Zrozumieć krzyż

 

WSPOMNIENIE NASZEJ PANI BOLESNEJ

 

"OFERTA to w górę ”. To najczęstsza katolicka odpowiedź, jakiej udzielamy innym cierpiącym. Jest prawda i powód, dla którego to mówimy, ale tak jest naprawdę rozumiesz, co mamy na myśli? Czy naprawdę znamy siłę cierpienia in Chrystus? Czy naprawdę „otrzymujemy” Krzyż?

Wielu z nas jest Boi się wezwaniabać się Wchodzenie w głębiny ponieważ uważamy, że chrześcijaństwo jest ostatecznie duchowością masochistyczną, w której rezygnujemy z wszelkich przyjemności życia i po prostu cierpimy. Ale prawda jest taka, że ​​niezależnie od tego, czy jesteś chrześcijaninem, czy nie, będziesz cierpieć w tym życiu. Choroba, nieszczęście, rozczarowanie, śmierć… to dotyka każdego. Ale to, co Jezus faktycznie czyni przez Krzyż, to przemienić to wszystko w chwalebne zwycięstwo. 

W krzyżu kryje się zwycięstwo Miłości… W nim wreszcie kryje się pełna prawda o człowieku, o jego prawdziwym wzroście, jego nędzy i wielkości, jego wartości i cenie, jaką za niego zapłacono. —Kardynał Karol Wojtyła (ŚW. JANA PAWŁA II) z Znak Sprzeczności, 1979 str. ?

Pozwólcie więc, że podzielę to zdanie, abyśmy, miejmy nadzieję, mogli pojąć wartość i prawdziwą moc w zaakceptowaniu naszego cierpienia. 

 

PEŁNA PRAWDA O CZŁOWIEKU

I. „prawdziwa postawa człowieka… jego wartość”

Jest to pierwsza i najważniejsza prawda Krzyża jesteś kochany. Ktoś tak naprawdę umarł z miłości do ciebie, osobiście. 

Właśnie przez kontemplację drogocennej krwi Chrystusa, znaku Jego ofiarnej miłości (por. J 13, 1)wierzący uczy się rozpoznawać i doceniać niemal boską godność każdego człowieka i może zawołać z wciąż odnawiającym się i wdzięcznym zdumieniem: `` Jak cenny musi być człowiek w oczach Stwórcy, skoro zyskał tak wielkiego Odkupiciela '' i jeśli Bóg „dał swego jedynego Syna”, aby człowiek „nie zginął, ale miał życie wieczne”! ” —ST. PAPIEŻ JANA PAWŁA II, Ewangelia życian. 25

Nasza wartość leży w prawdzie, że zostaliśmy stworzeni na obraz Boga. Każdy z nas, ciało, dusza i duch, jest odbiciem samego Stwórcy. Ta „boska godność” jest tym, co nie tylko wywołało zazdrość i nienawiść szatana do rasy ludzkiej, ale ostatecznie doprowadziło Ojca, Syna i Ducha Świętego do spisku na tak wielki akt miłości do upadłej ludzkości. Jak Jezus powiedział św. Faustynie: 

Jeśli Moja śmierć nie przekonała cię o Mojej miłości, co to zrobi?  —Jezus do św. Faustyny, Miłosierdzie Boże w mojej duszy, Dziennik, rz. 580

 

II. „Jego nędza… i zapłacona za niego cena”

Krzyż ukazuje nie tylko wartość człowieka, ale także rozmiar jego nędzy, to znaczy powaga grzechu. Grzech miał dwa długotrwałe skutki. Po pierwsze, zniszczył czystość naszych dusz, tak że natychmiast zniweczył zdolność duchowej komunii z Bogiem, który jest Wszechświęty. Po drugie, grzech - który jest zakłóceniem porządku i praw rządzących duszą i wszechświatem - wprowadził śmierć i chaos do stworzenia. Powiedz mi: jaki mężczyzna lub kobieta do dnia dzisiejszego mogą samodzielnie przywrócić stan świętości swojej duszy? Co więcej, kto może powstrzymać marsz śmierci i rozkładu, który człowiek wyzwolił na siebie i wszechświat? Może to uczynić tylko łaska, tylko moc Boża. 

Albowiem łaską jesteście zbawieni przez wiarę, a to nie jest od was; jest to dar Boży… (Ef 2: 8)

Tak więc, kiedy patrzymy na Krzyż, widzimy nie tylko miłość Boga do nas, ale także miłość koszt naszego buntu. Koszt wynika właśnie z tego, że jeśli jesteśmy stworzeni z „boską godnością”, to tylko Boski może przywrócić tę upadłą godność. 

Bo jeśli przez występek tej jednej osoby wielu umarło, o ileż bardziej łaska Boża i łaskawy dar jedynej osoby, Jezusa Chrystusa, wylały się na wielu. (Rz 5)

 

III. „Jego wielkość”

A teraz dochodzimy do najbardziej zdumiewającego aspektu ofiary Chrystusa na krzyżu: był to nie tylko dar, który nas zbawił, ale zaproszenie do udziału w zbawieniu innych. Taka jest wielkość synów i córek Boga. 

Prawda jest taka, że ​​tylko w tajemnicy Słowa wcielonego tajemnica człowieka nabiera światła… Chrystus… objawia w pełni człowieka samemu człowiekowi i wyjaśnia jego najwyższe powołanie. -Gaudium et spesVaticanum II, n. 22

Na tym polega „katolickie” rozumienie cierpienia: Jezus nie usunął go przez Krzyż, ale pokazał, jak ludzkie cierpienie staje się drogą do życia wiecznego i ostatecznym wyrazem miłości. Niemniej jednak, 

Chrystus dokonał Odkupienia całkowicie i do granic, ale jednocześnie nie doprowadził go do końca…. wydaje się być częścią samej istoty odkupieńczego cierpienia Chrystusa, że ​​to cierpienie musi być nieustannie dopełniane. —ST. PAPIEŻ JANA PAWŁA II, Salvifici Doloros, rz. 3, watykan.va

Ale jak można to zakończyć, skoro już wstąpił do nieba? Święty Paweł odpowiada:

Cieszę się z moich cierpień ze względu na was, aw moim ciele uzupełniam to, czego brakuje w cierpieniach Chrystusa ze względu na Jego ciało, którym jest Kościół… (Kol 1)

Gdyż tajemnice Jezusa nie są jeszcze całkowicie udoskonalone i spełnione. Rzeczywiście są one kompletne w osobie Jezusa, ale nie w nas, którzy są Jego członkami, ani w Kościele, który jest Jego mistycznym ciałem. —St. John Eudes, traktat „O Królestwie Jezusa”, Liturgia Godzin, Tom IV, str. 559

Jaki Jezu sam może to zrobić zasługa dla całej ludzkości łaski i przebaczenie, które uczyniłyby nas zdolnymi do życia wiecznego. Ale zostało dane Jego mistyczne ciało najpierw otrzymać te zasługi przez wiarę, a potem rozprowadzać te łaski dla świat, stając się w ten sposób „sakramentem” samym w sobie. To powinno zmienić dla nas znaczenie słowa „Kościół”.

Ciało Chrystusa to nie tylko zbiór chrześcijan. Jest żywym narzędziem odkupienia - przedłużeniem Jezusa Chrystusa w czasie i przestrzeni. Kontynuuje swoje zbawcze dzieło poprzez każdego członka Swojego ciała. Kiedy ktoś to rozumie, widzi, że idea „ofiarowania tego” to nie tylko teologiczna odpowiedź na pytanie o ludzkie cierpienie, ale raczej wezwanie do udziału w zbawieniu świata. - Jason Evert, autor, Święty Jan Paweł Wielki, jego pięć miłości; p. 177

Jako sakrament Kościół jest narzędziem Chrystusa. „Zostaje on przyjęty przez Niego także jako narzędzie zbawienia wszystkich”, „powszechny sakrament zbawienia”, przez który Chrystus „objawia i urzeczywistnia od razu tajemnicę miłości Boga do ludzi”. -Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 776

Więc widzicie, właśnie dlatego Szatan przeraża nas, abyśmy uciekali z Ogrodu Getsemani, a nawet z cienia Krzyża… od cierpienia. Ponieważ zna „całą prawdę o człowieku”: że jesteśmy (potencjalnie) nie tylko obserwatorami Męki, ale rzeczywistymi uczestnikami, o ile akceptujemy i łączymy nasze cierpienia z Jezusem Chrystusem jako członkami Jego mistycznego ciała. Dlatego Szatan jest przerażony mężczyzną lub kobietą, którzy rozumieją tę rzeczywistość, a potem żyją! Dla…

… Słabości wszystkich ludzkich cierpień można wlać tą samą mocą Bożą, która objawia się na Krzyżu Chrystusa… aby każda forma cierpienia, ożywiona mocą tego Krzyża, nie stała się już słabością człowieka, ale moc Boga. —ST. JANA PAWŁA II, Salvifici Doloros, rz. 23, 26

Jesteśmy udręczeni pod każdym względem… niosąc w ciele śmierć Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się również w naszym ciele. (2 Kor 4: 8, 10)

 

MIECZ DWUSTRONNY

Zatem cierpienie ma dwa aspekty. Pierwsza polega na wciągnięciu zasług męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa do naszego własnego życia poprzez powierzenie się woli Bożej, a po drugie, na ściągnięciu tych zasług na innych. Z jednej strony, aby uświęcić własne dusze, a z drugiej strony, aby czerpać łaski dla zbawienia innych. 

To cierpienie, bardziej niż cokolwiek innego, toruje drogę łasce, która przemienia ludzkie dusze. —ST. JANA PAWŁA II, Salvifici Doloros, rz. 27

If „Łaską jesteście zbawieni przez wiarę” [1]Ef 2: 8 wtedy wiara w działanie obejmuje codzienne krzyże (co nazywa się „miłością Boga i bliźniego”). Te codziennie krzyże stanowią środek, za pomocą którego „stare ja” zostaje uśmiercone ostrzem wyrzeczenia, aby „nowe ja”, ten prawdziwy obraz Boga, w którym zostaliśmy stworzeni, zostało przywrócone. Jak powiedział Piotr: „Umartwiony ciałem, został powołany do życia w duchu”. (1 Piotra 3:18). Taki jest więc wzór również dla nas. 

Zabijcie więc te części siebie, które są ziemskie: niemoralność, nieczystość, namiętność, złe pragnienia i chciwość, która jest bałwochwalstwem ... na nowe ja, które się odnawia, dla wiedzy, na obraz swego stwórcy. (Kol 3: 5-10)

Dlatego, skoro Chrystus cierpiał w ciele, uzbrójcie się również w tę samą postawę… (1 P 3: 1)

Drugim ostrzem miecza jest to, że kiedy wybieramy ścieżkę miłości zamiast wojny z innymi, ścieżkę cnoty zamiast występku, przyzwolenia na choroby i nieszczęścia zamiast sprzeciwu wobec przyzwalającej woli Bożej… możemy „ofiarować” lub objąć dla innych poświęcać i ból, który przynoszą te cierpienia. Tak więc akceptowanie choroby, ćwiczenie cierpliwości, zaprzeczanie pobłażaniu sobie, odrzucanie pokus, znoszenie oschłości, trzymanie się języka, akceptowanie słabości, proszenie o przebaczenie, akceptowanie upokorzenia, a przede wszystkim służenie innym przed sobą… to codzienne krzyże, które służą do „Uzupełnij to, czego brakuje w cierpieniach Chrystusa”. W ten sposób nie tylko ziarno pszenicy - „ja” - obumiera, aby wydać owoc świętości, ale „możesz wiele otrzymać od Jezusa Chrystusa dla tych, którzy mogą nie potrzebować pomocy fizycznej, ale którzy często są w strasznej potrzebie duchowej pomocy ”. [2]Kardynał Karol Wojtyła, cyt. W Święty Jan Paweł Wielki, jego pięć miłości Jason Evert; p. 177

Cierpienie „ofiarowane” pomaga również tym, którzy w przeciwnym razie nie szukaliby łaski. 

 

RADOŚCI KRZYŻA

Wreszcie dyskusja na temat Krzyża byłaby kompletnie nieudana, gdyby nie zawierała prawdy, do której zawsze prowadzi Wskrzeszenie, to znaczy do radości. To jest paradoks Krzyża. 

Ze względu na radość, która była przed nim, zniósł krzyż, gardząc jego hańbą, i zasiadł po prawej stronie tronu Bożego… W tamtych czasach wszelka dyscyplina nie wydaje się być powodem do radości, ale do bólu, jednak później przynosi pokojowe owoce sprawiedliwości tym, którzy są przez nią szkoleni. (Hbr 12: 2, 11)

To jest „sekret” chrześcijańskiego życia, który Szatan chce ukryć lub zmylić przed naśladowcami Chrystusa. To kłamstwo, że cierpienie jest niesprawiedliwością, która prowadzi tylko do pozbawienia radości. Przyjmowane cierpienie ma raczej działanie oczyszczające serce i zrobienie tego zdolny otrzymywania radości. Tak więc, kiedy mówi Jezus "chodź za mną", Ostatecznie chce przestrzegać Jego przykazań, które pociągają za sobą prawdziwą śmierć dla siebie, aby podążać za Nim na Kalwarię i przez nią, tak abyś „Radość może być pełna”. [3]por. Jana 15:11

Przestrzeganie przykazań…. oznacza przezwyciężenie grzechu, zła moralnego w różnych postaciach. A to prowadzi do stopniowego wewnętrznego oczyszczenia…. Jeśli wraz z upływem czasu wytrwamy w naśladowaniu Chrystusa, naszego Nauczyciela, coraz mniej czujemy się obciążeni walką z grzechem i coraz bardziej cieszymy się boskim światłem, które przenika całe stworzenie. —ST. JANA PAWŁA II, Pamięć i tożsamość, pp. 28-29

„Droga” do radości życia wiecznego, która zaczyna się już tu na ziemi, to droga krzyżowa. 

Pokażesz mi drogę do życia, obfitującą w radość w Twojej obecności… (Psalm 16:11)

W tym wspomnieniu Matki Bożej Bolesnej zwróćmy się do Tej, która jest „obrazem Kościoła, który ma przyjść”. [4]PAPIEŻ BENEDYKTA XVI, Spe Salvinr 50 To tam, w cieniu krzyża, miecz przeszył jej serce. I z tego serca „pełnego łaski ”, która dobrowolnie połączyła swoje cierpienia z cierpieniami swojego Syna, stała się w sobie pośredniczką łaski. [5]por. „To macierzyństwo Maryi w porządku łaski trwa nieprzerwanie od zgody, której wiernie udzieliła podczas Zwiastowania i którą podtrzymywała bez wahania pod krzyżem, aż do wiecznego wypełnienia się wszystkich wybranych. Wzięta do nieba, nie odłożyła na bok tego zbawczego urzędu, ale poprzez swoje wielokrotne wstawiennictwo nadal przynosi nam dary wiecznego zbawienia. . . . Dlatego Najświętsza Dziewica jest wzywana w Kościele pod tytułem Orędowniczki, Pomocniczki, Dobroczyńcy i Pośredniczki ”. (CCC, rzeczownik 969 n)   Z polecenia Chrystusa stała się Matką wszystkich narodów. Teraz my przez nasz chrzest, który otrzymaliśmy „Każde duchowe błogosławieństwo w niebiosach” [6]Ef 1: 3 jesteśmy wezwani do tego, by miecz cierpienia przebił nasze serca, abyśmy, podobnie jak Matka Maria, stali się uczestnikami odkupienia ludzkości z Chrystusem, naszym Panem. Dla…

To właśnie to cierpienie pali i pochłania zło wraz z płomień miłości i nawet z grzechu wyprowadza wielki rozkwit dobra. Całe ludzkie cierpienie, wszelki ból, wszelka niemoc zawiera w sobie obietnicę zbawienia, obietnicę radości: „Teraz raduję się z mojego cierpienia ze względu na Ciebie” pisze św. Paweł (Kol 1:24).—ST. JANA PAWŁA II, Pamięć i tożsamość, pp. 167-168

 

POWIĄZANE CZYTANIE

Dlaczego wiara?

Sekretna radość

 

Błogosławię cię i dziękuję za
wspieranie tego ministerstwa.

 

Podróżować z Markiem w Połączenia Teraz słowo,
kliknij poniższy baner, aby subskrybuj.
Twój e-mail nie zostanie nikomu udostępniony.

Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Przypisy

Przypisy
1 Ef 2: 8
2 Kardynał Karol Wojtyła, cyt. W Święty Jan Paweł Wielki, jego pięć miłości Jason Evert; p. 177
3 por. Jana 15:11
4 PAPIEŻ BENEDYKTA XVI, Spe Salvinr 50
5 por. „To macierzyństwo Maryi w porządku łaski trwa nieprzerwanie od zgody, której wiernie udzieliła podczas Zwiastowania i którą podtrzymywała bez wahania pod krzyżem, aż do wiecznego wypełnienia się wszystkich wybranych. Wzięta do nieba, nie odłożyła na bok tego zbawczego urzędu, ale poprzez swoje wielokrotne wstawiennictwo nadal przynosi nam dary wiecznego zbawienia. . . . Dlatego Najświętsza Dziewica jest wzywana w Kościele pod tytułem Orędowniczki, Pomocniczki, Dobroczyńcy i Pośredniczki ”. (CCC, rzeczownik 969 n)
6 Ef 1: 3
Opublikowany w HOME, WIARA I MORALNOŚĆ.