„Szkoła Maryi”

Modlący się papież

PAPIEŻ Jan Paweł II nazwał Różaniec „szkołą maryjną”.

Ileż razy byłem przytłoczony roztargnieniem i niepokojem, tylko po to, by zanurzyć się w ogromnym pokoju, gdy zaczynam odmawiać różaniec! A dlaczego miałoby nas to dziwić? Różaniec to nic innego jak „kompendium Ewangelii” (Rosarium Virginis Mariae, JPII). A Słowo Boże jest "living and effective, sharper than any two-edged sword" (Hbr 4).

Czy chcesz przebić się przez smutek swojego serca? Czy chcesz przeniknąć ciemność w swojej duszy? Następnie weź ten Miecz w kształcie łańcucha i razem z nim kontempluj twarz Chrystusa w tajemnicach różańca. Poza sakramentami nie znam żadnego innego środka, dzięki któremu można tak szybko wspiąć się na mury świętości, oświecić się w sumieniu, doprowadzić do skruchy i otworzyć się na poznanie Boga, jak przez tę krótką modlitwę Służebnicy.

Tak samo potężna jest ta modlitwa, jak i pokusy nie modlić się tym. W rzeczywistości osobiście zmagam się z tym oddaniem bardziej niż z jakimkolwiek innym. Ale owoc wytrwałości można porównać do tego, który wierci setki stóp pod powierzchnią, aż w końcu odkrywa kopalnię złota.

    Jeśli podczas różańca rozproszysz się 50 razy, za każdym razem zacznij ponownie go odmawiać. Wtedy właśnie złożyłeś Bogu 50 aktów miłości. – ks. Boba Johnsona, Madonna House Apostolate (mój kierownik duchowy)

     

Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail
Opublikowany w HOME, MARY.