Relikwie i przesłanie

Głos wołający na pustyni

 

ST. PAWEŁ uczono nas, że „otacza nas obłok świadków”. [1]Heb 12: 1 Na początku nowego roku pragnę podzielić się z czytelnikami „małą chmurką”, która otacza ten apostolat, poprzez relikwie Świętych, które otrzymałem przez lata - i jak mówią o misji i wizji, która kieruje tą posługą…

 

PRZYGOTUJ DROGĘ

modliłem się przed Najświętszym Sakramentem w prywatnej kaplicy mojego kierownika duchowego, gdy w moim sercu pojawiły się słowa, pozornie poza mną:

Daję wam posługę Jana Chrzciciela. 

Zastanawiając się, co to oznacza, pomyślałem o słowach samego Chrzciciela, słowach z dzisiejszej Ewangelii:

Jestem głosem wołającego na pustyni: „Prostujcie drogę Pańską”…

Następnego ranka rozległo się pukanie do drzwi plebanii, po czym sekretarz zawołał mnie. Stał tam starszy mężczyzna z wyciągniętą ręką po naszym powitaniu. 

- To dla ciebie - powiedział. „To relikt pierwszej klasy Jan Chrzciciel".

Ostateczny sens tego miałby się rozwinąć w nadchodzących latach, gdy wezwanie św.Jana Pawła II do nas młodych w 2002 roku stanie się głównym tematem tego apostolatu:

Drodzy młodzi ludzie, od was zależy, czy będziecie strażnicy poranka, który ogłasza nadejście słońca, który jest Chrystusem Zmartwychwstałym! —POPE JAN PAWEŁ II, Przesłanie Ojca Świętego do młodzieży świata, XVII Światowe Dni Młodzieży, n. 3; (por. Iz 21, 11-12)

To zaproszenie, jak później zauważył, będzie naznaczone zarówno potrzebą wierności Ojcu Świętemu i Kościołowi Chrystusowemu, jak i pewnym męczeństwem w wystąpieniu naprzód w proroczym sposobie głoszenia nadchodzący świt

Młodzi okazali się być dla Rzymu i dla Kościoła szczególny dar Ducha Bożego… Nie wahałem się prosić ich, aby dokonali radykalnego wyboru wiary i życia i postawili przed olbrzymim zadaniem: stać się „porannymi stróżami” u progu nowego tysiąclecia. —PAPIEŻ JANA PAWŁA II, Nowe Millennio Inuente, n. 9

Być może nie jest więc przypadkiem, że była tam druga relikwia dołączona do Jana Chrzciciela, czyli polskiego męczennika św. Jacka. Był znany jako „Apostoł Północy”. Mieszkam w Kanadzie… a mój dziadek jest Polakiem. 

 

NOWA EWANGELIZACJA 

Byłem przytłoczony, gdy trzymałem w dłoni fragment kości Jana Chrzciciela - tę samą kość, która „przeskoczyła” w łonie Elżbiety na powitanie Maryi. Ta sama kość, która została wyciągnięta, by chrzcić Jezusa, naszego Zbawiciela i Pana. Na rozkaz Heroda ścięto tę samą kość, która stała mocno w wierze jako Chrzciciela.

I wtedy ten starszy pan włożył mi do dłoni kolejną relikwię pierwszej klasy, która nie mniej mnie poruszyła: św. Paweł Apostoł. Słowa Pawła, które są dla mnie źródłem nieustannej inspiracji, kształtują i kształtują wątek i wątek mojej posługi, która jest częścią „nowej ewangelizacji”, przywoływanej często przez jego imiennika, św. Jana Pawła II. 

Jan Paweł II poprosił nas, abyśmy uznali, że „nie może być osłabienia zapału do głoszenia Ewangelii” tym, którzy są daleko od Chrystusa, „ponieważ jest to pierwsze zadanie Kościoła”. Istotnie, „dzisiaj działalność misyjna nadal stanowi największe wyzwanie dla Kościoła” i „misja musi pozostać na pierwszym miejscu”. -PAPIEŻ FRANCISZEK, Evangelii Gaudium, rzeczownik 15; watykan.va

Pod fragmentem św. Pawła znajduje się mniej znany męczennik, św. Wincenty Yen, który żył na początku XIX wieku. Podobnie jak Paweł i Chrzciciel, on również został ścięty ze względu na Ewangelię. Jakże nie przypomnieć sobie słów Naszego Pana:

Kto chce ocalić swoje życie, straci je, ale kto straci swoje życie z powodu mnie i ewangelii, ocali je. (Marka 8:35)

 

MIŁOSIERDZIE BOŻE

Jeśli „nowa ewangelizacja” ma przygotować świat na „przyjście słońca, którym jest Chrystus zmartwychwstały”, to Miłosierdzie Boże jest serce wiadomości o tej godzinie. 

Od samego początku mojej posługi na Stolicy św. Piotra w Rzymie uważam to orędzie [o Miłosierdziu Bożym] za swoje szczególne zadanie. Opatrzność wyznaczyła mi to w obecnej sytuacji człowieka, Kościoła i świata.  —PAPIEŁ JAN PAWEŁ II, 22 listopada 1981 r. W Sanktuarium Miłosiernej Miłości w Collevalenza we Włoszech

Kontekst został podany św. Faustynie, do której Matka Boża powiedziała:

… Jeśli chodzi o ciebie, musisz mówić światu o Jego wielkim miłosierdziu i przygotować świat na Drugie Przyjście Tego, który przyjdzie, nie jako miłosierny Zbawiciel, ale jako sprawiedliwy Sędzia. -Miłosierdzie Boże w mojej duszy, Dziennik, rz. 635

Trzecia relikwia, którą otrzymałem tego dnia od tego mężczyzny, to św. Rok lub dwa później, mawiał mój kierownik duchowy do mnie: „Masz głosić z katechizmem w jednej ręce i dziennikiem Faustyny ​​w drugiej!”

Zostało to podkreślone, gdy zaproszono mnie do przemawiania w społeczności w Upper Michigan. Po mojej prawej stronie siedział starszy ksiądz. Dwa razy podczas rekolekcji tego dnia poprosił mnie, abym odwiedził go w jego pustelni na szczycie klifu. Nazywał się ks. Jerzy Kosicki, jeden z „ojców Bożego Miłosierdzia”, który pomógł w tłumaczeniu i przypisaniu Dziennika Faustyny. Ktoś ze wspólnoty zawiózł mnie do swojej pustelni, gdzie ks. Kosicki podał mi cała kolekcja książki, które napisał i powiedział: „Odtąd będę cię nazywać synem”. Dał mi swoje błogosławieństwo i rozstaliśmy się.

Kiedy dotarłem do podnóża góry, odwróciłem się do mojego kierowcy i powiedziałem: „Poczekaj chwilę. Zabierz mnie tam z powrotem ”. Ks. George ponownie przywitał nas na werandzie.

„Ks. George, muszę zadać ci pytanie. 

"Tak mój synu."

"Czy przekazujesz mi „pochodnię” Bożego Miłosierdzia? ” 

"Tak oczywiście! Nie wiem, jak to wygląda, ale po prostu idź z tym ”. 

W ten sposób wziął w swoje ręce relikwię św. Faustyny ​​I klasy i pobłogosławił mnie po raz drugi. Zszedłem z góry w milczeniu, rozmyślając nad tymi rzeczami w swoim sercu.

 

CHMURY I CIEMNOŚĆ

Wkrótce okaże się, że w tym apostolacie ogłaszanie nadchodzącego Świtu oznaczało również przygotowanie dusz na ciemność, która go poprzedzała. To, że ogłaszanie „nowej wiosny” oznaczało przygotowanie się na przed nią zimę. A to, że głoszenie Bożego Miłosierdzia oznaczało również ostrzeżenie, że nie można go przyjąć za pewnik. 

Przedłużam czas miłosierdzia ze względu na [grzeszników]. Ale biada im, jeśli nie rozpoznają tego czasu Mojego nawiedzenia… Przed Dniem Sprawiedliwości posyłam Dzień Miłosierdzia… piszcie, opowiadajcie duszom o tym wielkim miłosierdziu Moim, bo bliski jest dzień straszny, dzień mojej sprawiedliwości. -Jezus do św. Faustyny, Miłosierdzie Boże w mojej duszy, Dziennik, rz. 1160, 1588, 965

Bycie „stróżem” Chrystusa oznacza stanie na Ścianie Rzeczywistości. Nie jest to cukierka dla niepewnych czasów, w których żyjemy, ani nie przesłania nadziei, która leży poza nimi.

Nie możemy ukryć, że na horyzoncie zbiera się wiele groźnych chmur. Nie możemy jednak tracić ducha, powinniśmy raczej podtrzymywać żywy płomień nadziei w naszych sercach. Dla nas, chrześcijan, prawdziwą nadzieją jest Chrystus, dar Ojca dla ludzkości… Tylko Chrystus może pomóc nam zbudować świat, w którym królować będzie sprawiedliwość i miłość. —POPIE BENEDYKTA XVI, Catholic News Agency, 15 stycznia 2009 r

W ten sposób Kościół i świat stoją w obliczu „Wielka burza. ” To „ostateczna konfrontacja” tej epoki, powiedział Jan Paweł II, konfrontacja między „Kościołem a antykościelem, między Ewangelią a anty-ewangelią, między Chrystusem a antychrystem”.[2]Kardynał Karol Wojtyła (JAN PAWEŁ II) na Kongresie Eucharystycznym w Filadelfii z okazji dwusetnej rocznicy podpisania Deklaracji Niepodległości; Deacon Keith Fournier, uczestnik, przekazuje swoje słowa jak powyżej; por. Katolicki online; 13 sierpnia 1976

Podczas głoszenia w Toronto w Kanadzie kilka lat temu podszedł do mnie człowiek, który zebrał i przechował setki relikwii. „Modliłem się o to, który relikt ci podarować i czułem, że powinien to być ten”. otworzyłem mała relikwiarz, aw środku był fragment kości papieża św. Piusa X. Od razu zorientowałem się, jakie to ma znaczenie.

Św. Pius X jest jednym z nielicznych papieży w ubiegłym stuleciu, którzy wyraźnie interpretują „znaki czasu” jako prawdopodobnie obejmujące pojawienie się Antychrysta, o którym sądził, że może już być na ziemi (zob. Antychryst w naszych czasach). Jest to temat, który pozostaje wielką tajemnicą, ale wydaje się, że staje się coraz bardziej w centrum uwagi. Gdy weźmie się pod uwagę wszystkie słowa papieży, Matki Bożej i mistyków minionego stulecia i umieści je w nauczaniu Ojców Kościoła wraz ze „znakami czasu”, wyłania się obraz wielkiej burzy obejmuje to prawdopodobieństwo, że Antychryst pojawi się, zanim zdamy sobie sprawę z „świata, w którym króluje sprawiedliwość i miłość” (zob. Czy Jezus naprawdę przyjdzie?). Jednym słowem zbliżamy się do Dzień Pański

Ten, kto zapiera się Ojca i Syna, jest antychrystem. (Dzisiejsze pierwsze czytanie)

 

PRZYGOTOWANIE DROGI PANA

Znajomość naszych czasów, a nawet znajomość miłosierdzia i miłości naszego Pana nie wystarczy. Musimy uwierzyć otrzymać te słowa, przyswajając je przez wiarę. Oznacza to, że musimy z wielką starannością, a nawet pośpiechem, budować nasze życie na solidnej skale Słowa Bożego, tak jak świat nadal buduje swoje iluzje na ruchomych piaskach relatywizmu, które nieuchronnie się zawalą.  

Nadszedł czas, świta dzień. Punkt kulminacyjny nadszedł dla was, którzy mieszkacie na ziemi! Nadszedł czas, bliski jest dzień: czas konsternacji, a nie radości… Oto dzień Pański! Widzisz, nadchodzi koniec! Kwitnie bezprawie, kwitnie bezczelność, wzrosła przemoc, by wspierać niegodziwość. Nie potrwa to długo ani też nie będzie zwlekać. Nadszedł czas, świta dzień. (Ezechiela 7: 6-7, 10-12)

Tak więc moja relikwia św.Jana od Krzyża ma wielkie znaczenie, ponieważ to on najpiękniej objaśnił znaczenie życie wewnętrzne: życie modlitwy i wyrzeczenia się samego siebie, które obejmuje oczyszczenie zmysłów i duszy w ramach przygotowania do zjednoczenia ze Stwórcą. 

Dlatego staram się stale podkreślać moim słuchaczom potrzebę konsekwentnego i intensywnego życia modlitewnego. W 2016 roku ukończyłem czterdziestodniowe rekolekcje dla moich czytelników na podstawie po części prostego streszczenia pism św. Jana od Krzyża. Rzeczywiście, wszędzie tam, gdzie Matka Boża pojawia się dzisiaj na świecie, woła swoje dzieci z powrotem do swojego Syna poprzez życie modlitwy. Katechizm mówi bowiem, że modlitwa „troszczy się o łaskę, której potrzebujemy”. [3]CCC, n. 2010

 

ŚWIĘCI Z NAMI

Na zakończenie przypominam sobie dzień, w którym siedziałem naprzeciwko stołu przed prałatem Johnem Essefem w Paray-le-Monial we Francji. To tam Jezus ukazał się św. Małgorzacie Marii, objawiając światu Swoje Najświętsze Serce… prolog do orędzia o Miłosierdziu Bożym.

Msgr. Essef był kierownikiem duchowym Matki Teresy; sam kierował św. Pio; i kieruje moim własnym kierownikiem duchowym. Byłem bardzo podekscytowany, gdy się tego dowiedziałem, ponieważ bardzo mocno odczułem obecność św. Pio na początku tej posługi pisarskiej, jakieś dwanaście do trzynastu lat temu. Później ktoś znowu umieścił relikwię w moim ręka, tym razem Pio z Pietrelciny. 

Tak więc tego dnia we Francji podzieliłem się z ks. Essef bliskość, jaką czułem ze świętym Pio, który zmarł w roku moich urodzin. Msgr. nic nie powiedział, wpatrując się w moje oczy przez coś, co wydawało się bardzo długie. Następnie pochylił się do przodu, podniósł palec iz odwagą, z której słynął św. Pio, zawołał: „On ma być waszym pierwszym kierownikiem duchowym, a ks. Paul twój drugi! ” 

Kończę tą historią, ponieważ w jakiś pośredni sposób św. Pio prawdopodobnie porusza was wszystkich, którzy to czytacie. Nie, prawdopodobnie nie. On i wszyscy święci są z nami bardzo blisko, ponieważ wszyscy jesteśmy „ciałem Chrystusa”. Tak, są teraz bliżej nas, niż byli w życiu, ponieważ dzięki Mistycznemu Ciału Chrystusa nasza jedność jest jeszcze bardziej rzeczywista, wzniosła.

Dlatego w tym roku wzywajcie wstawiennictwa Świętych, a zwłaszcza Matki Najświętszej. W tej Ostatecznej Konfrontacji mamy za sobą armię, gotową, chętną i czekającą, aby wesprzeć nas swoimi modlitwami i specjalnymi łaskami, które zasłużyli przez Krzyż Chrystusa w naszym imieniu.  

Co przyniosą nam nadchodzące lata? Jaka będzie przyszłość człowieka na ziemi? Nie dano nam wiedzieć. Pewne jest jednak, że oprócz nowych postępów nie zabraknie niestety bolesnych doświadczeń. Ale światło Miłosierdzia Bożego, które Pan niejako zechciał zwrócić światu przez charyzmat s. Faustyny, oświetli drogę mężczyznom i kobietom trzeciego tysiąclecia. —ST. JAN PAWEŁ II, Homilia, 30 kwietnia 2000 r

 

Ten apostolat bardziej niż kiedykolwiek zależy od waszej hojności.
Dziękuję i błogosławię!

 

Podróżować z Markiem w Połączenia Teraz słowo,
kliknij poniższy baner, aby subskrybuj.
Twój e-mail nie zostanie nikomu udostępniony.

 

Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Przypisy

Przypisy
1 Heb 12: 1
2 Kardynał Karol Wojtyła (JAN PAWEŁ II) na Kongresie Eucharystycznym w Filadelfii z okazji dwusetnej rocznicy podpisania Deklaracji Niepodległości; Deacon Keith Fournier, uczestnik, przekazuje swoje słowa jak powyżej; por. Katolicki online; 13 sierpnia 1976
3 CCC, n. 2010
Opublikowany w HOME, OZNAKI.