Drugi palnik

POWRÓT NA WIELKI POST
Dzień 34

dwupalnikowy 2

 

TERAZ tu jest rzecz, moi drodzy bracia i siostry: życie wewnętrzne, jak balon na ogrzane powietrze, nie ma, ale drugiej palniki. Nasz Pan wyraził się bardzo jasno, kiedy powiedział:

Będziesz miłował Pana, Boga swego… [i] Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. (Marka 12:33)

Wszystko, co do tej pory powiedziałem o szybowaniu w Duchu ku zjednoczeniu z Bogiem zakłada że drugi palnik jest zapalony i również odpala. Pierwszym zapalnikiem jest miłość do Pana, Boga waszego, co czynimy przede wszystkim w życiu wewnętrznym modlitwy. Ale potem mówi, że jeśli naprawdę Mnie kochasz, „karm moje owce”; jeśli naprawdę Mnie kochasz, kochaj bliźniego swego, który jest stworzony na mój obraz; jeśli naprawdę Mnie kochacie, to nakarmcie, ubierzcie i odwiedzajcie Mnie najmniejszego z waszych braci. Miłość do naszego bliźniego to drugi palnik. Bez tego ognia miłości do drugiego serce nie będzie w stanie wznieść się na wyżyny jedności z Bogiem kto jest miłościąi w najlepszym przypadku będzie unosił się nad ziemią rzeczy doczesnych.

Jeśli ktoś mówi: „Kocham Boga”, ale nienawidzi swojego brata, jest kłamcą; bo kto nie miłuje brata, którego on widział, nie może miłować Boga, którego nie widział. Takie jest przykazanie, które otrzymaliśmy od Niego: kto kocha Boga, musi miłować także swego brata. (1 Jana 4: 20-21)

Życie wewnętrzne modlitwy to nie tylko powołanie komunia z Bogiem, ale prowizja wyjść na świat i wciągnąć innych w tę zbawczą miłość i komunię. Tak więc oba palniki działają razem, ponieważ możemy kochać innych tylko wtedy, gdy sami wiemy, że jesteśmy kochani bezwarunkową miłością, którą odkrywamy w osobistej relacji modlitwy. Możemy przebaczać innym tylko wtedy, gdy wiemy, że zostało nam wybaczone. Możemy tylko przynieść lekki i ciepło Chrystusa innym, kiedy my sami zostaliśmy dotknięci, otoczeni i napełnieni tym samym ciepłem i miłością. To wszystko oznacza, że ​​modlitwa rozszerza „balon” naszego serca, robiąc miejsce dobroczynność- ta boska miłość, która jako jedyna jest w stanie przeniknąć głębie ludzkich serc.

I tak ten, kto idzie w samotność i modli się, ofiarowując Bogu łzy i błagania, godzinami medytacji i nauki ... ale potem niechętnie idzie do kuchni, do pracy lub szkoły z samolubnymi ambicjami, albo przechodzi obok biednych i załamanych ... z sercem obojętnym… znajdzie płomienie miłości, które modlitwa mogła rozpalić, wkrótce się rozproszy, a serce szybko spadnie ponownie do ziemi.

Jezus nie powiedział, że świat rozpozna Jego naśladowców po ich intensywnym życiu modlitewnym. Raczej,

Po tym wszyscy poznają, że jesteście moimi uczniami, jeśli będziecie się wzajemnie miłować. (Ewangelia Jana 13:35)

Z pewnością duszą apostolatu, sercem powołania do macierzyństwa i ojcostwa, ducha życia zakonnego i kapłanów, biskupów i papieży jest modlitwa. Bo bez tego przebywania w Jezusie nie możemy przynosić owoców. Ale jak powiedziałem wcześniej na tych rekolekcjach, to przebywanie w Jezusie jest jednocześnie modlitwą i wierność.

Jeśli będziecie przestrzegać moich przykazań, będziecie trwać w mojej miłości… To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. (Ewangelia Jana 15:10, 12)

Każdy palnik zapala się tym samym „pilotem” pożądania: świadomym wyborem woli kochania Boga i bliźniego. Doskonały przykład tego widzimy w Najświętszej Maryi Pannie, gdy nie zważając na własne zmęczenie w pierwszych miesiącach ciąży, wyruszyła na drugą stronę wzgórza, aby pomóc swojej kuzynce Elżbiecie. Życiem wewnętrznym Maryi był Jezus, zarówno dosłownie, jak i duchowo. A kiedy przyszła do kuzyna, słyszymy, jak Elżbieta mówi:

Jak to się stało ze mną, że Matka mojego Pana przyszła do mnie? W chwili, gdy dźwięk Twojego pozdrowienia dotarł do moich uszu, niemowlę w moim łonie podskoczyło z radości. (Łk 1: 43-44)

Widzimy tutaj, że prawdziwy uczeń Boga - mężczyzna lub kobieta, który ma Płomień Miłości, którym jest Jezus, płonący w swoich sercach i który nie chowa go pod korcem - również staje się „światłem świata”.  [1]por. Mat 5: 14 Ich życie wewnętrzne objawia się w nadprzyrodzony sposób, który inni często dostrzegają we własnym sercu, nawet bez słów, jak to widać, gdy Jan Chrzciciel skoczył w łonie Elżbiety. To znaczy, cała istota Mary była proroczy; a życie prorocze to takie, które „objawia myśli wielu serc”. [2]por. Łukasza 2:35 Wzbudza w nich albo głód rzeczy Bożych, albo nienawiść do spraw Bożych. Jak powiedział św. Jan,

Świadectwo Jezusowi jest duchem proroctwa. (Ap 19)

Widzicie więc, modlitwa bez służby lub służba bez modlitwy pozostawi zubożałych. Jeśli modlimy się i chodzimy na mszę, ale nie kochamy, to dyskredytujemy Ewangelię. Jeśli służymy i pomagamy innym, ale płomień miłości do Boga pozostaje nie zapalony, to nie możemy przekazać przemieniającej mocy miłości, która jest „świadectwem Jezusa”. Istnieje wielka różnica między Świętymi a pracownikami socjalnymi. Pracownicy socjalni pozostawiają za sobą ślady dobrych uczynków, o których inni zwykle szybko zapominają; Święci pozostawiają po sobie zapach Chrystusa, który utrzymuje się przez wieki.

Na zakończenie widzimy więc, że teraz ujawniono siódma ścieżka która otwiera nasze serca na Bożą obecność:

Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. (Mt 5: 9)

Bycie rozjemcą to nie tylko zakończenie walki, ale przynoszenie pokoju Chrystusowego, gdziekolwiek się pojawi. Stajemy się nosicielami pokoju Bożego, kiedy, podobnie jak Maryja, naszym życiem wewnętrznym jest także Jezus, kiedy…

… Żyję już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus… (Gal 2:19)

Taka dusza nie może pomóc, ale niesie pokój, dokądkolwiek się udaje. Jak powiedział św. Serafin z Sarowa: „Nabierz spokojnego ducha, a wokół ciebie tysiące zostaną zbawione”.

Pokój to nie tylko brak wojny i nie ogranicza się do utrzymania równowagi sił między przeciwnikami… Pokój to „spokój porządku”. Pokój jest dziełem sprawiedliwości i owocem miłości. -Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 2304

Elżbieta doświadczyła tego „efektu łaski” przez samą obecność Maryi, ponieważ Matka Boża wnosiła do siebie Księcia Pokoju. I tak odpowiedź Elżbiety odnosi się również do nas:

Błogosławieni jesteście, którzy uwierzyliście, że spełni się to, co wam powiedział Pan. (Łk 1:45)

Poprzez nasze własne „tak” dla Boga w modlitwie i służąc innym, my także będziemy błogosławieni, gdy nasze serca będą coraz bardziej wypełnione miłością, światłem i obecnością Boga.

 

PODSUMOWANIE I PISMO

Kiedy dwa palniki miłość Boga i miłość do bliźniego świeci, stajemy się jaśniejsi jak balon na ogrzane powietrze świecący na nocnym niebie.

Albowiem Bóg jest tym, który w swoim dobrym celu działa w was zarówno po to, by pragnąć, jak i pracować. Róbcie wszystko bez narzekania i kwestionowania, abyście byli nienaganni i niewinni, synowie Boży bez skazy pośród pokrzywionego i przewrotnego pokolenia, pośród których świecić jak światła na świecie. (Flp 2: 13-15)

balonik nocny

 

 

Aby dołączyć do Marka w tych rekolekcjach wielkopostnych,
kliknij poniższy baner, aby subskrybuj.
Twój e-mail nie zostanie nikomu udostępniony.

znak-różaniec Baner główny

 

Posłuchaj podcastu dzisiejszej refleksji:

Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Przypisy

Przypisy
1 por. Mat 5: 14
2 por. Łukasza 2:35
Opublikowany w HOME, POWRÓT NA WIELKI POST.