Wybrałem cię i ustanowiłem cię
idźcie i przynoście owoc, który będzie trwały…
(John 15: 16)
Nie chodzi więc o wymyślanie
„nowy program”.
Program już istnieje:
to plan, który znajdujemy w Ewangelii
i w żywej Tradycji…
jego centrum znajduje się w samym Chrystusie,
kto ma być znany, kochany i naśladowany,
abyśmy w nim żyli
życie Trójcy,
i wraz z nim przemieniać historię
aż do wypełnienia się w niebiańskim Jeruzalem.
—POPE ST. JAN PAWEŁ II,
Nowe Millennio Inuente, n. 29
Posłuchaj tutaj:
WDlaczego niektóre dusze chrześcijańskie wywierają trwałe wrażenie na otaczających je ludziach, nawet przez samo dotknięcie ich cichej obecności, podczas gdy inni, którzy wydają się obdarzeni, a nawet inspirujący… są szybko zapominani?
Pamiętam, jak w 2002 roku św. Jan Paweł II przejeżdżał w swoim „papamobilu” zaledwie kilka stóp ode mnie. Można było wyczuć obecność Jezusa w nim. Gdy odwróciłem się i spojrzałem w twarze dorosłych mężczyzn obok mnie, łzy spływały im po policzkach. Życie Jana Pawła II głęboko mnie dotyka do dziś.
Tak często bywało ze świętymi, którzy weszli na wąską drogę Prawdziwe chrześcijaństwo aby uśmiercić „stare ja”, aby życie Trójcy mogło w nich zamieszkać. Są to chrześcijanie, którzy skupili się nie tylko na zewnętrznych dziełach, ale co ważniejsze, na swoim życiu wewnętrznym, na swojej relacji z Bogiem — czymś, co jest bardzo zaniedbywane przez większość Kościoła dzisiaj. Zapytałem kiedyś księdza, jak wiele z jego seminaryjnego wykształcenia koncentrowało się na duchowości, pismach świętych itd. Jego odpowiedź: „Nic z tego.” Być może w tym właśnie tkwi jedna z głównych przyczyn duchowych kryzysów naszych czasów…
Nie wzmacniałeś słabego, nie uzdrawiałeś chorego, nie opatrywałeś zranionego, nie sprowadzałeś z powrotem zabłąkanej, nie szukałeś zagubionej, ale rządziłeś nimi surowo i okrutnie. I zostali rozproszeni z braku pasterza, i stali się żerem dla wszystkich dzikich zwierząt. (Ezekiel 34: 4-5)
Owoce, które trwają
Faryzeusze byli znani ze swoich zewnętrznych przejawów pobożności. Ale Jezus skrytykował ich jako hipokrytów.
Jesteście podobni do pobielanych grobów, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz w środku są pełne kości zmarłych i wszelkiego rodzaju brudu. (Matthew 23: 27)
Z drugiej strony św. Jakub rzucił wyzwanie chrześcijanom, którzy byli zbyt skupieni na sobie:
Jeśli brat lub siostra nie mają się czym odziać i nie mają chleba na cały dzień, a ktoś z was powie im: „Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i jedzcie dobrze”, ale nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebują dla ciała, to jaki z tego pożytek? (James 2: 15-16)
Jest zatem jasne, że Prawdziwe chrześcijaństwo jest świadkiem całej osoby, świadkiem, który jest autentyczny.
Współczesny człowiek chętniej słucha świadków niż nauczycieli, a jeśli słucha nauczycieli, to dlatego, że są świadkami… Świat żąda i oczekuje od nas prostoty życia, ducha modlitwy, miłości do wszystkich, zwłaszcza do pokornych i ubogich, posłuszeństwa i pokory, oderwania i poświęcenia. Bez tego znaku świętości nasze słowo będzie miało trudności z dotarciem do serca współczesnego człowieka. Ryzykuje, że będzie próżne i jałowe. —POPE ST. PAWEŁ VI, Evangelii nuntiandi , , , , , , , , , , , , ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, rz. 76
Kilka lat temu pracowałem długie godziny (jak większość tygodni), ale mój czas na modlitwę cierpiał. Kiedy nadszedł czas, aby zadzwonić do mojego kierownika duchowego, zapytał: „Jak tam twoje życie modlitewne?” Odpowiedziałem: „Cóż, to było trafione i chybione, byłem tak zajęty”. Na co on stanowczo odpowiedział: „W takim razie marnujesz mój czas”.
Zaskoczyła mnie jego bezpośredniość — ale szybko zrozumiałem: bez serca pielęgnowanego w modlitwie i obecności Jezusa, jakich owoców spodziewałem się w życiu rodzinnym i apostolstwie?
Jest to czas ciągłego ruchu, który często prowadzi do niepokoju, z ryzykiem „robienia dla czegoś”. Musimy oprzeć się tej pokusie, próbując „być”, zanim spróbujemy „zrobić”. —POPE ST. JAN PAWEŁ II, Nowe Millennio Inuente, n. 15
Jedno jest pewne: jeśli się nie modlimy, nikt nie będzie nas potrzebował. Świat nie potrzebuje pustych dusz i serc. — ks. Tadeusza Dajczera, Dar wiary / dociekanie wiary (Fundacja Arms of Mary)
Jezus jasno powiedział, że nie każdy chrześcijanin wydaje takie same owoce; zapracowanie, światowość, niepokój, pokusy itp. mogą zatwardzić serce, pokonać je tymi chwastami i pozostawić je w większości jałowym. Ale serce, które wiernie pielęgnuje głęboką relację z Jezusem, staje się „żyzną glebą”:
…ziarno zasiane na żyznej glebie oznacza tego, kto słucha Słowa i rozumie je, kto rzeczywiście przynosi owoc i wydaje sto, sześćdziesięcio lub trzydziestokrotny. (Matthew 13: 19-23)
„Słyszeć i rozumieć” Słowo oznacza przeżyj to. [1]por. Jakuba 2:26
Jan Paweł II ostrzegał nas, abyśmy uważali na…
…pokusa, która od zawsze czyha na każdą duchową drogę i pracę duszpasterską: pokusa myślenia, że wyniki zależą od naszej zdolności do działania i planowania.
Oczywiście, mówi, że Bóg prosi nas, abyśmy współpracowali z łaską i inwestowali wszystkie nasze zasoby inteligencji i energii w służbę sprawie Królestwa. Ale…kontynuuje…
…śmiertelne jest zapominanie, że „Bez Chrystusa nic nie możemy zrobić”(por. J 15, 5) …To modlitwa zakorzenia nas w tej prawdzie. Nieustannie przypomina nam o prymacie Chrystusa i w zjednoczeniu z Nim, prymat życia wewnętrznego i świętości. Jeśli zasada ta nie jest przestrzegana, czy można się dziwić, że plany duszpasterskie kończą się fiaskiem, a my pozostajemy z przygnębiającym poczuciem frustracji? -Nowe Millennio Inuente, rz. 38
Jakże proroczy był, gdy teraz obserwujemy kurczenie się zgromadzeń, porzucanie zorganizowanej religii przez młodzież,[2]por cnbc.com i kościoły zamknięte w całym świecie zachodnim! Ileż planów duszpasterskich, programów młodzieżowych i aspiracji synodalnych zakończyło się nędznie — właśnie dlatego, że tym, którzy je realizują, brakuje życia wewnętrznego?
Czym jest Życie Wewnętrzne?
Starożytni Rzymianie nigdy nie narzekali na brak najokrutniejszych kar dla przestępców. Chłosta i ukrzyżowanie należały do ich najbardziej znanych okrucieństw. Ale jest jeszcze inne, być może zachowane na najgorsze z najgorszych… przywiązanie zwłok do pleców skazanego mordercy. Pod karą śmierci nikt nie mógł ich usunąć. I tak skazany przestępca ostatecznie zarażał się i umierał.[3]por Stary człowiek; widzieć tutaj i tutaj
Prawdopodobnie to właśnie ten potężny i niepokojący obraz przyszedł Ci na myśl, gdy św. Paweł napisał:
Zrzućcie z siebie starego człowieka, który odpowiada waszemu poprzedniemu sposobowi życia i ulega zepsuciu na skutek zwodniczych żądz, a odnówcie się duchem w waszym umyśle i przyobleczcie się w nową naturę, stworzoną według Boga w sprawiedliwości i prawdziwej świętości. (Efezjan 4: 22-24)
Innymi słowy…
…nie tracimy ducha. Choć nasz zewnętrzny człowiek zanika, nasz wewnętrzny człowiek odnawia się każdego dnia. (2 Kor 4: 16)
Łącznie rozumiemy, że zewnętrzny człowiek to nasze ciała, które pozostają poddane namiętnościom, starzeniu się, wyrzeczeniom itd. Zewnętrzny człowiek jest także tym, co wyraża wnętrze, gdyż Jezus powiedział:
Dobry człowiek ze skarbca dobra w swoim sercu wydobywa dobro, a zły człowiek ze skarbca zła wydobywa zło… (Luke 6: 45)
Konieczne jest zatem, aby chrześcijanin „uśmiercił” starą naturę i żył według Ducha.[4]„Bo jeśli według ciała żyjecie, umrzecie; ale jeśli duchem uśmiercacie uczynki ciała, będziecie żyli” (Rzymian 8:13)
Droga doskonałości wiedzie przez Krzyż. Nie ma świętości bez wyrzeczenia i walki duchowej. Postęp duchowy pociąga za sobą ascezę [samodyscyplinę] i umartwienie, które stopniowo prowadzą do życia w pokoju i radości Błogosławieństw. -Katechizm Kościoła Katolickiego, rz. 2015
Nabierz spokojnego ducha, a wokół ciebie tysiące zostaną uratowane. —Serafim z Sarowa
Jednak życie chrześcijańskie nie jest tylko wyrzeczeniem — jak buddyści, którzy praktykują umartwianie, aby osiągnąć stan transcendentny, w którym nie ma ani cierpienia, ani pragnienia, ani poczucia własnego „ja”. Ich celem jest uwolnienie się od cyklu reinkarnacji (nirwany). Chrześcijanin z kolei żałuje grzechu i odłącza się od bożków przez cierpienie właśnie po to, aby spełnić wrodzone pragnienie poznania i posiadania Boga,[5]„Czy zdajemy sobie z tego sprawę, czy nie, modlitwa jest spotkaniem pragnienia Boga z naszym. Bóg pragnie, abyśmy my mogli pragnąć Jego.” —Katechizm Kościoła Katolickiego, rz. 2560 i zrealizować i posiadać swoje prawdziwe ja, stworzone na Jego obraz. Buddysta jest opróżniony, i to wszystko, podczas gdy chrześcijanin jest wypełniony po brzegi:
Jeśli ktoś we Mnie wierzy, jak powiada Pismo: „Rzeki wody żywej popłyną z jego wnętrza”. (John 7: 38)
Z wnętrza jego życia. W ten sposób chrześcijanin, który nie tylko umiera dla siebie, ale także pielęgnuje wewnętrznego człowieka, zaczyna objawiać życie Jezusa innym poprzez świadectwo ducha i mocy:
…przechowujemy ten skarb w naczyniach glinianych, aby przewyższająca moc była z Boga, a nie z nas… zawsze nosząc w ciele konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w ciele naszym. Bo my, którzy żyjemy, jesteśmy stale wydawani na śmierć dla Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym śmiertelnym ciele. (2 Corinthians 4: 7-11)
Kultywowanie życia wewnętrznego
Tak, chrześcijanin umiera dla siebie precyzyjnie aby Zmartwychwstały Pan mógł zmartwychwstać w Nim. To jest klucz do wydawania trwałego owocu: dotarcie do punktu, w którym możemy powiedzieć wraz ze św. Pawłem: „Zostałem ukrzyżowany z Chrystusem; żyję już nie ja, lecz żyje we mnie Chrystus…”[6]Galatów 2: 20 Ale jak?
Jeśli chrzest poczyna Jeśli nowonarodzonemu chrześcijaninowi powierzono zadanie „karmienia” wewnętrznego człowieka, „dojrzewania jego wieku dojrzałego, do miary wielkości według pełni Chrystusa”.[7]Efezjan 4: 13
Oczywiście, Eucharystia jest „źródłem i szczytem życia chrześcijańskiego”.[8]'Eucharystia jest „źródłem i szczytem życia chrześcijańskiego”. „Pozostałe sakramenty, a także wszystkie posługi kościelne i dzieła apostolskie, są związane z Eucharystią i do niej skierowane. W błogosławionej Eucharystii bowiem zawarte jest całe duchowe dobro Kościoła, a mianowicie sam Chrystus, nasza Pascha”.' KKK, n. 1324 Ale co sprowadza chrześcijanina ze Źródła na szczyt jest kluczem do życia wewnętrznego: Modlitwa.
Nie mam tu na myśli bezmyślnego recytowania modlitw z dzieciństwa czy modlitw liturgicznych. Raczej, by zacząć modlić się „z serca”.
Bóg jest duchem, a ci, którzy go czczą, winni oddawać mu cześć w duchu [sercu] i prawdzie.Jana 4, 24)
Modlitwa chrześcijańska powinna iść dalej: ku poznaniu miłości Pana Jezusa, ku zjednoczeniu z Nim… -Katechizm Kościoła Katolickiego, rz. 2708
Nie chodzi więc o gromadzenie modlitw, żeby po prostu „to zrobić”. Chodzi o zakochanie się w Jezusie, w swoim Bogu.
Słyszę, jak wielu katolików narzeka, że ich pastorzy nie głoszą wystarczająco dużo o grzechu. Ale co może być jeszcze ważniejsze, to to, aby homiliści zaczęli praktykować i nauczać, jak się modlić! Ponieważ modlitwa jest właśnie tym, jak chrześcijanin „wisi” na Winorośli, którą jest Chrystus, i uczy się słuchać Jego Głosu, Jego Woli, aby pokonać grzech i przynieść owoc.[9]Rzym 12: 2 Modlitwa jest tym, w jaki sposób „soki Ducha Świętego” — dzięki — zaczyna płynąć w duszy niczym „woda żywa”.
Modlitwa jest wyrazem łaski, której potrzebujemy… Łaska jest uczestnictwem w życiu Boga. Wprowadza nas w intymność życia trynitarnego… -Katechizm Kościoła Katolickiego, rz. 2010, 1997
Takie jak,
Modlitwa jest życiem nowego serca. —CCC, nr 2697
Jeśli nie modlisz się „w duchu i prawdzie”, to nowe serce, które otrzymujesz w chrzcie, jest umierający.
Dotarliśmy więc do sedna życia wewnętrznego: jest nim intymność z Bogiem. Dlatego Katechizm tak pięknie stwierdza:
Człowiek, stworzony na „obraz Boży”, powołany jest do osobistej relacji z Bogiem… modlitwa jest żywą relacją dzieci Bożych z ich Ojcem, który jest nieskończenie dobry, z Jego Synem Jezusem Chrystusem i z Duchem Świętym. -Katechizm Kościoła Katolickiego, rz. 299, 2565
„Moim zdaniem modlitwa kontemplacyjna” – powiedziała św. Teresa z Ávili – „to nic innego, jak bliskie dzielenie się w gronie przyjaciół; oznacza to częste poświęcanie czasu na bycie sam na sam z Tym, o którym wiemy, że nas kocha”.[10]Święta Tereso od Jezusa, Księga jej życia, 8,5 w Dzieła zebrane św. Teresy z Avila, tłum. K. Kavanaugh, OCD i O. Rodriguez, OCD (Waszyngton: Instytut Studiów Karmelitów, 1976), I,67 W rzeczywistości, można uczestniczyć w cotygodniowej mszy przez całe życie, ale jeśli nigdy nie otworzymy swego serca na żywą przyjaźń z Bogiem, nasze życie duchowe pozostanie zahamowane; nasze dzieła, choć mogą być pożyteczne, tracą duchową moc; pozostajemy niejako karmieni tylko „mlekiem”, a nie „pokarmem stałym… dla dojrzałych”.[11]Hebrajczyków 5: 14 Dlatego musimy karmić naszego wewnętrznego człowieka Eucharystią, Słowem Bożym i modlitwą płynącą z serca, która jest prawdziwą wymianą miłości między nami a naszym Stwórcą.[12]por. Mat 22: 37
…bądźcie przez Ducha Jego mocą wzmocnieni w wewnętrznym człowieku, żeby Chrystus przez wiarę zamieszkał w waszych sercach; abyście byli wkorzenieni i ugruntowani w miłości… (Efezjan 3: 16-17)
Siła Apostolatu
Teraz dochodzimy do sedna sprawy, a raczej do... kryzys naszych czasów — obecnej próżni świętość.
Kościół potrzebuje świętych. Wszyscy są powołani do świętości i Tylko święci ludzie mogą odnowić ludzkość. —POPIEŁ JAN PAWEŁ II, Orędzie na Światowe Dni Młodzieży 2005, Watykan, 27 sierpnia 2004, Zenit
Nie tylko katolicy posiadający karty członkowskie zmienią historię, ale ci, którzy są prawdziwymi katolikami. zamknięte do Jezusa:
W tych, którzy są blisko Mnie, pokazuję Moją świętość, a przed całym ludem Moją chwałę. (Księga Kapłańska 10:3, rNJB)
Stąd „prymat życia wewnętrznego”, na który wzywał nas św. Jan Paweł II: bliskość do Jezusa. W tej intymności jesteśmy w stanie wydawać owoce, które pozostaną, ponieważ bez Niego nie możemy „nic uczynić”. Tak więc…
Jest to chwila wiary, modlitwy, rozmowy z Bogiem, aby otworzyć nasze serca na przypływ łaski i pozwolić, aby słowo Chrystusa przeszło przez nas z całą mocą: Duc in altum! [Wypłyń na głębię!]… pozwólcie Następcy Piotra zaprosić cały Kościół do uczynienia tego aktu wiary, który wyraża się w odnowionym zaangażowaniu w modlitwę. —POPE ST. JAN PAWEŁ II, Nowe Millennio Inuente, rz. 38
Módlcie się zawsze i nie ustawajcie.
(Luke 18: 1)
Wspieraj pełnoetatową służbę Marka:
Podróżować z Markiem Kurs Teraz słowo,
kliknij poniższy baner, aby subskrybuj.
Twój e-mail nie zostanie nikomu udostępniony.
Teraz na Telegramie. Kliknij:
Śledź Marka i codzienne „znaki czasu” na MeWe:
Posłuchaj następujących:
Przypisy
↑1 | por. Jakuba 2:26 |
---|---|
↑2 | por cnbc.com |
↑3 | por Stary człowiek; widzieć tutaj i tutaj |
↑4 | „Bo jeśli według ciała żyjecie, umrzecie; ale jeśli duchem uśmiercacie uczynki ciała, będziecie żyli” (Rzymian 8:13) |
↑5 | „Czy zdajemy sobie z tego sprawę, czy nie, modlitwa jest spotkaniem pragnienia Boga z naszym. Bóg pragnie, abyśmy my mogli pragnąć Jego.” —Katechizm Kościoła Katolickiego, rz. 2560 |
↑6 | Galatów 2: 20 |
↑7 | Efezjan 4: 13 |
↑8 | 'Eucharystia jest „źródłem i szczytem życia chrześcijańskiego”. „Pozostałe sakramenty, a także wszystkie posługi kościelne i dzieła apostolskie, są związane z Eucharystią i do niej skierowane. W błogosławionej Eucharystii bowiem zawarte jest całe duchowe dobro Kościoła, a mianowicie sam Chrystus, nasza Pascha”.' KKK, n. 1324 |
↑9 | Rzym 12: 2 |
↑10 | Święta Tereso od Jezusa, Księga jej życia, 8,5 w Dzieła zebrane św. Teresy z Avila, tłum. K. Kavanaugh, OCD i O. Rodriguez, OCD (Waszyngton: Instytut Studiów Karmelitów, 1976), I,67 |
↑11 | Hebrajczyków 5: 14 |
↑12 | por. Mat 22: 37 |