Burza dywizji

huragan Sandy, Zdjęcie: Ken Cedeno, Corbis Images

 

CZY to była globalna polityka, ostatnia amerykańska kampania prezydencka lub relacje rodzinne, żyjemy w czasach, kiedy Podziały stają się bardziej jaskrawe, intensywne i gorzkie. W rzeczywistości, im bardziej łączą nas media społecznościowe, tym bardziej wydajemy się być podzieleni, ponieważ Facebook, fora i sekcje komentarzy stają się platformą, za pomocą której można dyskredytować innych - nawet własnych krewnych… nawet własnego papieża. Otrzymuję listy z całego świata, w których opłakuje straszne podziały, których wielu doświadcza, szczególnie w swoich rodzinach. A teraz widzimy niezwykły i być może nawet przepowiedziany brak jedności „Kardynałowie przeciwstawiający się kardynałom, biskupi przeciw biskupom” przepowiedziana przez Matkę Bożą z Akita w 1973 roku.

Pytanie zatem brzmi, jak przeprowadzić siebie i, miejmy nadzieję, swoją rodzinę, przez tę Storm of Division?

 

PRZYJMUJ DZIAŁ CHRZEŚCIJAŃSKI

Zaraz po przemówieniu inauguracyjnym prezydenta Donalda Trumpa komentator wiadomości zastanawiał się, czy częste odniesienia nowego przywódcy do „Boga” są próbą zjednoczenia całego kraju pod jednym sztandarem. Rzeczywiście, poruszające inauguracyjne modlitwy i błogosławieństwa również często i bez skrępowania przywoływały imię Jezus. To było potężne świadectwo części historycznych podstaw Ameryki, które wydawały się prawie zapomniane. Ale ten sam Jezus powiedział również:

Nie myślcie, że przyszedłem, aby przynieść pokój na ziemi; Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić mężczyznę z jego ojcem, córkę z jej matką, a synową z jej teściową; a wrogami człowieka będą jego domownicy. (Mt 10: 34-36)

Te tajemnicze słowa można zrozumieć w świetle innych wypowiedzi Chrystusa:

To jest werdykt, że światłość przyszła na świat, ale ludzie woleli ciemność od światła, ponieważ ich uczynki były złe. Każdy bowiem, kto dopuszcza się niegodziwości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby jego dzieła nie zostały ujawnione… Nienawidzili mnie bez powodu… ponieważ nie należysz do świata i wybrałem cię ze świata świat cię nienawidzi. (Jana 3: 19-20; 15:25; 19)

Prawda objawiona w Chrystusie nie tylko wyzwala, ale także przekonuje, złości i odpycha tych, których sumienie jest przytępione lub którzy odrzucają dogmaty Ewangelii. Pierwszą rzeczą jest zaakceptowanie tej rzeczywistości, tamtego ty też zostanie odrzucony, jeśli połączysz się z Chrystusem. Jeśli nie możesz tego przyjąć, nie możesz być chrześcijaninem, ponieważ Jezus powiedział:

Jeśli ktoś przychodzi do mnie i nie nienawidzi własnego ojca, matki, żony, dzieci, braci i sióstr, tak, a nawet własnego życia, nie może być moim uczniem. (Łk 14:26)

Oznacza to, że jeśli ktoś idzie na kompromis w prawdzie, aby zostać zaakceptowanym i zaakceptowanym - nawet przez własną rodzinę - przedkłada bożek swojego ego i reputacji ponad Boga. Wielokrotnie słyszeliście, jak cytuję Jana Pawła II, który powiedział: „Stoimy teraz w obliczu ostatecznej konfrontacji między Kościołem a antykościelem itd.”. Wierzę, że w nadchodzących miesiącach i latach nieuchronny podział na ciemność i światło będzie się nasilał. Kluczem jest być na to przygotowanym, a następnie odpowiedzieć tak, jak Jezus:

… Miłujcie swoich wrogów, czyńcie dobro tym, którzy was nienawidzą, błogosławcie tym, którzy was przeklinają, módlcie się za tych, którzy was znęcają. (Łk 6: 27-28)

 

WYROKI: NASIONA PODZIAŁU

Jednym z najbardziej podstępnych sposobów, w jaki szatan działa dzisiaj, jest sianie sądów w sercach. Czy mogę podać osobisty przykład…

Kilka lat temu poczułem przypływ odrzucenia ze wszystkich stron - tylko jeden z kosztów wykonywania tej konkretnej posługi. Jednak zostawiłem swoje serce niestrzeżone i w chwili użalania się nad sobą pozwoliłem, aby w sercu zapanował sąd: że moja żona i dzieci również odrzuć mnie. W następnych dniach i miesiącach zacząłem subtelnie mówić i rzutować na nich różne rzeczy, wkładając słowa w ich usta, to sugerowało, że mnie nie kochają ani nie akceptują. To ich zdziwiło i zaniepokoiło… ale myślę, że oni też zaczęli tracić do mnie zaufanie jako męża i ojca. Pewnego dnia moja żona powiedziała mi coś, co pochodziło prosto od Ducha Świętego: "Znak, przestań pozwalać innym tworzyć cię na swój obraz, niezależnie od tego, czy to ja, twoje dzieci, czy ktokolwiek inny.„To był pełen łaski moment światła, kiedy Bóg zaczął demaskować kłamstwo. Poprosiłem o przebaczenie, wyrzekłem się tych kłamstw, w które wierzyłem, i zacząłem pozwalać Duchowi Świętemu, aby przemówił mnie ponownie na obraz Boży - tylko do Niego.

Pamiętam inny raz, kiedy dawałem koncert niewielkiemu tłumowi. Mężczyzna z grymasem na twarzy siedział przez cały wieczór bez odpowiedzi i, no cóż, nachmurzył się. Pamiętam, jak pomyślałem sobie: „Co jest nie tak z tym facetem? Co za twarde serce! ” Ale po koncercie podszedł do mnie i podziękował, ewidentnie wzruszony przez Pana. Chłopcze, myliłem się.

Ile razy czytamy czyjeś wypowiedzi lub działania lub e-maile i założyć myślą lub mówią coś, czym nie są? Czasami przyjaciel się wycofuje lub ktoś, kto był dla ciebie miły, nagle cię ignoruje lub nie odpowiada ci łatwo. Często nie ma to nic wspólnego z tobą, ale z czymś, przez co przechodzą. Najczęściej okazuje się, że inni są tak samo niepewni jak Ty. W naszym kompulsywnym społeczeństwie musimy powstrzymać się od wyciągania pochopnych wniosków i zamiast myśleć o najgorszym, zakładać najlepsze.

Bądź pierwszym, który rozproszy te osądy. Oto pięć sposobów, jak…

 

I. Przeoczenie błędów kogoś innego.

Nieuniknione jest, że nawet najbardziej zakochani nowożeńcy w końcu staną twarzą w twarz z wadami swojego małżonka. To samo dotyczy współlokatorów, kolegów z klasy czy kolegów. Spędzaj wystarczająco dużo czasu z inną osobą, a na pewno zostaniesz pocięty w niewłaściwy sposób. Tak jest ponieważ cała kolekcja z nas podlega upadłej ludzkiej naturze. Dlatego Jezus powiedział:

Bądźcie miłosierni, tak jak wasz Ojciec jest miłosierny. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni… (Łk 6:37)

Jest taki fragment Pisma Świętego, o którym nieustannie przypominam moim dzieciom, gdy są małe sprzeczki, a zwłaszcza gdy jesteśmy gotowi rzucić się na wady drugiego: „dźwigajcie brzemiona jedni drugich ”.

Bracia, nawet jeśli ktoś jest przyłapany na jakimś wykroczeniu, wy, którzy jesteście duchowi, powinniście go korygować w łagodnym duchu, patrząc na siebie, abyście również nie byli kuszeni. Noście ciężary siebie nawzajemiw ten sposób wypełnicie prawo Chrystusowe. (Gal 6: 1-2)

Ilekroć widzę winy innych, staram się szybko przypomnieć sobie, że nie tylko często zawodziłem w podobny sposób, ale że mam swoje wady i nadal jestem grzesznikiem. W takich chwilach, zamiast krytykować, wolę się modlić: „Panie, wybacz mi, bo jestem grzesznym człowiekiem. Miej litość nade mną i moim bratem ”. W ten sposób - mówi św. Paweł - wypełniamy prawo Chrystusa, które polega na miłowaniu się wzajemnie tak, jak On nas umiłował.

Jak często Pan wybaczał i przeoczył nasze winy?

Niech każdy z was patrzy nie tylko na własne interesy, ale także na interesy innych. (Flp 2: 4)

 

II. Wybaczaj raz po raz

W tym fragmencie Łukasza Jezus kontynuuje:

Przebacz, a zostanie ci wybaczone. (Łk 6:37)

Jest popularna piosenka, do której trafiają teksty:

To smutne, takie smutne
Dlaczego nie możemy tego przedyskutować?
Och, wydaje mi się
To przepraszam wydaje się najtrudniejszym słowem.

—Elton John, „Przepraszam, wydaje się najtrudniejsze słowo”

Gorycz i podziały są często owocami braku przebaczenia, które mogą przybierać formę ignorowania kogoś, okazywania mu zimnego ramienia, plotkowania lub oczerniania, rozmyślania nad jego wadami charakteru lub traktowania go zgodnie z jego przeszłością. Jezus znowu jest naszym najlepszym przykładem. Kiedy po raz pierwszy po zmartwychwstaniu ukazał się Apostołom w wieczerniku, nie gardził nimi za ucieczkę z ogrodu. Raczej, powiedział, "Pokój z tobą."

Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do świętości, bez której nikt nie ujrzy Pana. Dbaj o to, aby nikt nie został pozbawiony łaski Bożej, aby gorzki korzeń nie wyrósł i nie spowodował kłopotów, przez które wielu może zostać splugawionych. (Hbr 12: 14-15)

Wybacz, nawet jeśli to boli. Kiedy wybaczasz, przerywasz krąg nienawiści i uwalniasz łańcuchy gniewu wokół własnego serca. Nawet jeśli nie potrafią wybaczyć, przynajmniej ty jesteś wolny.

 

III. Posłuchaj drugiego

Podziały są często owocem naszej niezdolności do wzajemnego słuchania, to znaczy naprawdę słuchaj - zwłaszcza gdy zbudowaliśmy wieżę sądów przeciwko inny. Jeśli w twoim życiu jest ktoś, z kim jesteś gorzko podzielony, to jeśli to możliwe, usiądź i słuchać do ich strony historii. To wymaga pewnej dojrzałości. Wysłuchaj ich bez obrony. A potem, kiedy już wysłuchasz, delikatnie i cierpliwie podziel się swoją perspektywą. Jeśli po obu stronach panuje dobra wola, zwykle możliwe jest pojednanie. Bądź cierpliwy, ponieważ rozplątanie sądów i założeń, które stworzyły fałszywą rzeczywistość, może zająć trochę czasu. Pamiętajcie, co powiedział św.Paweł:

… Nasza walka nie toczy się z ciałem i krwią, ale z księstwami, z mocami, ze światowymi władcami tej obecnej ciemności, ze złymi duchami w niebiosach. (Efezjan 6:12)

Każdy z nas - lewy, prawy, liberalny, konserwatywny, czarny, biały, mężczyzna, kobieta - pochodzimy z tego samego rodu; krwawimy tą samą krwią; wszyscy jesteśmy jedną z myśli Boga. Jezus umarł nie tylko za dobrych katolików, ale za złych ateistów, upartych liberałów i dumnych prawicowców. Umarł za nas wszystkich.

O ileż łatwiej jest być miłosiernym, kiedy zdamy sobie sprawę, że nasz sąsiad naprawdę nie jest wrogiem.

Jeśli to możliwe, żyjcie w pokoju ze wszystkimi… Dążmy więc do tego, co prowadzi do pokoju i do wzajemnego budowania. (Rz 12, 18, 14, 19)

 

IV. Zrób pierwszy krok

Tam, gdzie w naszych relacjach panuje niezgoda i podziały, jako prawdziwi chrześcijanie, musimy dołożyć wszelkich starań, aby je zakończyć.

Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. (Mt 5: 9)

I jeszcze raz,

… Jeśli ofiarujesz swój dar przy ołtarzu i tam pamiętaj, że twój brat ma coś przeciwko tobie, zostaw swój dar tam przed ołtarzem i idź; najpierw pojednaj się ze swoim bratem, a potem przyjdź i złóż swój dar. (Mt 5: 23-24)

Najwyraźniej Jezus prosi ciebie i mnie o przejęcie inicjatywy.

Pamiętam, że na początku mojej posługi kilka lat temu pewien ksiądz miał to dla mnie. Na spotkaniach często zachowywał się ze mną gwałtownie, a potem ogólnie był chłodny. Więc pewnego dnia podszedłem do niego i powiedziałem: „Ojcze, zauważyłem, że wydajesz się być na mnie trochę zdenerwowany i zastanawiałem się, czy zrobiłem coś, co mogłoby cię urazić? Jeśli tak, chcę przeprosić ”. Kapłan usiadł, wziął głęboki oddech i powiedział: „O mój. Tutaj jestem księdzem, a jednak to ty przyszedłeś do mnie. Jestem głęboko upokorzony - i przepraszam ”. Następnie wyjaśnił, dlaczego jest impertynencki. Kiedy wyjaśniłem swoją perspektywę, osądy rozwiały się i nie zostało nic poza pokojem.

Czasami powiedzenie „Przepraszam” jest trudne i upokarzające. Ale błogosławiony jesteś, kiedy to robisz. Błogosławiony jesteś.

 

V. Puść ...

Najtrudniejszą rzeczą do zrobienia w podziale jest „puścić”, zwłaszcza gdy jesteśmy niezrozumiani, a sądy, plotki lub odrzucenie wiszą nad naszymi głowami jak uciskająca chmura - a my nie jesteśmy w stanie ich rozproszyć. Odejść od walki na Facebooku niech ktoś inny ma ostatnie słowo, aby skończyć bez wymierzenia sprawiedliwości lub potwierdzenia waszej reputacji… w tamtych czasach najbardziej utożsamiamy się z prześladowanym Chrystusem: wyśmiewanym, wyśmiewanym, niezrozumianym.

I tak jak On, lepiej wybrać „spokój” milczeniem. [1]por Cicha odpowiedź Ale to właśnie ta cisza przeszywa nas najbardziej, ponieważ nie mamy już „Simonów z Cyreny”, którzy nas wspierają, tłumów do obrony, ani pozornie Bożej sprawiedliwości, której trzeba bronić. Nie mamy nic poza surowym drewnem Krzyża… ale w tej chwili jesteś blisko zjednoczony z Jezusem w swoim cierpieniu.

Osobiście uważam to za niezwykle trudne, ponieważ urodziłem się do tej posługi; być wojownikiem… (Nazywam się Mark, co oznacza „wojownik”; moje drugie imię to Michał, od wojującego archanioła; a moje nazwisko to Mallett - „młot”)… ale muszę pamiętać, że znaczna część nasze świadectwo to nie tylko obrona prawdy, ale także miłość że Jezus pokazał w obliczu całkowitej niesprawiedliwości, która nie miała na celu walki, ale oddanie Jego obrony, Swojej reputacji, a nawet Swojej godności z miłości do drugiego.

Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj. (Rz 12)

Rodzicom najtrudniej jest puścić dziecko, z którym jesteśmy podzieleni, dziecko, które buntuje się i odrzuca to, czego ich nauczyłeś. Odrzucenie przez własne dziecko jest bolesne! Ale tutaj jesteśmy wezwani do naśladowania ojca syna marnotrawnego: puścić… A potem bądź dla nich twarzą bezwarunkowej miłości i miłosierdzia. Nie jesteśmy Zbawicielami naszych dzieci. Moja żona i ja mamy ośmioro dzieci. Ale każdy z nich bardzo różni się od drugiego. Stworzeni na obraz Boga, od najmłodszych lat potrafią dokonywać wyboru zgodnie z własną wolną wolą. Musimy to szanować tak samo, jak staramy się to ukształtować. Puścić. Niech Bóg. Twoje modlitwy w tym momencie są o wiele potężniejsze niż niekończące się argumenty…

 

IKONY POKOJU

Bracia i siostry, światu grozi pożar nienawiści. Ale cóż to za okazja, by być świadkami w ciemności podziału! Być lśniącym Obliczem Miłosierdzia pośród twarzy gniewu.

Wierzę, że pomimo wszystkich wad i niedociągnięć, jakie może mieć nasz Papież plan ewangelizacji w Evangelii Gaudium jest odpowiedni na te czasy. To program, który wywołuje us być twarzą radości, us być twarzą miłosierdzia, us sięgnąć na krańce, gdzie dusze pozostają w izolacji, zrujnowaniu i rozpaczy… może, a zwłaszcza do tych, z którymi jesteśmy wyobcowani.

Wspólnota ewangelizująca angażuje się słowem i czynem w codzienne życie ludzi; pokonuje odległości, w razie potrzeby gotowa jest uniżyć się i obejmuje życie ludzkie, dotykając cierpiącego ciała Chrystusa w innych. -PAPIEŻ FRANCISZEK, Evangelii Gaudium, n. 24

Jezus wstąpił do Nieba, aby zesłać nam Ducha. Dlaczego? Abyśmy mogli współpracować w realizacji dzieła Odkupienia, najpierw w nas samych, a potem w otaczającym nas świecie.

Chrześcijanie są wezwani, aby stać się ikonami Chrystusa, aby Go odzwierciedlać. Jesteśmy wezwani do wcielenia Go w nasze życie, do odzienia w Niego naszego życia, aby ludzie mogli Go zobaczyć w nas, dotknąć Go w nas, rozpoznać Go w nas. - Sługa Boża Catherine de Hueck Doherty, z Ewangelia bez kompromisów; cytowany w Chwile łaski, Styczeń 19th

Tak, Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój!

 

 

Czy wesprzesz moją pracę w tym roku?
Błogosławię cię i dziękuję.

 

Podróżować z Markiem w Połączenia Teraz słowo,
kliknij poniższy baner, aby subskrybuj.
Twój e-mail nie zostanie nikomu udostępniony.

NowSłowo baner

 

 

Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Przypisy

Przypisy
1 por Cicha odpowiedź
Opublikowany w HOME, WIELKIE PRÓBY.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.