Wartość jednej duszy

łazarz.jpg
Chrystus wskrzeszający Łazarza, Caravaggio

 

IT to był koniec serii sześciu koncertów w kilku małych miasteczkach na kanadyjskich preriach. Frekwencja była słaba, zwykle poniżej pięćdziesięciu osób. Przy szóstym koncercie zaczęłam współczuć sobie. Kiedy kilka lat temu zacząłem śpiewać, spojrzałem na publiczność. Mógłbym przysiąc, że wszyscy mają ponad dziewięćdziesiąt! Pomyślałem sobie: „Prawdopodobnie nie słyszą nawet mojej muzyki! Co więcej, czy to naprawdę są ludzie, których chcesz, abym ewangelizował, Panie? A co z młodzieżą? A jak mam wykarmić swoją rodzinę…?” I w kółko trwały jęki, podczas gdy ja cały czas bawiłem się i uśmiechałem do cichej publiczności.

Potem miałem zostać na noc na pustej plebanii. Ale byłem tak zdenerwowany, że spakowałem wszystko i zacząłem pięciogodzinną nocną jazdę do domu. Nie było mnie dwie mile od miasta, kiedy nagle Poczułem obecność Pana na siedzeniu obok mnie. Mogłem „zobaczyć”, jak pochyla się i patrzy prosto na mnie. Mówił z taką intensywnością, że po dziś dzień wstrząsa moją duszą.

Mark - nie lekceważ wartości JEDNEJ duszy.

Słowa były tak potężne, tak pełne miłości, tak intensywne, że rozpłakałam się. Bo nagle przypomniałem sobie… była jedna młodsza pani, która podeszła do mnie po koncercie i odezwała się do mnie. Była wyraźnie poruszona. Rozmawiałem z nią i próbowałem odpowiedzieć na jej pytania, ale nadal pakowałem swój sprzęt, dąsając się, użalając się nad sobą, zamiast uświadomić sobie, że jedyna dusza, za którą Jezus zstąpiłby na ziemię, aby umrzeć samotnie, stała przede mną.

Abym nigdy nie zapomniał tego, co powiedział -za co umarł ...Powtórzył te słowa ponownie z miłością, która wciąż pozostawia mnie we łzach, nawet gdy piszę to:

Nie lekceważ wartości JEDNEJ duszy.

Żałowałem i od tego dnia zacząłem zdawać sobie sprawę, że Jezus nie łowi już sieciami, ale haczykami… szuka teraz jednej duszy tutaj, jednej duszy tam, zanim przyjdzie Wielka burza.

 

RĘCE I STOPY CHRYSTUSA

Gdy Jezus wskrzesił Łazarza z martwych, rzekł do stojącego tam ludu:

Odwiążcie go i pozwólcie mu odejść. (Ewangelia Jana 11:44)

Widzisz, poprzez Oświetlenie który nadchodzi, Jezus wskrzesi wiele dusz do życia. On to robi nawet teraz. Ale będziesz musiał je rozwiązać i pozwolić im odejść. Oznacza to, że będą potrzebować nauczania, sakramentów, a nawet wyzwolenia, aby być całkowicie wolnymi (zob Egzorcyzmy Smoka). Bez względu na to, czy jesteś biskupem, księdzem, zakonnikiem czy świeckim, Jezus chce, abyś był gotowy do żniwa.

On nigdy cię nie opuści podczas tej burzy. Ale pyta cię teraz, z sercem pełnym smutku i miłości, czy pomożesz Mu znaleźć tę JEDNĄ duszę? Czy oddasz Mu swoje Świetnie, tak? A może ukryjesz swoje talenty? Zaśniesz w Ogrodzie, czy zostaniesz z Nim, aby czuwać i modlić się?

Niezależnie od tego, czy zdajesz sobie z tego sprawę, czy nie, czy też w to wierzysz, czy nie, aniołowie i całe Niebo unoszą się teraz nad tobą, czekając na twoją odpowiedź. Widzą bowiem duszę, której wieczne zbawienie wisi na włosku, czekając na twoje „tak”…

Słyszałaś, Dziewico, że poczniesz i porodzisz syna; słyszałeś, że nie będzie to przez człowieka, ale przez Ducha Świętego. Anioł czeka na odpowiedź; nadszedł czas, aby powrócił do Boga, który go posłał. My także czekamy, o Pani, na Twoje słowo współczucia; wyrok potępienia ciąży na nas bardzo. Odpowiedz szybko, o Dziewico. Odpowiedz aniołowi w pośpiechu… Dlaczego zwlekasz, dlaczego się boisz? Wierz, chwal i otrzymuj. Niech pokora będzie odważna, niech skromność będzie ufna… Widzicie, pragnienie wszystkich narodów jest u twoich drzwi i puka do wejścia. Gdyby przeszedł obok z powodu twojej zwłoki, w smutku zacząłbyś szukać go na nowo, Tego, którego kocha twoja dusza. Powstań, pospiesz się, otwórz. Powstańcie z wiarą, pośpieszcie w pobożności, otwórzcie się na uwielbienie i dziękczynienie.

Oto służebnica Pańska, ona mówi, niech mi się stanie według Twego słowa. —Św. Bernard, tom. JA, Liturgia Godzin, str. 345

----------

Niech wszyscy moi czytelnicy przeżyją błogosławione Boże Narodzenie i wielką miłość Jezusa do każdego z was. Ty też jesteś tą JEDNĄ duszą… Z głębi serca dziękuję wszystkim, którzy pisali, wspierali ten apostolat i wspierali mnie swoją modlitwą. Jesteś zawsze, zawsze w moim sercu i modlitwie. 

 

 

Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail
Opublikowany w HOME, DUCHOWOŚĆ.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.