Chyba sobie żartujesz!

 

SKANDALE, niedociągnięcia i grzeszność.

Kiedy wielu ludzi patrzy na katolików, a zwłaszcza na kapłaństwo (zwłaszcza przez stronniczy pryzmat świeckich mediów), Kościół wydaje im się wszystkim. ale Christian.

To prawda, że ​​w ciągu dwóch tysięcy lat Kościół popełnił wiele grzechów przez swoich członków - w czasach, gdy jego czyny były niczym innym, jak tylko odbiciem Ewangelii życia i miłości. Z tego powodu wielu zostało głęboko zranionych, zdradzonych, a także zniszczonych emocjonalnie, duchowo, a nawet fizycznie. Musimy to przyznać i nie tylko to przyznać, ale także żałować.

I właśnie to w niezwykły sposób uczynił Papież Jan Paweł II, podróżując po wielu narodach świata, prosząc poszczególne grupy i narody o przebaczenie smutków spowodowanych grzechami Kościoła, zarówno dawnego, jak i obecnego. To samo uczyniło wielu dobrych i świętych biskupów, aby zadośćuczynić, zwłaszcza za grzechy księży pedofilów.

Ale jest też wielu ludzi, którzy nigdy nie słyszeli słów „przepraszam” od księdza, biskupa lub świeckiego, który ich zranił. Bardzo dobrze rozumiem ból, który może powodować.

 

MĄDRY CHIRURG

Jednak kiedy się nad tym zastanawiam, nie mogę powstrzymać się od zadania pytania: czy w przypadku stwierdzenia, że ​​członek ludzkiego ciała, powiedzmy ręka, jest dotknięty gangreną, to czy odcina się całe ramię? Jeśli noga jest zraniona i nie da się jej naprawić, czy amputuje się również drugą nogę? A dokładniej, jeśli przecina się mały palec, czy niszczy się wtedy resztę ciała?

A jednak, kiedy znajdzie się tu księdza, tam biskupa, albo zdeklarowanego katolika, który jest „chory”, dlaczego cały Kościół jest wyrzucany? Jeśli występuje białaczka (rak) krwi, lekarz leczy szpik kostny. Nie wycina serca pacjenta!

Nie pomniejszam choroby. Jest poważny i należy go leczyć. W niektórych przypadkach chory członek musi zostać odcięty! Najbardziej surowe ostrzeżenia Jezusa były zarezerwowane nie dla grzeszników, ale dla tych przywódców religijnych i nauczycieli, którzy nie żyli zgodnie z tym, co głosili!

Ponieważ jesteś letni, ani gorący, ani zimny, wypluję cię z ust. (Objawienie 3:16)

 

SPRAWA SERCA

Rzeczywiście, kiedy mówię o Kościele katolickim w ten sposób pierwszej Kościół, który ustanowił Chrystus; kiedy mówię o niej jako o Źródle Łaski, Sakramencie Zbawienia, Matce lub Pielęgniarce, mówię przede wszystkim z serca- Najświętsze Serce Jezusa, które bije w samym jej centrum. To jest dobre. To jest czyste. To jest święte. Nigdy nie zdradzi, nie zrani, skrzywdzi ani nie zaszkodzi żadnej duszy. To jest przez to Serce, którym żyje każdy z pozostałych członków ciała i odnajduje pożywienie i zdolność do odpowiedniego funkcjonowania. I ich uzdrowienie.

Tak, uzdrowienie, ponieważ który z nas, zwłaszcza ci z nas, którzy odrzucają ustanowiony przez Chrystusa Kościół, może to powiedzieć we nigdy nie skrzywdziliście innego? Nie liczmy się więc z tymi obłudnikami, których wypluje Chrystus!

Albowiem jak będziecie sądzić, tak będziecie sądzeni, a miara, którą będziecie mierzyć, będzie wam odmierzona. Dlaczego dostrzegasz drzazgę w oku swego brata, a we własnym oku nie dostrzegasz drewnianej belki? (Matthew 7: 2-3)

Rzeczywiście, jak mówią apostołowie Jakub,

Bo kto przestrzega całego prawa, ale zawodzi w jednym punkcie, staje się winny wszystkiego.  (List Jakuba 2:10)

Św.Tomasz z Akwinu wyjaśnia to w ten sposób:

Jakub mówi o grzechu nie w odniesieniu do rzeczy, do której się zwraca i która powoduje rozróżnienie grzechów… ale w odniesieniu do to, od czego grzech się odwraca ... Bóg jest wzgardzony w każdym grzechu.  -Summa Theologica, Odpowiedź na sprzeciw 1; Wydanie drugie i poprawione, 1920; 

Kiedy ktoś grzeszy, odwraca się od Boga, niezależnie od natury grzechu. Jakże świętoszkowate z naszej strony jest więc wskazywanie palcem na kogoś odwróconego od Boga, podczas gdy nasz własny z powrotem jest również odwrócony.

Chodzi o to, że Jezus przychodzi do nas przez Kościół. Takie było Jego pragnienie, jak sam nakazał w Ewangeliach (Mark 16: 15-16). A po co przyszedł Jezus? Aby zbawić grzeszników.

Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne… Bóg zaświadcza o swojej miłości do nas przez to, że gdy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus umarł za nas. (Jana 3:16; Rzymian 5: 8)

Jeśli mówimy: „Nie zgrzeszyliśmy”, czynimy Go kłamcą i nie ma w nas Jego słowa. (1 John 1: 10)

Jeśli więc jesteśmy grzesznikami - a wszyscy nimi jesteśmy - to nie powinniśmy odcinać się od Bożego daru, który jest nam przekazywany przez Kościół, ponieważ inny członek również jest grzesznikiem. Istnieją bowiem dwa sposoby, aby odciąć się od Chrystusa: jeden prowadzi przez samego Ojca, który ściąga martwe gałęzie, które już nie wydają owocu (John 15: 2). A druga to przede wszystkim nasza odmowa zaszczepienia się w Jezusie Winorośli lub, co gorsza, decyzja o usunięciu się z Niego. 

Ten, kto odwrócił się od Kościoła Chrystusowego, nie przyjdzie do nagrody Chrystusa… Nie możesz mieć Boga za Ojca, jeśli nie masz Kościoła za matkę. Nasz Pan ostrzega nas, kiedy mówi: „Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie…” —Św. Cyprian (zmarł w 258 r.); Jedność Kościoła katolickiego.

Kościół jest bowiem mistycznym ciałem Chrystusa - poobijanym, posiniaczonym, krwawiącym i przebitym gwoździami i cierniami grzechu. Ale nadal tak jest Jego ciało. A jeśli pozostaniemy jej częścią, cierpliwie znosząc cierpienie i smutek w niej, przebaczając innym tak, jak Chrystus nam przebaczył, to pewnego dnia doświadczymy także na całą wieczność jego zmartwychwstanie.

 

 

Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail
Opublikowany w HOME, DLACZEGO KATOLICKI?.