Matka Boża, Drugi Pilot

POWRÓT NA WIELKI POST
Dzień 39

matka ukrzyżowana3

 

Jego na pewno można kupić balon na ogrzane powietrze, ustawić to wszystko, włączyć propan i zacząć go nadmuchać, robiąc to wszystko na własną rękę. Ale z pomocą innego doświadczonego lotnika wzbicie się w przestworza byłoby o wiele łatwiejsze, szybsze i bezpieczniejsze.

Podobnie z pewnością możemy czynić wolę Bożą, często uczestniczyć w sakramentach i wspierać życie modlitwy, a wszystko to bez wyraźnie zapraszając Najświętszą Matkę, aby była częścią naszej podróży. Ale jak powiedziałem dalej Dzień 6Jezus dał nam Maryję, abyśmy byli „błogosławioną pomocniczką”, kiedy pod krzyżem powiedział do Jana: „Oto twoja matka”. Sam nasz Pan, w wieku dwunastu lat, wrócił do domu na następne osiemnaście lat, aby być jej „posłusznym”, pozwolić jej karmić Go, wychowywać i uczyć. [1]por. Łukasza 2:51 Chcę naśladować Jezusa, więc chcę, aby ta matka również mnie pielęgnowała i troszczyła o mnie. Nawet schizmatycki reformator Marcin Luter miał rację:

Maryja jest Matką Jezusa i Matką nas wszystkich, chociaż sam Chrystus ukląkł… Jeśli On jest nasz, powinniśmy znaleźć się w jego sytuacji; tam, gdzie on jest, my też powinniśmy być i wszystko, co on ma, powinno być nasze, a jego matka jest także naszą matką. —Martin Luther, Kazanie, Boże Narodzenie, 1529

Zasadniczo chcę, aby ta Kobieta, która jest „pełna wdzięku”, była moim drugim pilotem. A dlaczego nie miałbym? Jeśli, jak naucza Katechizm, modlitwa jest konieczna, aby „zatroszczyć się o łaski, których potrzebujemy”, dlaczego nie miałbym zwrócić się do tej, która jest „pełna łaski”, aby mi pomagała, tak jak pomagała Jezusowi?

Maryja była „pełna łaski” właśnie dlatego, że całe jej życie było przeżywane w Woli Bożej, zawsze skupione na Bogu. Kontemplowała Jego obraz w swoim sercu na długo przed kontemplowaniem Go twarzą w twarz, a to coraz bardziej zmieniało ją w Jego podobieństwo, z jednego odcienia chwały do ​​drugiego. Dlaczego nie miałbym się zwrócić do ekspertjeśli nie czołową znawczynią kontemplacji, skoro wpatrywała się w twarz Jezusa bardziej niż jakikolwiek inny człowiek?

Mary jest idealna Orany (modlitwa), postać Kościoła. Modląc się do Niej, trzymamy się z Nią planu Ojca, który posyła swojego Syna, aby zbawił wszystkich ludzi. Podobnie jak umiłowany uczeń, witamy matkę Jezusa w naszych domach, ponieważ stała się matką wszystkich żyjących. Możemy się modlić z nią i do niej. Modlitwa Kościoła jest wspierana modlitwą Maryi i zjednoczona z nią w nadziei. -Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 2679

Tutaj myślę, że obraz drugiego pilota jest odpowiedni dla Mary. Ponieważ myślę, że istnieją obecnie dwa szkodliwe sposoby jej postrzegania. Jednym jest to, co jest wspólne dla chrześcijan ewangelików, którzy kwestionują, dlaczego nie możemy „udać się bezpośrednio do Jezusa”; dlaczego my, katolicy, w ogóle „potrzebujemy” Maryi. Jak widać na tej ilustracji balonu, I am idąc bezpośrednio do Jezusa. I am skierowany ku niebu, ku Świętej Trójcy. Matka Boża nie przeszkadza, ale jest ze mną. Ona też nie stoi na ziemi z liną powstrzymującą mnie i woła: „Nie! Nie! Patrzeć na me! Zobacz, jaki jestem święty! Zobacz, jak uprzywilejowana jestem wśród kobiet! ” Nie, jest tam w gondoli ze mną pomoc abym wznosił się do celu, którym jest zjednoczenie z Bogiem.

Ponieważ ją zaprosiłem, ona mi daje całą wiedzę i łaskę że ma o „lataniu”: o tym, jak pozostać w koszu woli Bożej; jak zwiększyć palnik modlitwy; jak podkręcić płomień miłości bliźniego; i potrzeba pozostania w kontakcie z sakramentami, które pomagają utrzymać „balon”, mój serceotwarta na płomienie i łaski Jej Oblubieńca, Ducha Świętego. Ona także uczy i pomaga mi zrozumieć „latające podręczniki”, czyli Katechizm i Biblię, bo zawsze ona jest „Zachowała te rzeczy w swoim sercu”. [2]Luke 2: 51 A kiedy czuję strach i samotność, ponieważ Bóg wydaje się „chować” za chmurą, wyciągam rękę i trzymam ją za rękę, wiedząc, że ona, istota taka jak ja, a jednak moja duchowa matka, jest ze mną. Ponieważ wie, jak to jest odebrać jej twarz Syna… i wtedy co robić w tych chwilach straszliwej próby.

Co więcej, Matka Boża ma specjalną broń, specjalną linę, która jest przywiązana nie do ziemi, ale do Nieba. Ona trzyma drugi koniec tego łańcuch różańcaa kiedy ją chwytam - jej dłoń w mojej, moją w jej - to tak, jakby ciągnęła mnie do Nieba w wyjątkowo potężny sposób. Przeciąga mnie przez burze, utrzymuje mnie stabilnie pośród szatańskich prądów wznoszących i działa jak kompas, aby moje oczy były skierowane w stronę Jezusa. To kotwica, która wznosi się!

Ale jest jeszcze jedno postrzeganie Maryi, które, jak sądzę, szkodzi jej roli „pośredniczki” łaski, [3]CCC, n. 969 i to jest wyolbrzymienie lub nadmierne podkreślenie jej roli w historii zbawienia, co wprowadza zamieszanie obie Katolicy i protestanci. Nie ma wątpliwości, że Zbawiciel świata wkroczył w czas i historię poprzez fiat Matki Bożej. Nie było „planu B”. Ona była tym. Jak powiedział Ojciec Kościoła św.Ireneusz:

Będąc posłuszną, stała się przyczyną zbawienia siebie i całego rodzaju ludzkiego… Węzeł nieposłuszeństwa Ewy został rozwiązany przez posłuszeństwo Maryi: to, co dziewica Ewa związała przez swoją niewiarę, Maryja rozwiązała swoją wiarę. -Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 494

Można powiedzieć, że Mary otworzyła drogę dotychczasowy Sposób. Ale o to chodzi: Jezus powiedział: „Ja jestem drogą i prawdą i życiem; nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze Mnie ”. [4]John 14: 6 Nie ma innego wyjścia. 

Krzyż jest jedyną ofiarą Chrystusa, „jedynego pośrednika między Bogiem a ludźmi”. Ale ponieważ w swojej wcielonej Boskiej Osobie w jakiś sposób zjednoczył się z każdym człowiekiem, „możliwość stawania się partnerami w sposób znany Bogu w tajemnicy paschalnej” jest dana wszystkim ludziom ”. -CCC, rz. 618

A Maryja, w porządku zbawienia, jest pierwszym i najważniejszym partnerem Boga. Jako taka stała się matką nas wszystkich. Ale czasami trochę się wzdrygam, gdy słyszę, jak niektórzy katolicy mówią: „Niech będzie pochwalony Jezus i Maryja!” Wiem, co mają na myśli; oni nie czczą Marii, ale po prostu ją czczą, tak jak Anioł Gabriel. Ale takie stwierdzenie jest mylące dla tych, którzy nie rozumieją mariologii, którzy słusznie je rozróżniają cześć i uwielbienieten ostatni należy wyłącznie do Boga. Czasami czuję rumieniec Matki Bożej, kiedy skupiamy się wyłącznie na Jej pięknie i nie udaje nam się zwrócić z Nią ku nieskończenie większemu pięknu Trójcy Świętej, którą odzwierciedla. Nie ma bowiem apostoła bardziej oddanego, bardziej zakochanego i oddanego sprawie Jezusa Chrystusa niż Maria. Ona pojawia się na ziemi właśnie po to, abyśmy mogli jeszcze raz uwierzyć, nie że ona, ale „Że Bóg istnieje”.

I tak ze wszystkich powyższych powodów zaczynam z nią wszystko, co robię. Całą nadprzyrodzoną lot mojego życia przekazuję Drugiemu Pilotowi, pozwalając jej mieć dostęp nie tylko do mojego serca, ale do wszystkich moich dóbr, zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych: „Totus tuus”, całkowicie twój, droga Mamo. Staram się robić wszystko, co mi powie, bo w ten sposób będę robił wszystko, czego chce Jezus, ponieważ Jego wola jest jedyną troską.

Odkąd witam Matkę Bożą w gondoli ze mną, odkrywam, że coraz bardziej napełnia mnie ogień Ducha, coraz bardziej zakochuję się w Jezusie i wspinam się coraz wyżej w kierunku Ojca. Mam przed sobą długą, długą drogę ... ale wiedząc, że Maryja jest moim Drugim Pilotem, jestem bardziej niż kiedykolwiek przekonany, że dobra praca, którą Jezus rozpoczął we mnie przez Ducha Świętego, zostanie ukończona do dnia Pan.

 

PODSUMOWANIE I PISMO

Można samemu lecieć do Boga, korzystając z własnych środków - lub skorzystać z nadprzyrodzonej mądrości, wiedzy i łaski drugiego pilota, Najświętszej Matki.

Wtedy rzekł do ucznia: „Oto Matka twoja”. I od tej godziny uczeń przyjął ją do swojego domu… ​​Bo wyprowadziłaś mnie z łona, ochroniła mnie przy piersi mojej matki. (Ewangelia Jana 19:27, Psalm 22:10)

w niebiosach2

Dziękuję za wsparcie i modlitwy!

 

 

 

Aby dołączyć do Marka w tych rekolekcjach wielkopostnych,
kliknij poniższy baner, aby subskrybuj.
Twój e-mail nie zostanie nikomu udostępniony.

znak-różaniec Baner główny

 

Posłuchaj podcastu dzisiejszej refleksji:

Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Przypisy

Przypisy
1 por. Łukasza 2:51
2 Luke 2: 51
3 CCC, n. 969
4 John 14: 6
Opublikowany w HOME, MARY, POWRÓT NA WIELKI POST.