiągnąć świętość niezbędną do wejścia do radości nieba ... grzech, nawet powszedni, pociąga za sobą niezdrowe przywiązanie do stworzeń, które trzeba oczyścić albo tu na ziemi, albo po śmierci w stanie zwanym Czyściec. To oczyszczenie uwalnia człowieka od tego, co nazywa się „doczesną karą” za grzech. Te dwie kary nie mogą być postrzegane jako rodzaj zemsty wyrządzonej przez Boga z zewnątrz, ale jako wynikająca z samej natury grzechu. Nawrócenie, które wypływa z żarliwej miłości, może doprowadzić do całkowitego oczyszczenia grzesznika w taki sposób, że żadna kara nie pozostanie. -Katechizm Kościoła Katolickiego, rz. 1030, 1472
Umiłowani, nie dziwcie się, że dzieje się wśród was próba ognia, jakby działo się z wami coś dziwnego. Ale radujcie się do tego stopnia, że macie udział w cierpieniach Chrystusa, abyście, gdy objawi się Jego chwała, również się radowali. (1 Piotra 4: 12-13)