Męka Kościoła

Jeśli słowo nie uległo konwersji,
to będzie krew, która nawraca.
—ST. JAN PAWEŁ II, z wiersza „Stanisław”


Niektórzy z moich stałych czytelników mogli zauważyć, że w ostatnich miesiącach pisałem mniej. Jak wiadomo, między innymi dlatego, że toczymy walkę o życie z przemysłowymi turbinami wiatrowymi – walkę, którą zaczynamy toczyć pewien postęp jeden.

Ale poczułem się też głęboko wciągnięty w Mękę Jezusa, a dokładniej w cisza Jego Męki. Doszedł do punktu, kiedy otaczało Go tak wiele podziałów, tyle urazy, tyle oskarżeń i zdrady, że słowa nie mogły już przemówić ani przebić zatwardziałych serc. Tylko Jego Krew mogła nieść Jego głos i dokończyć Jego misję

Wielu dawało przeciwko niemu fałszywe świadectwo, lecz ich zeznania nie były zgodne... On jednak milczał i nie odpowiadał. (Marka 14:56, 61)

Także o tej godzinie w Kościele prawie nie ma już głosów zgodnych. Mnoży się zamieszanie. Autentyczne głosy są prześladowane; wątpliwe są chwalone; prywatne objawienia są pogardzane; promowane są wątpliwe proroctwa; schizma jest otwarcie podejmowana; prawda jest zrelatywizowana; a papiestwo prawie utraciło swój autorytet moralny nie tylko z powodu ciągłego niejednoznaczny przekaz ale bezpośrednie poparcie dla ciemnego globalnego programu.[1]por tutaj or tutaj; Zobacz też Franciszek i wielki wrak statku

Prawdziwe chrześcijaństwo jest bycie zaćmienie gdy na naszych oczach spełniają się słowa Jezusa:

Wiara u was wszystkich zostanie zachwiana, gdyż napisano: Uderzę pasterza, i rozproszą się owce. (Mark 14: 27)

Przed powtórnym przyjściem Chrystusa Kościół musi przejść ostateczną próbę które zachwiałoby wiarą wielu wierzący... Kościół wejdzie do chwały królestwa tylko przez tę ostatnią Paschę, kiedy będzie podążał za swoim Panem w Jego śmierci i Zmartwychwstaniu. —Katechizm Kościoła Katolickiego, 675, 677

Męka Kościoła

Męka Kościoła była sercem „The Now Word” od samego początku tego apostolstwa. Jest synonimem „Wielka burza, ”This Świetne potrząsanie o których mowa w Katechizmie.

In Getsemani a w noc zdrady Chrystusa widzimy odbicie strasznych frakcji, które niedawno wyłoniły się w Ciele Chrystusa: radykalny tradycjonalizm który dobywa miecza i obłudnie potępia swoich postrzeganych przeciwników (por. J 18); tchórzostwo która ucieka przed wzrostem obudził tłum i ukrywa się w milczeniu (por. Mt 26, Mk 56); pełnowartościowy modernizm że zaprzecza i idzie na kompromis prawda (por. Mk 14); i jawna zdrada samych następców apostołów:

Dzisiaj Kościół żyje z Chrystusem przez zniewagi Męki. Grzechy jej członków wracają do niej jak uderzenia w twarz… Sami apostołowie odwrócili się w Ogrodzie Oliwnym. Porzucili Chrystusa w Jego najtrudniejszej godzinie… Tak, są niewierni księża, biskupi, a nawet kardynałowie, którzy nie przestrzegają czystości. Ale także, i to też jest bardzo poważne, nie trzymają się mocno doktrynalnej prawdy! Dezorientują wiernych chrześcijan swoim zagmatwanym i niejednoznacznym językiem. Fałszują i fałszują Słowo Boże, chcąc je przekręcać i naginać, aby zyskać uznanie świata. Są to Judaszowie Iskarioci naszych czasów. - kardynał Robert Sarah, Katolicki heroldKwiecień 5th, 2019

Nie mogę powstrzymać się od powtórzenia w tym miejscu proroczych słów św. Jana Henryka Newmana, który z niesamowitą precyzją przewidział początek Męki Kościoła:

Szatan może przyjąć bardziej niepokojącą broń kłamstwa - może się ukryć - może próbować zwieść nas w małych rzeczach i w ten sposób odsunąć Kościół nie od razu, ale stopniowo od jego prawdziwej pozycji. ja robię wierzę, że wiele uczynił w ten sposób w ciągu ostatnich kilku stuleci… Jego polityką jest rozszczepianie nas i dzielenie, wypychanie nas stopniowo z naszej skały siły. A jeśli ma nastąpić prześladowanie, być może wtedy; być może wtedy, kiedy wszyscy jesteśmy we wszystkich częściach chrześcijaństwa, tak podzieleni i tak zredukowani, tak pełni schizmy, tak bliscy herezji. Kiedy rzucimy się na świat i polegamy na nim w obronie i porzucimy naszą niezależność i siłę, wtedy [Antychryst] wpadnie na nas z wściekłością, o ile Bóg mu na to pozwoli. —Błogosławiony John Henry Newman, Kazanie IV: Prześladowanie antychrysta

Nagi chrześcijanin

W Ewangelii Marka znajduje się osobliwy szczegół na końcu opowieści o Getsemane:

Teraz podążał za nim młody człowiek, ubrany tylko w lnianą szmatkę. Złapali go, ale zostawił szmatkę i uciekł nago. (Mark 14: 51-52)

Przypomina mi to „Proroctwo w Rzymie”, o którym niedawno rozmawialiśmy z dr Ralphem Martinem:

Zaprowadzę cię na pustynię… Pozbawię cię wszystkiego, na czym teraz polegasz, więc polegasz tylko na Mnie. Nadchodzi czas ciemności na świat, ale nadchodzi czas chwały dla Mojego Kościoła, nadchodzi czas chwały dla Mojego ludu. Wyleję na was wszystkie dary Mojego Ducha. Przygotuję Cię do walki duchowej; Przygotuję was na czas ewangelizacji, jakiego świat nie widział…. A kiedy nie będziesz miał nic poza Mną, będziesz miał wszystko…

Wszystko wokół nas znajduje się obecnie w stanie załamania – tak subtelnego, że niewielu może to dostrzec.

„Cywilizacje upadają powoli, tylko na tyle wolno, że wydaje się, że tak naprawdę może się nie zdarzyć. I wystarczająco szybko, żeby mieć mało czasu na manewry. -Dziennik zarazy, z powieści Michaela D. O'Briena, s. 160

Trudno to wyjaśnić, ale kiedy obecnie wchodzę do sklepu lub miejsca publicznego, czuję się, jakbym wszedł we sen… do świata, który kiedyś istniał, ale już go nie ma. Nigdy nie czułem się bardziej obcy temu światu, jak teraz.

Moje oczy są przyćmione smutkiem, zmęczone z powodu wszystkich moich wrogów. Precz ode mnie wszyscy, którzy czynią zło! Pan usłyszał głos mojego płaczu… (Psalm 6: 8-9)

Z jakiegoś powodu myślę, że jesteś zmęczony. Wiem, że jestem przerażony i zmęczony. Bo oblicze Księcia Ciemności staje się dla mnie coraz jaśniejsze. Wygląda na to, że nie dba o to, by pozostać „wielkim anonimowym”, „incognito”, „wszystkimi”. Wydaje się, że doszedł do siebie i ukazuje się w całej swojej tragicznej rzeczywistości. Tak niewielu wierzy w jego istnienie, że nie musi już się ukrywać! — Catherine Doherty do Thomasa Mertona, Współczujący ogień, Listy Thomasa Mertona i Catherine de Hueck Doherty, p. 60, 17 marca 1962, Ave Maria Press (2009)

Rzeczywiście, wszystko to jest ogołoceniem Oblubienicy Chrystusa – ale nie pozostawieniem jej nagiej! Raczej Boski Cel tej Męki i Ostateczna próba is Zmartwychwstanie Kościoła i strój Panny Młodej w piękny nowy strój za triumf Era Pokoju. Jeżeli czujesz się zniechęcony, przeczytaj jeszcze raz Papieże i era świtu or Drogi Ojcze Święty… On nadchodzi!

Wielką bronią wroga jest zniechęcenie. Czasami myślę, że nasze zniechęcenie wynika z tego, że spuściliśmy wzrok na płaszczyznę doczesną i patrzymy na ziemię i ludzi wokół nas, aby dać nam to, co może tylko Bóg. Dlatego święci zdołali wznieść się ponad próby, a nawet znaleźć w nich radość: ponieważ zdali sobie sprawę, że wszystko, co przemija, łącznie z ich cierpieniem, jest środkiem ich oczyszczenia i przyspieszenia do zjednoczenia z Bogiem.

Jezus powiedział: „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądają”. Jeśli jesteśmy wprowadzani w cisza Męki Chrystusa, abyśmy dawali większe świadectwo poprzez czystość serca i Boska miłość. Więc na co czekamy?

… skoro jesteśmy otoczeni tak wielkim obłokiem świadków, pozbądźmy się wszelkiego ciężaru i grzechu, który nas przylgnął i nie ustawajmy w biegu przed nami, wpatrując się w Jezusa, przywódcę i doskonaliciela wiary . Dla radości, która go czekała, wycierpiał krzyż, gardząc jego hańbą, i zasiadł po prawicy tronu Bożego. (Hbr 12: 1-2)

 

 

Powiązane artykuły

Cicha odpowiedź

Ostateczna próba?

 

Wspieraj pełnoetatową służbę Marka:

 

w Nihil Obstat

 

Podróżować z Markiem Połączenia Teraz słowo,
kliknij poniższy baner, aby subskrybuj.
Twój e-mail nie zostanie nikomu udostępniony.

Teraz na Telegramie. Kliknij:

Śledź Marka i codzienne „znaki czasu” na MeWe:


Śledź pisma Marka tutaj:

Posłuchaj następujących:


 

 
Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Przypisy

Przypisy
1 por tutaj or tutaj; Zobacz też Franciszek i wielki wrak statku
Opublikowany w HOME, WIELKIE PRÓBY.