Paraliż rozpaczy

TERAZ SŁOWO O MASOWYCH CZYTANIACH
na 6 lipca 2017 r
Czwartek trzynastego tygodnia okresu zwykłego
Optować. Wspomnienie św. Marii Goretti

Teksty liturgiczne tutaj

 

TAM W życiu jest wiele rzeczy, które mogą wywołać w nas rozpacz, ale być może żadna z nich nie jest tak bardzo jak nasze własne wady.

Patrzymy przez ramię „na pług”, że tak powiem, i nie widzimy nic poza krzywymi bruzdami złego osądu, błędów i grzechu, które podążają za nami jak bezpański pies. Jesteśmy kuszeni do rozpaczy. W rzeczywistości możemy zostać sparaliżowani strachem, zwątpieniem i przytłaczającym poczuciem beznadziejności. 

W dzisiejszym pierwszym czytaniu Abraham wiąże swojego syna Izaaka i umieszcza go na ołtarzu, aby stał się całopaleniem, całopaleniem. Izaak już wtedy wiedział, co nadchodzi, i musiało go to napełnić strachem. Pod tym względem „ojciec Abraham” staje się symbolem sprawiedliwego sądu Boga Ojca. Czujemy, że z powodu naszego grzechu zostaniemy ukarani, a może nawet skazani na ogień piekielny. Tak jak drewno, na którym leżał Izaak, wbijało się w jego ciało i sznury, które go krępowały, sprawiały, że czuł się bezradny, tak samo nasze grzechy wbijają się w nasz pokój, a nasza słabość prowadzi nas do przekonania, że ​​nasza sytuacja nigdy się nie zmieni ... a zatem, rozpaczamy. 

To jest, jeśli pozostajemy skupieni na naszej nędzy i poczuciu beznadziejności. Ponieważ istnieje odpowiedź na nasze szaleństwo; istnieje Boska odpowiedź na nasz zwyczajowy grzech; jest lekarstwo na naszą rozpacz: Jezus, Baranka Bożego. 

Kiedy Abraham się rozejrzał, zauważył barana złapanego za rogi w zaroślach. Poszedł więc, wziął barana i złożył go na całopalenie w miejsce swego syna. (Dzisiejsze pierwsze czytanie)

Izaak jest niezwiązany tylko kiedy inna ofiara zajmie jego miejsce. W przypadku ludzkości, której grzech położył przepaść między stworzeniem a Stwórcą, Jezus zajął nasze miejsce. Kara za twoje grzechy, przeszłe, obecne i przyszłe, została nałożona na Niego. 

Błagamy was w imieniu Chrystusa, pojednajcie się z Bogiem. Dla naszego dobra uczynił go grzechem który nie znał grzechu, abyśmy w Nim stali się sprawiedliwością Bożą. (2 Koryntian 5: 20-21)

Więc teraz jest droga naprzód, nawet jeśli czujesz się sparaliżowany przez swój grzech, sparaliżowany przez swoje emocje, sparaliżowany rozpaczą, tak że ledwo możesz z Nim rozmawiać. To znowu pozwolić Jezusowi zająć twoje miejsce - i czyni to w sakramencie spowiedzi.

Powiedz duszom, gdzie mają szukać pocieszenia; to znaczy w Trybunale Miłosierdzia [Sakrament Pojednania]. Tam dzieją się [i] są nieustannie powtarzane największe cuda. Aby skorzystać tego cudu nie trzeba udawać się na wielką pielgrzymkę ani odprawiać jakiejś zewnętrznej ceremonii; wystarczy przyjść z wiarą do stóp Mojego przedstawiciela i objawić mu swoją nędzę, a zostanie w pełni ukazany cud Bożego Miłosierdzia. Gdyby dusza była jak rozkładające się zwłoki, tak że z ludzkiego punktu widzenia nie byłoby [nadziei] odrodzenia i wszystko byłoby już stracone, tak nie jest z Bogiem. Cud Miłosierdzia Bożego przywraca w pełni tę duszę. O, jak nieszczęśliwi są ci, którzy nie korzystają z cudu miłosierdzia Bożego! Będziesz wołać na próżno, ale będzie za późno. —Jezus do św. Faustyny, Miłosierdzie Boże w mojej duszy, Dziennik, n. 1448

Jezus, widząc ich wiarę, powiedział do paralityka: „Odwagi, dziecko, odpuszczone są twoje grzechy”. (Dzisiejsza Ewangelia)

Jeśli zauważysz, że na co dzień popadasz w grzech, odpowiedzią jest, aby spowiedź stała się częścią twojego życia. Jeśli stwierdzisz, że często błądzisz, jest to powód nie do rozpaczy, ale do większej pokory. Jeśli ciągle czujesz się słaby i mało sił, musisz nieustannie zwracać się do Jego siły i mocy w modlitwie i Eucharystii. 

Bracia i siostry… Ja, najmniejszy z Bożych świętych i największy z grzeszników, nie znam innej drogi naprzód. W Psalmie 51 jest powiedziane, że a pokorny, skruszony i złamane serce, Bóg nie wzgardzi. [1]Ps 51: 19 I jeszcze raz, 

Jeśli uznamy nasze grzechy, On jest wierny i sprawiedliwy i przebaczy nam nasze grzechy i oczyści nas z każdego wykroczenia. (1 Jana 1: 9)

Dzieje się tak, ponieważ Boska Krew została przelana za Ciebie i za mnie - Bóg zapłacił cenę za nasze występki. Jedynym powodem do rozpaczy byłoby teraz odrzucać ten dar z dumy i uporu. Jezus przyszedł właśnie dla paralityka, grzesznika, zgubionego, chorego, słabego, zrozpaczonego. Czy kwalifikujesz się?

Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Bóg nie posłał bowiem swego Syna na świat, aby potępił świat, ale aby świat został przez Niego zbawiony. (John 3:16)

To mówi, „Kto w niego wierzy” nie „kto wierzy w siebie”. Nie, światowa mantra poczucia własnej wartości, samorealizacji i samorealizacji niesie fałszywą nadzieję, ponieważ poza Jezusem nie możemy być zbawieni. W związku z tym grzech jest prorokiem: objawia nam w głębi naszego istnienia prawdę, że zostaliśmy stworzeni do czegoś większego; że tylko prawa Boże przynoszą spełnienie; że Jego Droga jest jedyną drogą. I możemy wyruszyć w tę Drogę tylko z wiarą ... zaufać że pomimo mojego grzechu On nadal mnie kocha - Tego, który umarł za mnie. 

Jest obecny w twoim życiu bez względu na to, co robisz. Czas jest sakramentem spotkania z Bogiem i Jego miłosierdziem, Jego miłością do Ciebie i Jego pragnieniem, aby wszystko służyło Twojemu dobru. Wtedy każdy błąd staje się „szczęśliwą winą” (Felix culpa). Gdybyś patrzył w ten sposób na każdy moment swojego życia, narodziłaby się w tobie spontaniczna modlitwa. Byłaby to modlitwa ciągła, ponieważ Pan jest zawsze z tobą i zawsze cię kocha. — ks. Tadeusza Dajczera, Dar wiary; cytowany w Magnificat Lipiec 2017, s. 98

A więc, mój bracie; więc moja siostra… 

Wstań, weź nosze i idź do domu. (Dzisiejsza Ewangelia)

To znaczy, wróć do domu Ojca, gdzie czeka na ciebie w konfesjonale, aby cię uzdrowić, odnowić i odnowić. Wróć do Domu Ojca, gdzie On nakarmi cię Chlebem Życia i ugasi twoje pragnienie miłości i nadziei Najdroższą Krwią Swojego Syna.

Znowu i znowu. 

 

My Dziecko, wszystkie twoje grzechy nie zraniły Mojego Serca tak boleśnie, jak twój obecny brak zaufania, że ​​po tylu wysiłkach Mojej miłości i miłosierdzia nadal powinieneś wątpić w moją dobroć ... —Jezus do św. Faustyny, Miłosierdzie Boże w mojej duszy, Dziennik, rz. 1486

Nikt, kto przykłada rękę do pługa i patrzy na to, co zostało, nie nadaje się do królestwa Bożego. (Łk 9:62)

Jeśli nie uda ci się skorzystać z okazji, nie trać spokoju, ale ukorz się głęboko przede Mną i z wielką ufnością zanurz się całkowicie w miłosierdziu Moim. W ten sposób zyskujesz więcej, niż straciłeś, ponieważ pokornej duszy udziela się więcej łaski, niż sama dusza prosi ...  —Jezus do św. Faustyny, Miłosierdzie Boże w mojej duszy, Dziennik, 1361

 

 

POWIĄZANE CZYTANIE

Sparaliżowany

Sparaliżowana dusza

Wielki Schronienie i Bezpieczna Przystań

Do tych, którzy są w grzechu śmiertelnym

 

Jesteś kochany.
Dziękuję za wsparcie.

 

Podróżować z Markiem w Połączenia Teraz słowo,
kliknij poniższy baner, aby subskrybuj.
Twój e-mail nie zostanie nikomu udostępniony.

Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Przypisy

Przypisy
1 Ps 51: 19
Opublikowany w HOME, ODCZYTY MASOWE, Sparaliżowany strachem, WSZYSTKO.