TAM w naszym świecie jest wiele rodzajów „miłości”, ale nie wszystkie triumfują. Tylko ta miłość daje z siebie, a raczej umiera dla siebie który niesie ziarno odkupienia.
Zaprawdę, amen, powiadam wam, jeśli ziarno pszenicy nie spadnie na ziemię i nie obumrze, pozostanie tylko ziarnem pszenicy; ale jeśli umrze, wydaje dużo owoców. Kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swojego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. (Ewangelia Jana 12: 24-26)
To, o czym tutaj mówię, nie jest łatwe - umieranie dla własnej woli nie jest łatwe. Odpuszczenie w określonej sytuacji jest trudne. Widok naszych bliskich podążających niszczycielskimi ścieżkami jest bolesny. Pozwolenie, aby sytuacja zmieniła się w przeciwnym kierunku, w którym myślimy, że powinna pójść, jest śmiercią samą w sobie. Tylko przez Jezusa możemy znaleźć moc znoszenia tych cierpień, moc dawania i moc przebaczania.
Kochać miłością, która zwycięża.
ŹRÓDŁO ZASILANIA: KRZYŻ
Kto mi służy, musi iść za mną, a gdzie ja jestem, tam też będzie mój sługa. (Ewangelia Jana 12:26)
A gdzie znajdujemy Jezusa, gdzie znajdujemy tę moc? Każdego dnia jest obecny na naszych ołtarzach -Kalwaria jest obecny. Jeśli chcesz znaleźć Jezusa, to bądź z Nim tam, na ołtarzu. Przyjdź z własnym krzyżem i połącz go z Jego. W ten sposób będziecie z Nim także tam, gdzie On pozostaje na wieki: po prawicy Ojca, triumfujący nad złem i śmiercią. Moc zwycięstwa nad złem w twojej obecnej sytuacji nie wypływa z twojej siły woli, ale ze Świętej Eucharystii. Od Niego znajdziesz wzór i przykład, a także wiarę do zwycięstwa:
Bo kto jest zrodzony z Boga, zwycięża świat. A zwycięstwem, które podbija świat, jest nasza wiara. (1 Jana 5: 4)
To z pewnością czytamy w Księdze Przysłów Salomona: Jeśli zasiądziesz do stołu władcy, aby zjeść, uważnie obserwuj, co jest przed tobą postawione; następnie wyciągnij rękę, wiedząc, że sam musisz zapewnić ten sam rodzaj posiłku. Czym jest stół tego władcy, jeśli nie ten, przy którym przyjmujemy Ciało i Krew Tego, który oddał za nas swoje życie? Co to znaczy siedzieć przy tym stole, jeśli nie podchodzić do niego z pokorą? Co to znaczy uważnie obserwować to, co jest przed tobą, jeśli nie pobożnie rozmyślać nad tak wielkim darem? Co to znaczy wyciągnąć rękę, wiedząc, że trzeba samemu przygotować ten sam posiłek, jeśli nie to, co powiedziałem: tak jak Chrystus oddał za nas swoje życie, tak my z kolei powinniśmy oddać nasze życie dla naszych braci? Oto, co powiedział apostoł Paweł: Chrystus cierpiał za nas, pozostawiając nam przykład, abyśmy mogli podążać Jego śladami. —Św. Augustyn, „Treatise on John”, Liturgia Godzin, Tom II., Święta środa, s. 449-450
„Ale ja już to robię!” mógłbyś powiedzieć. Więc musisz to robić dalej. Kiedy Jezus został ukoronowany cierniem, nie powiedział: „Okej, wystarczy! Udowodniłem swoją miłość! ” Albo kiedy dotarł na szczyt Golgoty, nie zwrócił się do tłumów i nie oznajmił: „See, Udowodniłem Wam siebie! ” Nie, Jezus wszedł do tego miejsca całkowitej ciemności, całkowitego opuszczenia: grobu, w którym wszystko wydaje się być nocą. Jeśli Bóg pozwolił na ten krzyż, to dlatego, że jesteś silniejszy niż myślisz; zaa poprzez tę próbę zapewni to, czego ci brakuje, jako lgdy będziesz mieć otwarte serce przed Nim, aby mógł je wypełnić tym, czego potrzebujesz. Bo pokusą będzie ucieczka - wbiegnięcie do królestwa użalania się nad sobą, gniewu i zatwardziałości; nadmierne życie, zakupy i rozrywka; na alkohol, środki przeciwbólowe lub pornografię - cokolwiek, co uśmierza ból. Oczywiście w końcu tylko potęguje ból. Raczej w tych ciężkich próbach zwróć się do Tego, który zna pokusy i cierpienie jak żaden inny człowiek:
Nie ogarnęła cię żadna pokusa, która nie jest powszechna dla człowieka. Bóg jest wierny i nie pozwoli, abyście byli kuszeni ponad wasze siły, ale wraz z pokusą da wam również drogę ucieczki, abyście mogli ją przetrwać… Bo nie mamy arcykapłana, który nie jest w stanie współczuć z naszymi słabościami, ale taki, który został podobnie wypróbowany pod każdym względem, ale bez grzechu. Przystąpmy więc z ufnością do tronu łaski, aby otrzymać miłosierdzie i znaleźć łaskę dla szybkiej pomocy. (1 Kor 10:13; Hbr 4: 15-16)
WYŻSZA MIŁOŚĆ
To jest "wyższa forma miłości”, Do czego Jezus wzywa każdego z was: dawajcie z siebie nie, dopóki nie będziecie mieli dość, ale dopóki nie będziecie w górę - na krzyżu. Nie oznacza to, że twoja historia skończy się tak, jak ta, którą opowiedziałem Miłość, która zwycięża. Może się zdarzyć, że ten, za którego cierpisz, nawróci się dopiero w ostatniej sekundzie (zob Miłosierdzie w chaosie), a może całkowicie odmawiają pojednania. Niezależnie od twojej sytuacji, może nie skończyć się tak, jak byś chciał (i nie powinieneś czuć, że musisz pozostać w sytuacji, w której ty lub twoja rodzina jesteście w niebezpieczeństwie, lub jest to osłabiające ponad zdolność do funkcjonowania itp.). Twoje cierpienie nie pozostanie niezauważone ani zmarnowane. Albowiem przez ten tygiel Chrystus uświęci Twój dusza. I to jest niezmierzony dar, który przyniesie ogromne owoce do końca waszego życia i do wieczności.
Ile prób miałem w przeszłości, których chciałbym w tym czasie, aby zniknęły, takich jak śmierć członków rodziny. Ale patrząc wstecz, widzę, że te próby były częścią królewskiej drogi do świętości i chciałbym nie rezygnuj z nich za nic, skoro wola Boża pozwoliła im na to. Droga do świętości nie jest wyłożona różami, ale krwią męczenników.
Jeśli twoja próba cię denerwuje, powiedz Bogu, że jesteś zły. On to zniesie. Z pewnością możesz modlić się o odebranie próby:
Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode mnie ten kielich; jednak nie moja wola, ale twoja niech się stanie. (Łk 22:42)
Modlitwa w ten sposób wymaga wiary. Brakuje Ci tego? Następnie posłuchaj następnego wersetu:
I ukazał mu się anioł z nieba, aby go wzmocnić. (w. 43)
To, co tu mówię, wprawi niektórych z was w złość. „Nie rozumiesz!” Nie, prawdopodobnie nie mam. Jest wielu rzeczy, których nie rozumiem. Ale wiem jedno: po każdym ukrzyżowaniu w naszym życiu nastąpi zmartwychwstanie, jeśli tylko wytrwamy w złożeniu naszej woli i przyjęciu Jego woli. Kiedy zostałem zwolniony, kiedy zostałem odrzucony w służbie, kiedy moja droga siostra zginęła w wypadku samochodowym, kiedy moja piękna mama została złapana na raka, kiedy moje nadzieje i marzenia runęły na podłogę… było tylko jedno miejsce, aby idź: w ciemność grobowca, aby czekać na światło świtu. I za każdym razem w te noce wiaryza każdym razem- Jezus tam był. Zawsze był ze mną w grobie, czekając, obserwując, modląc się i wspierając mnie, aż smutki zamieniły się w pokój, a ciemność w światło. Tylko Bóg mógł to zrobić. Tylko nadprzyrodzona łaska od Żywego Pana mogła pokonać całkowitą czerń, która mnie otaczała. Był moim Wybawcą… On is mój Wybawca.
I jest po to, aby uratować każdą duszę, która przychodzi do Niego z dziecięcą wiarą.
Tak, dla wielu z was jest to godzina pokusy, aby albo zaufać Jezusowi, albo uciekać. Podążać za Nim teraz w Jego męce - swojej męce - lub dołączyć do tłumów, które szydzą z Niego i odrzucają zgorszenie Krzyża. To jest Wasz Wielki Piątek, Wasza Wielka Sobota… ale jeśli wytrwacie… Wielkanocny poranek naprawdę nadejdzie.
Aby więc osiągnąć świętość, musimy nie tylko wzorować się na życiu Chrystusa, będąc łagodnymi, pokornymi i cierpliwymi, ale także naśladować Go w Jego śmierci. —Św. Bazyli, „O Duchu Świętym”, Liturgia godzin, tom II, P. 441
Po raz pierwszy opublikowano 9 kwietnia 2009.
Kliknij tutaj, aby Anuluj subskrypcję or Zapisz się! do tego dziennika.
Dziękujemy za wspomnienie naszej posługi w tym okresie Wielkiego Postu
Kliknij poniżej, aby przetłumaczyć tę stronę na inny język:
Przygotujcie się na Niedzielę Miłosierdzia Bożego z
Znaki Koronka do Miłosierdzia Bożego!