Przyłóż trąbkę do ust,
bo sęp jest nad domem Pańskim. (Ozeasza 8: 1)
SZCZEGÓLNIE dla moich nowych czytelników ten tekst daje bardzo szeroki obraz tego, co czuję, że Duch mówi dzisiaj Kościołowi. Jestem pełen nadziei, bo ta obecna burza nie będzie trwała. Jednocześnie czuję, że Pan nieustannie zachęca mnie (pomimo moich protestów) do przygotowania nas na realia, przed którymi stoimy. To nie jest czas na strach, ale na wzmocnienie; nie czas na rozpacz, ale przygotowanie do zwycięskiej bitwy.
Ale a bitwa niemniej jednak!
Postawa chrześcijańska jest dwojaka: taka, która rozpoznaje i rozpoznaje walkę, ale zawsze ma nadzieję na zwycięstwo osiągnięte przez wiarę, nawet w cierpieniu. To nie jest puszysty optymizm, ale owoc tych, którzy żyją jako kapłani, prorocy i królowie, uczestnicząc w życiu, męce i zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa.
Dla chrześcijan nadeszła chwila uwolnienia się od fałszywego kompleksu niższości… bycia odważnymi świadkami Chrystusa. - Kardynał Stanisław Ryłko, Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich, LifeSiteNews.com, 20 listopada 2008
Zaktualizowałem następujące zapisy:
Minął prawie rok, odkąd spotkałem się z zespołem innych chrześcijan i ks. Kyle Dave z Luizjany. Od tamtych czasów ks. Kyle i ja nieoczekiwanie otrzymaliśmy od Pana mocne prorocze słowa i wrażenia, które ostatecznie napisaliśmy w tak zwanym języku Płatki.
Pod koniec tygodnia wszyscy razem uklękliśmy w obecności Najświętszego Sakramentu i poświęciliśmy nasze życie Najświętszemu Sercu Jezusa. Kiedy siedzieliśmy w wyjątkowym pokoju przed Panem, otrzymałem nagłe „światło” na to, co usłyszałem w swoim sercu jako nadchodzące „wspólnoty równoległe”.
PROLOG: NADCHODZĄCY „DUCHOWY HURRYKAN
Ostatnio poczułem się zmuszony wsiąść do samochodu i po prostu jechać. Był wieczór i kiedy przejeżdżałem przez wzgórze, przywitał mnie czerwony księżyc w pełni. Zatrzymałem samochód, wysiadłem i po prostu słuchałem gdy ciepłe wiatry smagały moją twarz. I nadeszły słowa…
Wiatry zmian znów zaczęły wiać.
Dzięki temu obraz huragan przyszło mi do głowy. Miałem poczucie, że zaczyna wiać wielka burza; że było tego lata cisza przed burzą. Ale teraz to, co widzieliśmy nadchodzące od dawna, w końcu nadeszło - spowodowane naszą własną grzesznością. Ale co więcej, nasza duma i odmowa skruchy. Nie potrafię odpowiednio wyrazić, jak smutny jest Jezus. Miałem krótkie wewnętrzne przebłyski Jego smutku, poczułem go w duszy i mogę powiedzieć: Miłość jest znowu krzyżowana.
Ale Miłość nie odpuści. I tak zbliża się duchowy huragan, burza, która ma doprowadzić cały świat do poznania Boga. To burza Miłosierdzia. To burza Nadziei. Ale będzie to także burza oczyszczenia.
Bo wiatr posiał i wicher żąć będą. (Oz 8: 7)
Jak napisałem wcześniej, Bóg wzywa nas, abyśmy „Przygotować!„Ponieważ ta burza będzie miała również grzmoty i błyskawice. Co to oznacza, możemy tylko spekulować. Ale jeśli spojrzysz na horyzonty natury i ludzkiej naturze, już zobaczysz kłębiące się czarne chmury tego, co nadchodzi, wywołane naszą własną ślepotą i buntem.
Kiedy widzisz chmurę wschodzącą na zachodzie, od razu mówisz: „Nadchodzi prysznic”; i tak się dzieje. A kiedy zobaczysz wiejący wiatr z południa, powiesz: „Będzie upał”; i to się dzieje. Obłudnicy! Wiesz, jak interpretować wygląd ziemi i nieba; ale dlaczego nie umiesz interpretować teraźniejszości? (Luke 12: 54-56)
Widzieć! Jak chmury burzowe posuwa się naprzód, jak huragan swoje rydwany; Szybsze od orłów są jego rumaki: „Biada nam! jesteśmy zrujnowani ”. Oczyść swe serce ze zła, Jeruzalem, abyś był zbawiony… Kiedy nadejdzie czas, w pełni zrozumiesz. (Jeremiasza 4:14; 23:20)
OKO HURRICANE
Kiedy ujrzałem w myślach ten nadchodzący wicher, to był oko huraganu to przykuło moją uwagę. Wierzę w szczyt nadchodzącej burzy—Czas wielkiego chaosu i zamętu—dotychczasowy oko ominie ludzkość. Nagle zapanuje wielki spokój; niebo się otworzy i ujrzymy Syna promieniującego nad nami. Jego promienie Miłosierdzia rozświetlą nasze serca i wszyscy będziemy widzieć siebie tak, jak widzi nas Bóg. To bedzie ostrzeżenie gdy widzimy nasze dusze w ich prawdziwym stanie. To będzie coś więcej niż „pobudka”.
Święta Faustyna przeżyła taki moment:
Nagle zobaczyłem pełny stan mojej duszy, tak jak ją widzi Bóg. Widziałem wyraźnie wszystko, co nie podobało się Bogu. Nie wiedziałem, że nawet najmniejsze wykroczenia będą musiały zostać rozliczone. Co za chwila! Kto to może opisać? Stać przed Trzykroć Świętym Bogiem! —Św. Faustyna; Miłosierdzie Boże w mojej duszy, pamiętnik
Jeśli ludzkość jako całość wkrótce doświadczy takiego pouczającego momentu, będzie to szok, który obudzi nas wszystkich w świadomości, że Bóg istnieje, i będzie to nasz moment wyboru - albo trwać w byciu naszymi małymi bogami, zaprzeczając autorytet jedynego prawdziwego Boga, czyli przyjęcie Boskiego miłosierdzia i przeżycie w pełni prawdziwej tożsamości synów i córek Ojca. -Michael D. O'Brien; Czy żyjemy w czasach apokaliptycznych? Pytania i odpowiedzi (część II); 20 września 2005 r.
Ta iluminacja, ta przerwa w burzy bez wątpienia przyniesie niesamowity czas nawrócenia i pokuty. Dzień Miłosierdzia, wielki dzień Miłosierdzia! … Ale posłuży również przesiewaniu, dalszemu oddzielaniu tych, którzy zaufali Jezusowi, od tych, którzy nie zgodzą się uklęknąć przed Królem.
A następnie burza zacznie się ponownie.
CHMURY BURZOWE NA HORYZONCIE
Co wydarzy się w końcowej części tych oczyszczających wiatrów? Nadal „czuwamy i modlimy się”, jak nakazał Jezus (pisałem o tym w dalszej części Próba siedmioletnia seria.)
Istnieje kluczowy fragment w Katechizm Kościoła Katolickiego które zacytowałem w innym miejscu. Tutaj chcę skupić się na jednym elemencie (zaznaczonym kursywą):
Przed powtórnym przyjściem Chrystusa Kościół musi przejść ostateczną próbę, która wstrząśnie wiarą wielu wierzących. Prześladowanie, które towarzyszy jej pielgrzymce po ziemi, odsłoni „tajemnicę nieprawości” w formie religijne oszustwo oferujące ludziom pozorne rozwiązanie ich problemów za cenę odstępstwa od prawdy. — CCC 675
Jak cytowano w Drugi płatek: Prześladowanie! jak również Części III i IV Trąbki ostrzeżenia!Jan Paweł II nazwał te czasy „finał konfrontacja." Jednak zawsze musimy być ostrożni, dostrzegając „znaki czasu”, nie robiąc nic więcej, ani mniej, niż to, co nakazał nam sam nasz Pan: „Czuwajcie i módlcie się!”.
Wygląda na to, że Kościół zmierza przynajmniej w kierunku wielkiego oczyszczenia, przede wszystkim poprzez prześladowanie. Z liczby publicznych skandali i otwartego buntu wśród zakonników, a zwłaszcza duchowieństwa, jasno wynika, że Kościół już teraz przechodzi konieczną, ale upokarzającą czystkę. Wśród pszenicy wyrosły chwasty i zbliża się czas, kiedy będą coraz bardziej oddzielane, a ziarno będzie zbierane. Rzeczywiście, separacja już się rozpoczęła.
Ale chcę skupić się na zdaniu, „Religijne oszustwo oferujące mężczyznom pozorne rozwiązanie ich problemów”.
CHMURY KONTROLI
Na świecie panuje szybko rosnący totalitaryzm, egzekwowane nie przez broń czy armię, ale przez „rozumowanie intelektualne” w imię „moralności” i „praw człowieka”. Ale nie jest to moralność zakorzeniona w pewnych naukach Jezusa Chrystusa, których strzeże Jego Kościół, ani nawet w absolutach moralnych i prawach wynikających z prawa naturalnego. Raczej,
Tworzy się dyktatura relatywizmu, który nie uznaje niczego za określony, a jako ostateczną miarę pozostawia tylko własne ego i pragnienia. Posiadanie jasnej wiary, zgodnie z credo Kościoła, jest często określane jako fundamentalizm. Jednak relatywizm, to znaczy pozwolenie się miotać i „porywać każdym powiewem nauczania”, wydaje się jedyną postawą akceptowalną w dzisiejszych standardach. —POPIEŁ BENEDYKTA XVI (wówczas kardynał Ratzinger), Homilia przedkonklawe, 19 kwietnia 2005
Ale relatywistom nie wystarczy już, że nie zgadzają się z ortodoksyjną i historyczną praktyką. Ich nieuporządkowane standardy są obecnie ustanawiane wraz z karami za sprzeciw. Od grzywny komisarzy ds. Małżeństw za niezamężanie gejów w Kanadzie, przez karanie lekarzy, którzy nie będą uczestniczyć w aborcjach w Ameryce, po ściganie rodzin, które uczą się w domu w Niemczech, są to pierwsze trąby prześladowań, które gwałtownie zmieniają porządek moralny. Hiszpania, Wielka Brytania, Kanada i inne kraje już podjęły kroki w kierunku karania „przestępstw myślowych”: wyrażania opinii odmiennej od usankcjonowanej przez państwo „moralności”. Wielka Brytania ma teraz policyjną jednostkę wsparcia mniejszości, która ma aresztować tych, którzy sprzeciwiają się homoseksualizmowi. W Kanadzie niewybrane „trybunały praw człowieka” mają prawo karać każdego, kogo uznają za winnego „przestępstwa z nienawiści”. Wielka Brytania planuje wypędzić z ich granic tych, których nazywają „kaznodziejami nienawiści”. Pewien brazylijski pastor został niedawno ocenzurowany i ukarany grzywną za „homofobiczne” uwagi w książce. W wielu krajach sędziowie kierujący się porządkiem obrad nadal „odczytują” prawo konstytucyjne, tworząc „nową religię” jako „arcykapłani” modernizmu. Jednak teraz sami politycy zaczynają przodować dzięki ustawodawstwu, które jest bezpośrednio sprzeczne z porządkiem Bożym, podczas gdy wolność słowa w opozycji do tych „praw” zanika.
Idea stworzenia „nowego człowieka” całkowicie oderwanego od tradycji judeochrześcijańskiej, nowego „porządku świata”, nowej „globalnej etyki”, zyskuje na popularności. - Kardynał Stanisław Ryłko, Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich, LifeSiteNews.com, 20 listopada 2008
Tendencje te nie pozostały niezauważone przez papieża Benedykta, który niedawno ostrzegł, że taka „tolerancja” sama w sobie zagraża wolności:
… Wartości oderwane od swoich moralnych korzeni i pełne znaczenie znalezione w Chrystusie ewoluowały w najbardziej niepokojący sposób…. Demokracja odnosi sukcesy tylko wtedy, gdy jest oparta na prawdzie i właściwym zrozumieniu osoby ludzkiej. -Przemówienie do biskupów kanadyjskich, 8 września 2006
Kardynał Alfonso Lopez Trujillo, Przewodniczący Papieska Rada ds. Rodziny, mógł mówić proroczo, kiedy powiedział:
„… Przemawianie w obronie życia i praw rodziny staje się w niektórych społeczeństwach rodzajem zbrodni przeciwko państwu, formą nieposłuszeństwa wobec rządu…” i ostrzegł, że pewnego dnia Kościół może zostać sprowadzony „Przed jakimś międzynarodowym trybunałem”. - Watykan, 28 czerwca 2006; Tamże.
„OBEJRZYJ I MÓDL SIĘ”
Jezus mógł opisać pierwszą część tej burzy, zanim dotarliśmy oko huraganu:
Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu; będą wielkie trzęsienia ziemi, aw różnych miejscach głód i zarazy; i będą przerażenia i wielkie znaki z nieba… To wszystko jest początkiem boleści porodowej. (Łk 21: 10-11; Mt 24: 8)
I zaraz po tym okresie w Ewangelii Mateusza (być może podzielonym przez „oświecenie”), Jezus mówi:
Wtedy wydadzą cię na prześladowanie i zabiją. Wszystkie narody będą was nienawidzić z powodu mojego imienia. A potem wielu zostanie wprowadzonych do grzechu; będą się wzajemnie zdradzać i nienawidzić. Pojawi się wielu fałszywych proroków i wielu zwiedzie; a z powodu wzrostu zła miłość wielu oziębnie. Ale ten, kto wytrwa do końca, będzie zbawiony. (9-13)
Jezus kilkakrotnie powtarza, że mamy „czuwać i modlić się!” Dlaczego? Po części dlatego, że nadchodzi oszustwo i już tu jest, w którym ci, którzy zasnęli, padną ofiarą:
Teraz Duch wyraźnie mówi, że w czasach ostatecznych niektórzy odwrócą się od wiary, zwracając uwagę na zwodnicze duchy i demoniczne instrukcje poprzez hipokryzję kłamców o napiętnowanych sumieniach (1 Tm 4: 1-3)
W ciągu ostatnich trzech lat czułem się zmuszony ostrzec przed duchowym oszustwem, które już zaślepiło nie tylko światowych, ale także wielu „miłych” ludzi. Widzieć Czwarty płatek: Ogranicznik odnośnie tego oszustwa.
SPOŁECZNOŚCI RÓWNOLEGŁE: HURRICANE PRZEŚLADOWANIA
Wracając do tego czasu konsekracji, to zdawałem się „widzieć” wszystko naraz, modląc się tego dnia przed Najświętszym Sakramentem.
Widziałem, że pośród wirtualnego upadku społeczeństwa na skutek kataklizmów „światowy przywódca” przedstawi nienaganne rozwiązanie gospodarczego chaosu. Pozornie rozwiązanie to wyleczyłoby jednocześnie napięcia ekonomiczne, a także głęboką potrzebę społeczną społeczeństwa, czyli potrzebę wspólnoty. [Od razu zauważyłem, że technologia i szybkie tempo życia stworzyły środowisko izolacji i samotności - idealną glebę dla wyłonienia się nowej koncepcji wspólnoty.] W istocie dostrzegłem, czym byłyby „wspólnoty równoległe” do wspólnot chrześcijańskich. Wspólnoty chrześcijańskie powstałyby już przez „oświecenie” lub „ostrzeżenie”, a może wcześniej [byłyby scementowane przez nadprzyrodzone łaski Ducha Świętego i chronione pod płaszczem Matki Najświętszej].
Z drugiej strony „wspólnoty równoległe” odzwierciedlałyby wiele wartości wspólnot chrześcijańskich - sprawiedliwy podział zasobów, formę duchowości i modlitwy, podobny sposób myślenia oraz interakcje społeczne możliwe (lub wymuszone) przez poprzednie oczyszczenia, które zmusiłyby ludzi do zbliżenia się. Różnica byłaby następująca: wspólnoty równoległe byłyby oparte na nowym idealizmie religijnym, zbudowanym na podstawach relatywizmu moralnego i zorganizowanym przez New Age i filozofie gnostyckie. ORAZ te społeczności miałyby również pożywienie i środki do wygodnego przetrwania.
Chrześcijan pokusa przejścia na drugą stronę będzie tak wielka ... że będziemy świadkami rozłamów rodzin, ojców zwróconych przeciwko synom, córki przeciwko matkom, rodziny przeciwko rodzinom (por. Mk 13). Wielu zostanie zwiedzionych, ponieważ nowe wspólnoty będą zawierały wiele ideałów wspólnoty chrześcijańskiej (por. Dz 2, 44-45)a jednak będą to puste, bezbożne, złe struktury, jaśniejące fałszywym światłem, trzymane razem przez strach bardziej niż przez miłość i wzmocnione łatwym dostępem do potrzeb życiowych. Ludzi uwiodą ideały, ale połkną ich fałsz.
W miarę narastania głodu i oskarżeń ludzie staną przed wyborem: mogą nadal żyć w niepewności (mówiąc po ludzku), ufając wyłącznie Panu, lub mogą wybrać dobre jedzenie w przyjaznej i pozornie bezpiecznej społeczności. [Być może, przynależność do tych społeczności będzie wymagała pewnego „znaku” - oczywista, ale prawdopodobna spekulacja (por. Ap 13, 16-17)].
Ci, którzy odrzucą te równoległe społeczności, zostaną uznani nie tylko za wyrzutków, ale także przeszkody w przekonaniu, że wielu ludzi uwierzy, że jest „oświeceniem” ludzkiej egzystencji - rozwiązaniem dla ludzkości w kryzysie i zbłąkanej. [I tu znowu, terroryzm jest kolejnym kluczowym elementem obecnego planu wroga. Te nowe społeczności uspokoją terrorystów poprzez tę nową światową religię, wprowadzając w ten sposób fałszywy „pokój i bezpieczeństwo”, a zatem chrześcijanie staną się „nowymi terrorystami”, ponieważ sprzeciwiają się „pokojowi” ustanowionemu przez światowego przywódcę.]
Chociaż ludzie już słyszeli objawienie w Piśmie Świętym dotyczące niebezpieczeństw nadchodzącej światowej religii, oszustwo będzie tak przekonujące, że wielu uzna, że katolicyzm jest zamiast tego „złą” religią świata. Umieranie chrześcijan stanie się uzasadnionym „aktem samoobrony” w imię „pokoju i bezpieczeństwa”.
Nastąpi zamieszanie; wszyscy zostaną wypróbowani; ale wierna resztka zwycięży.
(Dla wyjaśnienia, moje ogólne poczucie było takie, że chrześcijanie byli bardziej zjednoczeni geograficznie. „Społeczności równoległe” również miałyby bliskość geograficzną, ale niekoniecznie. Zdominowali miasta… chrześcijanie, wieś. Ale to tylko wrażenie, jakie miałem w głowie. Zobacz Micheasza 4:10. Jednak od kiedy to napisałem, dowiedziałem się, że wiele społeczności lądowych New Age już się tworzy…)
Wierzę, że wspólnoty chrześcijańskie zaczną się formować z „wygnania” (zob Część IV). I znowu, oto dlaczego wierzę, że Pan natchnął mnie do zapisania tego jako „trąby ostrzeżenia”: ci wierzący, którzy są obecnie zapieczętowani znakiem krzyża, otrzymają rozeznanie, które z nich są chrześcijański społeczności i które są oszustwami (dalsze wyjaśnienia dotyczące pieczętowania wierzących można znaleźć w rozdziale Część III.)
W tych autentycznych wspólnotach chrześcijańskich będą ogromne łaski, pomimo trudności, które ich spotkały. Nastąpi duch miłości, prostota życia, nawiedzenia aniołów, cuda opatrzności i oddawanie czci Bogu w „duchu i prawdzie”.
Ale będzie ich mniej - pozostałość po tym, co było.
Kościół zostanie zmniejszony w swoich wymiarach, konieczne będzie rozpoczęcie od nowa. Jednak z tej próby wyłoniłby się Kościół, który zostałby wzmocniony przez proces uproszczenia, którego doświadczył, poprzez jego nową zdolność do patrzenia w głąb siebie… Kościół zostanie liczbowo zredukowany. -Bóg i świat, 2001; Peter Seewald, wywiad z kardynałem Josephem Ratzingerem.
FORETOLD - PRZYGOTOWANE
Powiedziałem ci to wszystko, abyś nie upadł. Wyrzucą was z synagog; zaprawdę, nadchodzi godzina, w której ktokolwiek was zabije, będzie sądził, że służy Bogu. I zrobią to, ponieważ nie poznali Ojca ani mnie. Ale to wam powiedziałem, abyście przypomnieli sobie, gdy nadejdzie ich godzina, że wam o nich powiedziałem. (John 16: 1-4)
Czy Jezus przepowiedział prześladowania Kościoła, aby napełnić nas przerażeniem? Czy też ostrzegł Apostołów o tych rzeczach, tak że wewnętrzne światło prowadziłoby chrześcijan przez ciemność nadchodzącej burzy? Aby przygotowali się i żyli teraz jako pielgrzymi w przejściowym świecie?
Rzeczywiście, Jezus mówi nam, że bycie obywatelami wiecznego królestwa oznacza bycie obcymi i przybyszami - obcymi w świecie, przez który tylko przechodzimy. A ponieważ będziemy odbijać Jego światło w ciemności, będziemy nienawidzeni, gdyż to światło ujawni dzieła ciemności.
Ale my w zamian będziemy kochać i naszą miłością zdobędziemy dusze naszych prześladowców. I w końcu nadejdzie obietnica pokoju Matki Bożej Fatimskiej… pokój nadejdzie.
Jeśli słowo się nie nawróci, nawróci się krew. —PAPIEŻ JAN PAWEŁ II, z wiersza „Stanisław”
Bóg jest naszą ucieczką i siłą, bardzo obecną pomocą w kłopotach. Dlatego nie będziemy się bać, że ziemia się zmieni, chociaż góry trzęsą się w sercu morza; chociaż jego wody ryczą i pienią się, chociaż góry drżą od zgiełku… Pan Zastępów jest z nami; Bóg Jakuba jest naszą ucieczką. (Psalm 46: 1-3, 11)
WNIOSEK
Nigdy nie zostaniemy porzuceni w tej podróży, bez względu na to, co przyniesie. Co zostało powiedziane w tych pięciu „Trąbki ostrzeżenia”Są tym, co zostało złożone na moje serce i serca wielu wierzących na całym świecie. Nie możemy powiedzieć, kiedy, ani nawet na pewno, czy te rzeczy nadejdą w naszych czasach. Miłosierdzie Boże jest płynne, a Jego mądrość jest poza naszym zrozumieniem. Dla Niego minuta jest dniem, dniem miesiącem, miesiącem stuleciem. Mogło to trwać jeszcze bardzo długo. Ale to nie jest wymówka, żeby zasnąć! Wiele zależy od naszej reakcji na te ostrzeżenia.
Chrystus obiecał pozostać z nami „do końca czasów”. Będzie On tam przez prześladowania, trudności i każdy ucisk. W tych słowach powinieneś znaleźć taką pociechę! To nie jest odległa, uogólniona protekcja! Jezus będzie tam, właśnie tam, blisko jak twój oddech, bez względu na to, jak trudne mogą być te dni. Będzie to nadprzyrodzona łaska, zapieczętowana w tych, którzy Go wybiorą. Którzy wybierają życie wieczne.
Powiedziałem wam to, abyście mieli pokój we mnie. Na świecie masz ucisk; ale bądźcie dobrej myśli, zwyciężyłem świat. (John 16: 33)
Wody podniosły się i nadchodzą gwałtowne burze, ale nie boimy się utonięcia, bo stoimy mocno na skale. Niech szaleje morze, nie może złamać skały. Niech fale wzniosą się, nie mogą zatopić łodzi Jezusa. Czego mamy się bać? Śmierć? Życie oznacza dla mnie Chrystusa, a śmierć to zysk. Wygnanie? Do Pana należy ziemia i jej pełnia. Konfiskata naszych towarów? Niczego nie przynieśliśmy na ten świat i na pewno niczego z niego nie zabierzemy… Koncentruję się zatem na obecnej sytuacji i wzywam was, moi przyjaciele, abyście mieli zaufanie. —Św. Jan Chryzostom
Największą słabością apostoła jest strach. To, co budzi lęk, to brak zaufania do mocy Pana. —Kardynał Wyszyński, Powstań, chodźmy Papieża Jana Pawła II)
Trzymam każdego z was w swoim sercu i modlitwie i proszę o modlitwę. Jeśli chodzi o mnie i moją rodzinę, będziemy służyć Panu!
- 14 września 2006 r
Święto Podwyższenia Krzyża Świętegoi wigilię Wspomnienie Matki Bożej Bolesnej