Kiedy Bóg mówi nie

TERAZ SŁOWO O MASOWYCH CZYTANIACH
na 17 lutego 2014 r
Optować. Wspomnienie Siedmiu Świętych Założycieli Zakonu Serwitów

Teksty liturgiczne tutaj

 

 

AS Siedziałem, aby napisać tę medytację przez weekend, moja żona była w drugim pokoju z okropnymi skurczami. Godzinę później poroniła nasze dziesiąte dziecko w dwunastym tygodniu ciąży. Chociaż od pierwszego dnia modliłam się o zdrowie dziecka i bezpieczną poród… Bóg powiedział, że nie.

Kiedy następnego dnia pojechaliśmy do szpitala, nasza pielęgniarka, córka naszego drogiego przyjaciela, również poroniła w zeszłym roku…dwa dni zanim miało się urodzić jej dziecko. Zastanawialiśmy się, dlaczego… dlaczego Bóg powiedział „nie”.

Moje życie było pełne tych tajemnic - śmierć mojej siostry, gdy miałam 19 lat; przedwczesna śmierć mojej matki z powodu raka; wiele pozornych niepowodzeń i zamkniętych drzwi w mojej służbie… tyle razy, że Bóg powiedział „nie” moim nadziejom i modlitwom.

W dzisiejszej Ewangelii ludzie prosili Jezusa o znak. Ale On odpowiedział: „Dlaczego to pokolenie szuka znaku? Zaprawdę, powiadam wam, żaden znak nie będzie dany temu pokoleniu".

Potem zostawił ich, ponownie wsiadł do łodzi i odpłynął na drugi brzeg.

Bóg powiedział nie. Dlaczego?

Przede wszystkim Jezus czynił dla nich znaki na prawo i lewo. Chcieli jednak, aby zachowywał się jak kosmiczny automat sprzedający, dokonujący cudów według ich kaprysu, jak chcieli, kiedy chcieli. Oni tego nie widzieli wszystko, co Bóg czyni, ma swój cel. Wszystko, co zrobił Jezus, było wolą Ojca, częścią ogólnego planu przywrócenia stworzenia samemu sobie. W rzeczywistości, Ojciec nawet odmówił Jezusowi. Zapamiętaj?

Abba, Ojcze, wszystko jest dla ciebie możliwe. Zabierz ode mnie ten kielich, ale nie to, co ja chcę, ale co ty chcesz. (Marka 14:36)

Bóg powiedział nie. Dlatego Jezus powiedział „tak”. A ponieważ Jezus powiedział tak, cały świat został przez Niego pojednany, a bramy Nieba otworzyły się szeroko. Jak potężne jest „tak” dla Boga, nie!

Matka Boża miała plany na przyszłość z Józefem… ale Bóg powiedział, że nie. Mary powiedziała więc „tak”. Właśnie to dało nam Zbawiciela.

Nie znam wszystkich odpowiedzi na cierpienie. Nikt tego nie robi. A niektóre cierpienia są bardzo, bardzo trudne. Więc co mam zrobić, kiedy moje zmysły są przybite do krzyża, kiedy mój język przywiera do moich ust, nie mogąc się modlić, kiedy uczucia są przeszywane cierniami? Wtedy potrzebuję tylko naśladować ukrzyżowanego Jezusa i po prostu powiedzieć: W Twoje ręce, Panie, powierzam mego ducha. Ta prosta modlitwa jest „tak” dla Boga. Mówi: „Jezu, chociaż wydaje się, że udałeś się na drugi brzeg, nadal będę za Tobą podążał. I chociaż pozwoliłeś na te trudności w moim życiu, wiem, że Twoja droga jest zawsze lepsza od mojej; że ta obecna próba, to tajemnicze „nie” Ojca niebieskiego nie jest ostatnim słowem. Twój Zmartwychwstanie to ostatnie słowo. I każde cierpienie, na które pozwalasz w moim życiu, każde „nie”, jest jednocześnie „tak” na coś lepszego. Może nie zrozumiem Twojego Planu Generalnego aż do wieczności, ale będę Ci ufać. Będę chodził w tę noc wiary, ponieważ You jesteście wierni i nigdy nie zrobicie mi krzywdy. Widziałem, jak w moim życiu robisz znaki na lewo i prawo, więc nie będę teraz w Ciebie wątpić… ”.

Widzicie, taka modlitwa, takie „tak” dla Boga jest powodem, dla którego św. Jakub mówi, że musimy brać pod uwagę całą radość, kiedy doświadczamy różnych prób. Ponieważ jest coś innego, co Bóg robi na głębszym poziomie, oczyszczenie duszy, rozszerzenie serca, aby zrobić dla Niego więcej miejsca - i sprawić, by wszystko działało na korzyść zbawienia świata.

Jezus powiedział kiedyś św. Faustynie:

Powierz się całkowicie Mojej woli, mówiąc: „Nie tak, jak chcę, ale według Twojej woli, Boże, niech mi się stanie”. Te słowa wypowiadane z głębi serca mogą w krótkim czasie wynieść duszę na szczyt świętości. W takiej duszy się cieszę. Taka dusza oddaje Mi chwałę. Taka dusza napełnia niebo zapachem swej cnoty, -Miłosierdzie Boże w mojej duszy, Dziennik, rz. 1487

Nie ma innej drogi niż droga krzyżowa - wiara. Kiedy Bóg mówi „nie”, „złóż skrzydła swojemu intelektowi”, jak mawiała Catherine Doherty, i przystąp do prostej modlitwy wiary: „tak”.

Zanim zostałem udręczony, zbłądziłem, ale teraz dotrzymuję Twojej obietnicy. Jesteście dobrzy i hojni… Dobrze, żebym został utrapiony, abym się nauczył waszych ustaw… w waszej wierności dotknęliście mnie. Niech Twoja dobroć mnie pocieszy zgodnie z obietnicą złożoną sługom. (Dzisiejszy Psalm)

 

 

Otrzymać Połączenia Teraz słowo,
kliknij poniższy baner, aby subskrybuj.
Twój e-mail nie zostanie nikomu udostępniony.

NowSłowo baner

 

Duchowy pokarm dla myśli to apostolat w pełnym wymiarze godzin.
Dziękujemy za wsparcie!

Dołącz do Marka na Facebooku i Twitterze!
Logo FacebookaLogo na Twitterze

Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail
Opublikowany w HOME, ODCZYTY MASOWE.