Co to znaczy witać grzeszników

 

THE wezwanie Ojca Świętego do Kościoła, aby stał się bardziej „szpitalem polowym”, aby „leczyć rannych”, jest bardzo piękną, aktualną i wnikliwą wizją duszpasterską. Ale co dokładnie wymaga uzdrowienia? Jakie są rany? Co to znaczy „przyjmować” grzeszników na pokładzie Barki Piotra?

Zasadniczo, do czego służy „Kościół”?

 

WIEMY, ŻE ZŁAMALIŚMY

Kiedy Jezus pojawił się wśród nas, powiedział:

Przyszedłem, aby miały życie i miały je w obfitości. (Ewangelia Jana 10:10)

Jeśli Jezus przyszedł, aby nas przyprowadzić życieoznacza, że ​​w jakiś sposób jesteśmy „martwi”. A my już wiemy, co to jest. Chodzi mi o to, że ludzie nie potrzebują katechizmu, aby wiedzieć, że są złamani. Czy ty? Czujemy w naszym nieładzie bardzo głębokie. Coś jest nie tak i dopóki ktoś nie pokaże nam, jak to naprawić, wielu będzie próbowało to naprawić samodzielnie za pomocą programów samopomocy, poszukiwanie terapii, praktyki New Age, okultyzm, joga parafialna, czytanie psychoanalityczne lub oglądanie dr Phila. Ale kiedy to się nie powiedzie (i ostatecznie tak się stanie, ponieważ to, o czym tutaj mówimy, to plik duchowy rana wymagająca zatem autentyczności duchowy lekarstwo), będzie się starać leczyć lub uśmierzać ból niepokoju, niepokoju, poczucia winy, frustracji, kompulsji i strachu itp. poprzez zajęcie się, surfowanie po sieci, palenie, bezczynne pogawędki, marzenia na jawie, szukanie aprobaty, zakupy, pornografia, alkohol, narkotyki, rozrywka lub cokolwiek innego. Owocem tego wszystkiego jest jednak często wstręt do samego siebie, depresja i ciągły cykl destrukcyjnych lub samobójczych tendencji. Owocem jest śmierć duchowa. [1]por. „Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, ale darem Boga jest życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym”. [Rz 6]

Żałosny to ja! Kto mnie wybawi z tego śmiertelnego ciała? (Rz 7)

To są rany, które ropieją, rosną i wciągają ludzkie serce w stan agonii i tak jest wspólne dla całej rasy ludzkiej. Czemu?

 

ZROBILIŚMY Z MIŁOŚCI

Kiedy Bóg stworzył królestwo zwierząt, zapisał w każdym stworzeniu prawo instynktu zgodnie z ich naturą. Podziwiam kocięta naturalnie chcą polować i skakać lub skąd gęsi wiedzą, kiedy lecieć na południe, lub jak ziemia zaczyna się przechylać w drugą stronę podczas przesilenia letniego lub zimowego. Każdy z nich podlega prawu, niezależnie od tego, czy jest to instynkt czy grawitacja.

Ludzie też są zwykłymi stworzeniami - ale z tą różnicą: zostaliśmy stworzeni na obraz Boga i Bóg jest miłością. [2]por. 1 Jana 4: 8 Tak więc w ludzkim sercu jest zapisane nie prawo instynktu, ale prawo miłości, które można dostrzec samym rozumem. Nazywamy to „prawem naturalnym”. Św. Tomasz z Akwinu wyjaśnia, że…

… To nic innego jak światło zrozumienia, które tchnął w nas Bóg, dzięki któremu rozumiemy, co należy zrobić, a czego należy unikać. Bóg dał człowiekowi to światło i to prawo przy stworzeniu. —Cf. Summa Theologiae, I-II, q. 91, za. 2; Katechizm Kościoła Katolickiego, Nr 1955.

Tak więc ilekroć opieramy się temu światłu prawdy i idziemy własną drogą - co nazywa się „grzechem” - można powiedzieć, że tracimy naszą duchową „orbitę”. Widzieliśmy to w ogrodzie Eden. Pierwszą rzeczą, jaką wywołuje grzech, jest świadomość tego, że jest się własnym godność jakoś się zepsuło.

Wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy ... (Rdz 3)

Drugim skutkiem grzechu jest uświadomienie sobie, że się ma złamana harmonia ze Stwórcą - nawet jeśli nie zna się Go z imienia.

Gdy w wietrznej porze dnia usłyszeli głos Pana Boga przechadzającego się po ogrodzie, mężczyzna i jego żona ukryli się przed Panem Bogiem wśród drzew ogrodu. (Rdz 3)

Dla mnie to brzmi jak niewolnictwo.

Amen, amen, powiadam wam, każdy, kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu. (Ewangelia Jana 8:34)

I właśnie po to przyszedł Jezus: aby nas wyzwolić z mocy grzechu, który jest źródłem naszego wstydu, najpierw go zabierając; a potem przywracamy nam przyjaźń z Ojcem - „orbitę” Boga.

… Masz nadać mu imię Jezus, ponieważ On zbawi swój lud od jego grzechów. (Mat 1:21)

Rzeczywiście, Jezus powiedział, że nie przyszedł dla zdrowych, ale dla chorych, aby nie wzywać „sprawiedliwych do pokuty, ale grzesznicy ”. [3]por. Łukasza 5: 31-32

 

JEGO MISJA: NASZA MISJA

Jezus może nas zbawić, ponieważ wziął na siebie karę za nasze grzechy, śmierć.

On sam poniósł nasze grzechy w swoim ciele na krzyżu, abyśmy wolni od grzechu mogli żyć dla sprawiedliwości. Jego rany zostały uzdrowione. (1 Piotra 2:24)

Jest więc jasne, że grzech jest chorobą, którą Jezus przyszedł uleczyć. Grzech jest korzeń wszystkich naszych ran. W ten sposób twoja i moja misja staje się tą samą, którą Jezus ogłosił w świątyni: „Namaścił mnie, abym nieść radosną nowinę ubogim. Wysłał mnie, abym więźniom głosił wolność, a niewidomym wzrok, abym uciśnionych wypuścił na wolność ”. [4]por. Łukasza 4:18

Słyszymy dziś żargon, że Kościół musi stać się „bardziej gościnny”, że grzesznicy muszą czuć się przyjęci. Ale uczucie powitania nie jest celem samym w sobie. Naszą misją jako Kościoła nie jest tworzenie boskości impreza w piżamie, ale aby pozyskiwać uczniów. Nie mogę znaleźć innego słowa lepiej opisującego „poprawność polityczną”, która uwiodła dzisiaj dużą część Kościoła, jako nieszczęście.

Myślę, że współczesne życie, w tym życie w Kościele, cierpi z powodu fałszywej niechęci do obrażania, która udaje roztropność i dobre maniery, ale zbyt często okazuje się tchórzostwem. Ludzie są sobie winni szacunek i odpowiednią uprzejmość. Ale jesteśmy też sobie winni prawdę - co oznacza szczerość. —Archbiskup Charles J. Chaput OFM Cap., Rendering Unto Caesar: The Catholic Political Vocation, 23 lutego 2009, Toronto, Kanada

W swoim przemówieniu posynodalnym na zakończenie, papież Franciszek zidentyfikował to…

… Pokusa zaniedbania rzeczywistości, posługiwania się skrupulatnym językiem i językiem wygładzania, aby powiedzieć tyle rzeczy i nic nie mówić!-PAPIEŻ FRANCISZK, Katolicka Agencja Informacyjna, 18 października 2014

Naszą misją, podobnie jak Chrystus, jest szukanie zgubionych, ogłaszanie, że są kochani przez Boga i że tylko On ma moc uwolnienia ich od nieszczęsnego stanu, jaki grzech stwarza w każdym z nas. [5]por. Jana 3:16 W przeciwnym razie, jeśli przestaniemy zachęcać innych do „witania”; jeśli po prostu powiemy „jesteście kochani” i nie dodamy „ale potrzebujecie być zbawieni”, wówczas ofiarujemy to, co Papież nazwał również „zwodniczym miłosierdziem”…

… Wiąże rany bez uprzedniego ich leczenia i leczenia; który leczy objawy, a nie przyczyny i korzenie. Jest to pokusa „czyniących dobro”, strasznych, a także tak zwanych „postępowców i liberałów”. —POPEŁ FRANCISZKI, Przemówienie posynodalne, Catholic News Agency, 18 października 2014

Naszą misją jest bez lęku wejść do serc ludzi z ciepłem miłości, abyśmy mogli im służyć dzięki i Prawda to naprawdę ich wyzwoli - kiedy i czy je odłożą wiara w miłości i miłosierdziu Jezusa. Łaska i prawda są jedynymi prawdziwymi lekarstwami, które przeciwdziałają dwóm skutkom grzechu w Ogrodzie, a mianowicie wstydowi i podziałowi.

Albowiem łaską jesteście zbawieni przez wiarę, a to nie jest od was; jest to dar Boży. (Efez. 2: 8)

 

AUTENTYCZNE MIŁOSIERDZIE

To jest dobra wiadomość! Przynosimy dusze prezent. To jest „powitanie”, które musimy pokazać innym swoim obliczem, życzliwością oraz niezachwianą miłością i cierpliwością. Ale bądźmy także realistami: wielu nie chce tego daru; wielu nie chce stanąć twarzą w twarz z sobą lub stanąć twarzą w twarz z prawdą, która by ich uwolniła (i mogą cię za to prześladować). [6]por. Jana 3: 19-21 W związku z tym musimy również określić, co to znaczy być „gościnnym”:

Chociaż wydaje się to oczywiste, towarzyszenie duchowe musi coraz bardziej przybliżać innych do Boga, w którym osiągamy prawdziwą wolność. Niektórzy ludzie myślą, że są wolni, jeśli mogą unikać Boga; nie dostrzegają, że pozostają egzystencjalnie osieroceni, bezradni, bezdomni. Przestają być pielgrzymami i stają się włóczęgami, krążą wokół siebie i nigdzie nie docierają. Towarzyszenie im przyniosłoby efekt przeciwny do zamierzonego, gdyby stało się rodzajem terapii wspierającej ich koncentrację na sobie i przestało być pielgrzymką z Chrystusem do Ojca. -PAPIEŻ FRANCISZEK, Evangelii Gaudium, n. 170

Tak, Przebaczenie jest tym, czego potrzebuje świat, a nie litości! Współczucie nie protekcjonalny. Świadomość, że można wybaczyć i że wszystkie śmieci można wynieść na wysypisko na dobre, wyleczy 95 procent ran, które wielu z nas nosi. Mój Boże… nasze konfesjonały są przeważnie puste. To nieszczęście! To są sale operacyjne „szpitala polowego”, który administruje dzięki. Gdyby tylko dusze znały wielkie uzdrowienie, jakie ich czeka w Sakramencie Pojednania, chodziliby często - z pewnością więcej niż widzą swojego lekarza!

A zatem pozostałe 5 procent to dzieło Prawda aby pomóc nam kroczyć w wolności, wiedząc, co musimy zrobić pobyt na orbicie przyjaźni Ojca.

Widzę wyraźnie, że to, czego Kościół dziś najbardziej potrzebuje, to umiejętność leczenia ran i rozgrzewania serc wiernych; potrzebuje bliskości, bliskości. Postrzegam Kościół jako szpital polowy po bitwie. Nie ma sensu pytać ciężko rannej osoby, czy ma wysoki cholesterol i poziom cukru we krwi! Musisz leczyć jego rany. Wtedy możemy porozmawiać o wszystkim innym. Lecz rany, lecz rany…. I musisz zacząć od podstaw. —POPE FRANCIS, wywiad dla AmericaMagazine.com, 30 września 2013 r

Tak więc, miłosierdzie, autentyczny miłosierdzie jest tym, co „ogrzeje” serca innych i sprawi, że poczują się naprawdę mile widziani. A autentyczne miłosierdzie ma dwa oblicza: nasze i Chrystusa. Najpierw musimy pokazać innym miłosierdzie, jakie Bóg nam okazał.

Jeśli bowiem otrzymaliśmy miłość, która przywraca sens naszemu życiu, jak możemy nie dzielić się tą miłością z innymi? -PAPIEŻ FRANCISZEK, Evangelii Gaudium, n. 8

W ten sposób odsłaniamy także oblicze Chrystusa, którym jest Miłosierdzie Boże. Ponieważ tylko Jezus może uwolnić nas od mocy grzechu, który rani aż do śmierci.

Nie bój się swojego Zbawiciela, grzeszna duszo. Robię pierwszy krok, aby przyjść do ciebie, bo wiem, że sam nie jesteś w stanie podnieść się do mnie. Dziecko, nie uciekaj od Ojca swego; bądź gotów otwarcie rozmawiać ze swoim miłosiernym Bogiem, który chce wypowiedzieć słowa przebaczenia i obdarzyć cię swoimi łaskami. Jak droga jest mi twoja dusza! Wypisałem Twoje imię na Moim ręku; jesteś wyryta jako głęboka rana w Moim Sercu. —Jezus do św. Faustyny, Miłosierdzie Boże w mojej duszy, Dziennik, rz. 1485

 

 

Błogosławię cię za wsparcie!
Błogosławię cię i dziękuję!

 

 

Kliknij, aby: SUBSKRYBUJ

Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Przypisy

Przypisy
1 por. „Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, ale darem Boga jest życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym”. [Rz 6]
2 por. 1 Jana 4: 8
3 por. Łukasza 5: 31-32
4 por. Łukasza 4:18
5 por. Jana 3:16
6 por. Jana 3: 19-21
Opublikowany w HOME, WIARA I MORALNOŚĆ i oznaczone , , , , , , , , , , , , , , , , , , .

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.