Cud Niepokalanej

 

I powstało o 3:30 w święto Niepokalanego Poczęcia 8 grudnia. Musiałem złapać wczesny samolot w drodze do New Hampshire w USA, aby wykonać dwie misje parafialne. 

Tak, kolejne przejście graniczne do Stanów. Jak wielu z was wie, te przejścia były dla nas ostatnio trudne i niczym innym jak duchową walką.

Kiedy przybyłem do Urzędu Celnego w Toronto, ponownie zabrano mnie do aresztu. „Powitał mnie” chyba najbardziej arogancki ze wszystkich agentów granicznych. Tym razem nikomu w pokoju nie oszczędzono jego szorstkości i poniżenia. Kiedy nadeszła moja kolej, aby podejść do lady, oskarżono mnie o sfałszowanie dwóch listów, które przedstawiłem od księży, którzy mnie zaprosili. Stamtąd tylko zjechał w dół. 

Kiedy w końcu usiadłem, wiedziałem w głębi serca, że ​​ten facet nie pozwoli mi przejść. Zacząłem się za niego modlić i błogosławić Go, poddając sytuację Bogu. Spojrzałem na swoją walizkę i plakietkę z moim adresem domowym i pomyślałem o ponownym potrzymaniu moich dzieci… 

Następnie zwróciłem się do Matki Bożej i powiedziałem: „Matko, nie wiem, jaka jest wola Boża. Wydaje mi się, że powinienem głosić tutaj Ewangelię. Dlatego modlę się, abym miał taką możliwość”. Odmówiłem jedną lub dwie Zdrowaś Mario. To wszystko, na co mogłem się zdobyć, ponieważ ucisk był tak duży. Dowiedziałem się, że nawet jeśli się tego spodziewamy, nasze człowieczeństwo jest słabe przed anielskimi istotami, nawet upadłymi aniołami. Na szczęście Chrystus jest silniejszy, nieskończenie silniejszy. A diabeł drży, powiedział egzorcysta, nawet pierwszej Zdrowaś Maryjo. 

Kilka minut później ponownie zawołano moje imię. Wstałem, odwróciłem się, a siedziałem przy biurku inny agent! Podszedłem i kiedy zaczął mówić, napięcie natychmiast zniknęło. Był prawdopodobnie najmilszym agentem granicznym, jakiego kiedykolwiek spotkałem. Zadał kilka pytań i obiecał, że zabierze mnie w drogę tak szybko, jak to możliwe. 

W ten sposób wjechałem do Stanów Zjednoczonych.

 

MARY, KOBIETA W BUTACH BOJOWYCH

Tak, tym razem Pan powiedział: „Dość!” Nie wiem, co się stało z drugim agentem. Nie wiem, dlaczego nagle wyszedł… przerwa na kawę, telefon… nie wiem. Wiem tylko, że czas był boski. Od czasu przybycia na moją pierwszą misję tutaj, w New Hampshire, Duch Święty działa z wielką mocą - i jeszcze się nie rozpoczął. 

Jeśli mieszkasz w New Hampshire lub w okolicy, możesz wziąć udział w dowolnej lub wszystkich zaplanowanych wieczornych misjach. Harmonogram można znaleźć na mojej głównej stronie internetowej pod adresem:  www.markmallett.com/Koncerty

Proszę was o wstawiennictwo za wszystkie dusze, które Jezus chce uzdrowić i wyzwolić w tym tygodniu. Rzeczywiście, pięta Kobiety właśnie zaczęła opadać…

 

Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail
Opublikowany w HOME, MARY.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.