Kim jestem, aby osądzać?

 
Zdjęcie Reuters
 

 

ONE są to słowa, które niecały rok później wciąż rozbrzmiewają w Kościele i na świecie: „Kim jestem, by osądzać?” Były odpowiedzią papieża Franciszka na zadane mu pytanie dotyczące „gejowskiego lobby” w Kościele. Te słowa stały się okrzykiem bojowym: po pierwsze, dla tych, którzy chcą usprawiedliwić praktyki homoseksualne; po drugie, dla tych, którzy chcą usprawiedliwić swój relatywizm moralny; i po trzecie, dla tych, którzy chcą usprawiedliwić swoje założenie, że papieżowi Franciszkowi brakuje jednego stopnia do Antychrysta.

To małe żartowanie papieża Franciszka jest w rzeczywistości parafrazą słów św.Pawła z Listu św.Jakuba, który napisał: „Kim więc jesteś, aby osądzać swojego bliźniego?” [1]por. Jam 4:12 Słowa Papieża są teraz rozpryskiwane na koszulkach, szybko stając się mottem, które stało się popularne…

 

Przestań mnie osądzać

W Ewangelii Łukasza Jezus mówi: „Przestańcie osądzać, a nie zostaniecie osądzeni. Przestańcie potępiać, a nie zostaniecie potępieni ”. [2]Lk 6: 37 Co znaczą te słowa? 

Jeśli zobaczysz mężczyznę kradnącego torebkę starszej pani, czy byłoby to niewłaściwe? krzyk: „Stop! Kradzież jest zła! ” Ale co, jeśli odpowie: „Przestań mnie osądzać. Nie znasz mojej sytuacji finansowej ”. Jeśli zobaczysz, że inny pracownik bierze pieniądze z kasy, czy nie byłoby błędem powiedzieć „Hej, nie możesz tego zrobić”? Ale co, jeśli odpowie: „Przestań mnie osądzać. Wykonuję tutaj swoją pracę za skromne wynagrodzenie ”. Jeśli okaże się, że twój przyjaciel oszukuje podatki dochodowe i poruszysz sprawę, co będzie, jeśli odpowie: „Przestań mnie oceniać. Płacę za dużo podatków ”. A co, jeśli cudzołożny małżonek powie: „Przestań mnie osądzać. Jestem samotny"…?

Widzimy na powyższych przykładach, że ktoś ocenia moralną naturę innych działań i że byłoby to niesprawiedliwe nie odezwać się. W rzeczywistości ty i ja przez cały czas wydajemy moralne osądy, niezależnie od tego, czy jest to widzenie, jak ktoś przetacza się przez znak stopu, czy słuchanie o Koreańczyków z północy umierających z głodu w obozach koncentracyjnych. Siedzimy i oceniamy.

Większość rozsądnych moralnie ludzi zdaje sobie sprawę, że gdybyśmy nie osądzali i po prostu zostawili każdego, kto miał na plecach znak „Nie oceniaj mnie”, zapanowałby chaos. Gdybyśmy nie osądzali, nie byłoby prawa konstytucyjnego, cywilnego ani karnego. Zatem wydawanie sądów jest w rzeczywistości konieczne i sprzyja zachowaniu pokoju, uprzejmości i równości między ludźmi.

Więc co miał na myśli Jezus nie oceniaj? Jeśli zagłębimy się nieco w słowa papieża Franciszka, wierzę, że odkryjemy znaczenie przykazania Chrystusa.

 

WYWIADY

Papież odpowiadał na pytanie zadane przez reportera w sprawie zatrudnienia prałata Battisty Ricca, duchownego, który był zamieszany w stosunki seksualne z innymi mężczyznami, a także na pogłoski o „gejowskim lobby” w Watykanie. W sprawie ks. Ricca, Papież odpowiedział, że po śledztwie kanonicznym nie znaleźli niczego, co odpowiadałoby stawianym mu zarzutom.

Ale chciałbym do tego dodać jeszcze jedno: widzę, że tak często w Kościele, poza tym i tym przypadkiem, szuka się „grzechów młodości”… jeśli ktoś, ksiądz świecki, zakonnica popełniła grzech i wtedy ta osoba doświadczyła nawrócenia, Pan przebacza, a kiedy Pan przebacza, Pan zapomina i jest to bardzo ważne dla naszego życia. Kiedy idziemy do spowiedzi i naprawdę mówimy „zgrzeszyłem w tej sprawie”, Pan zapomina, a my nie mamy prawa nie zapomnieć, ponieważ ryzykujemy, że Pan nie zapomni naszych grzechów, co? —Salt & Light TV, 29 lipca 2013; Saltandlighttv.org

To, kim ktoś był wczoraj, niekoniecznie jest tym, kim jest dzisiaj. Nie powinniśmy dziś mówić „taki a taki jest pijak”, kiedy być może wczoraj zobowiązał się do wypicia ostatniego drinka. To także znaczy nie osądzać i nie potępiać, ponieważ dokładnie to zrobili faryzeusze. Osądzili Jezusa za wybór Mateusza na poborcę podatkowego na podstawie tego, kim był wczoraj, a nie na podstawie tego, kim się stawał.

W sprawie lobby gejowskiego Papież powiedział:

Myślę, że kiedy spotykamy osobę homoseksualną, musimy dokonać rozróżnienia między faktem, że jest ona gejem, a faktem lobby, ponieważ lobby nie jest dobre. Oni są źli. Jeśli dana osoba jest gejem i szuka Pan i ma dobrą wolę, kim jestem, aby sądzić tę osobę? Plik Katechizm Kościoła Katolickiego pięknie wyjaśnia ten punkt, ale mówi… osoby te nigdy nie mogą być marginalizowane i „muszą być zintegrowane ze społeczeństwem”. —Salt & Light TV, 29 lipca 2013; Saltandlighttv.org

Czy zaprzeczał jasnemu nauczaniu Kościoła, że ​​akty homoseksualne są „wewnętrznie nieuporządkowane” i że sama skłonność do homoseksualizmu, choć nie jest grzeszna, jest „obiektywnym nieporządkiem”? [3]List do Biskupów Kościoła Katolickiego w sprawie duszpasterstwa osób homoseksualnych, n. 3 Wielu przypuszczało, że właśnie to robi. Ale kontekst jest jasny: Papież rozróżniał między tymi, którzy promują homoseksualizm (lobby gejowskie), a tymi, którzy pomimo swojej skłonności szukają Pana w dobrej woli. Podejście Papieża jest rzeczywiście tym, czego naucza Katechizm: [4]"… Tradycja zawsze głosiła, że ​​„akty homoseksualne są z natury nieuporządkowane”. Są sprzeczne z prawem naturalnym. Zamykają akt seksualny na dar życia. Nie wynikają one z autentycznej komplementarności uczuciowej i seksualnej. W żadnym wypadku nie mogą zostać zatwierdzone. ” -Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 2357

Liczba mężczyzn i kobiet, którzy mają głęboko zakorzenione skłonności homoseksualne, nie jest bez znaczenia. Ta obiektywnie nieuporządkowana skłonność jest dla większości z nich próbą. Muszą być akceptowane z szacunkiem, współczuciem i wrażliwością. Należy unikać wszelkich oznak niesprawiedliwej dyskryminacji w stosunku do nich. Osoby te są powołane do wypełniania woli Bożej w swoim życiu i, jeśli są chrześcijanami, do zjednoczenia się z ofiarą Krzyża Pańskiego, z trudnościami, jakie mogą napotkać ze względu na swój stan. -Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 2358

Ale nie wierz mi na słowo. Papież wyjaśnił to sam w innym wywiadzie.

Podczas lotu powrotnego z Rio de Janeiro powiedziałem, że jeśli osoba homoseksualna ma dobrą wolę i szuka Boga, to nie jestem kimś, kogo osądzać. Mówiąc to, powiedziałem to, co mówi katechizm. Religia ma prawo wyrażać swoją opinię w służbie ludu, ale Bóg w stworzeniu nas wyzwolił: nie można duchowo ingerować w życie człowieka.

Pewna osoba zapytała mnie kiedyś prowokacyjnie, czy zgadzam się z homoseksualizmem. Odpowiedziałem innym pytaniem: „Powiedz mi: kiedy Bóg patrzy na homoseksualistę, czy z miłością popiera istnienie tej osoby, czy też odrzuca i potępia tę osobę?”. Zawsze musimy brać pod uwagę osobę. Tutaj wchodzimy w tajemnicę człowieka. W życiu Bóg towarzyszy ludziom i musimy im towarzyszyć, wychodząc z ich sytuacji. Trzeba im okazywać miłosierdzie. —American Magazine, 30 września 2013 r., americamagazine.org

To zdanie o nie sądzeniu w Ewangelii Łukasza jest poprzedzone słowami: „Bądźcie miłosierni, jak miłosierny jest Ojciec wasz niebieski”. Ojciec Święty naucza, że ​​nie osądzać znaczy nie osądzać stan serca lub duszy innej osoby. Nie oznacza to, że nie powinniśmy oceniać działań innych pod kątem tego, czy są one obiektywnie dobre, czy złe.

 

PIERWSZY VICAR

Chociaż możemy obiektywnie określić, czy działanie jest sprzeczne z prawem naturalnym lub moralnym, „kierując się autorytatywnym nauczaniem Kościoła”, [5]por CCC, rz. 1785 tylko Bóg może ostatecznie ustalić winę osoby w jej działaniach, ponieważ On sam „Patrzy w serce”. [6]por. 1 Sam 16: 7 O winie danej osoby decyduje stopień, w jakim postępuje ona zgodnie ze swoją sumienie. Tak więc, nawet przed moralnym głosem Kościoła…

Sumienie jest pierwotnym Wikariuszem Chrystusa… Człowiek ma prawo działać w sumieniu i w wolności, aby osobiście podejmować decyzje moralne.-Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1778

W ten sposób sumienie człowieka jest arbitrem jego rozumu, „Jego posłańcem, który z natury i łaski przemawia do nas za zasłoną, uczy nas i rządzi nami przez swoich przedstawicieli”. [7]John Henry Cardinal Newman, „Letter to the Duke of Norfolk”, V, Pewne trudności odczuwane przez anglikanów w nauczaniu katolickim II Tak więc w Dniu Sądu „Bóg będzie sądził” [8]por. Hbr 13:4 zgodnie z tym, jak odpowiedzieliśmy na Jego głos przemawiający w naszym sumieniu i Jego prawo wypisane w naszych sercach. Zatem żaden człowiek nie ma prawa osądzać wewnętrznej winy drugiego.

Ale każdy człowiek ma obowiązek informować jego sumienie…

 

DRUGI WIKAR

I tu właśnie wkracza „drugi” Wikariusz, Papież, który w komunii z biskupami Kościoła został dany jako „światło dla świata”, światło dla naszego sumienia. Jezus wyraźnie nakazał Kościołowi nie tylko chrzcić i czynić uczniów, ale także iść „Wszystkie narody… ucząc je przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem”. [9]por. 28: 20 A zatem…

Do Kościoła należy zawsze i wszędzie prawo głoszenia zasad moralnych, także tych odnoszących się do porządku społecznego, oraz do osądzać wszelkie ludzkie sprawy w takim zakresie, w jakim wymagają tego podstawowe prawa osoby ludzkiej lub zbawienie dusz. -Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 2246

Ponieważ misja Kościoła została powierzona przez Boga, każdy człowiek zostanie osądzony zgodnie z jego odpowiedzią na Słowo, ponieważ „W formowaniu sumienia Słowo Boże jest światłem na naszej drodze…” [10]Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1785 A zatem:

Sumienie musi być świadome, a osąd moralny oświecony. -Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1783

Jednak nadal musimy kłaniać się godności i wolności innych, ponieważ tylko Bóg wie z całą pewnością, w jakim stopniu zostało ukształtowane sumienie innych, ich zrozumienie, wiedza i zdolności, a tym samym odpowiedzialność, w podejmowaniu decyzji moralnych.

Nieznajomość Chrystusa i Jego Ewangelii, zły przykład dawany przez innych, zniewolenie własnych namiętności, głoszenie błędnego pojęcia autonomii sumienia, odrzucenie autorytetu Kościoła i jego nauczania, brak nawrócenia i miłości: to może być źródłem błędów w ocenie moralnego postępowania. -Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1792

 

SĘDZIOWANIE WEDŁUG STOPNIA

Ale to prowadzi nas z powrotem do naszego pierwszego przykładu, w którym oczywiście słuszne było orzeczenie złodzieja sakiewki. Kiedy więc możemy i powinniśmy osobiście sprzeciwić się niemoralności?

Odpowiedź jest taka, że ​​naszymi słowami musi rządzić miłość, a miłość stopniowo naucza. Tak jak Bóg stopniowo postępował przez całą historię zbawienia, aby objawić zarówno grzeszną naturę człowieka, jak i Jego Boże Miłosierdzie, tak i prawdę należy przekazywać innym, kierując się miłością i miłosierdziem. Czynniki, które określają nasz osobisty obowiązek wykonywania duchowego dzieła miłosierdzia w korygowaniu innych, zależą od relacji.

Z jednej strony Kościół odważnie i jednoznacznie głosi światu „wiarę i moralność” poprzez nadzwyczajne i zwyczajne sprawowanie Urzędu Nauczycielskiego Kościoła poprzez oficjalne dokumenty lub publiczne nauczanie. Jest to podobne do zejścia Mojżesza z Mt. Synaj i po prostu czytając wszystkim ludziom Dziesięć Przykazań lub Jezus publicznie ogłaszający: „Pokutujcie i wierzcie w Dobrą Nowinę”. [11]Mk 1, 15

Ale jeśli chodzi o osobiste zwracanie się do poszczególnych osób na temat ich moralnego postępowania, Jezus, a później Apostołowie, zarezerwowali bardziej bezpośrednie słowa i sądy dla tych, z którymi zaczęli budować lub z którymi już budowali relacje..

Dlaczego miałbym osądzać obcych? Czy nie twoim zadaniem jest osądzanie tych, którzy są w środku? Bóg osądzi tych na zewnątrz. (1 Kor 5)

Jezus zawsze był bardzo łagodny dla tych, którzy zostali złapani w grzech, zwłaszcza dla tych, którzy nie znali Ewangelii. Szukał ich i zamiast potępiać ich zachowanie, zaprosił do czegoś lepszego: „Idź i nie grzesz więcej…. chodź za mną." [12]por. J 8; Mat 11: 9 Ale kiedy Jezus rozprawił się z tymi, o których wiedział, że są związkami z Bogiem, zaczął ich korygować, tak jak to czynił wiele razy z Apostołami.

Jeśli twój brat zgrzeszy przeciwko tobie, idź i powiedz mu o jego winie, tylko między tobą a nim… (Mt 18:15)

Apostołowie z kolei poprawiali swoje stada poprzez listy do kościołów lub osobiście.

Bracia, nawet jeśli ktoś jest przyłapany na jakimś wykroczeniu, wy, którzy jesteście duchowi, powinniście go korygować w łagodnym duchu, patrząc na siebie, abyście też nie może ulec pokusie. (Gal 6: 1)

A kiedy w kościołach, zwłaszcza wśród przywódców, panowała hipokryzja, nadużycia, niemoralność i fałszywe nauczanie, zarówno Jezus, jak i apostołowie uciekali się do mocnego języka, a nawet do ekskomuniki. [13]por. 1 Kor 5: 1-5, Mt 18:17 Dokonali szybkich osądów, gdy było jasne, że grzesznik działa wbrew świadomemu sumieniu ze szkodą dla jego duszy, zgorszeniem ciała Chrystusa i pokusą dla słabych. [14]por. Mk 9

Przestań osądzać po pozorach, ale oceniaj sprawiedliwie. (Ewangelia Jana 7:24)

Ale jeśli chodzi o codzienne winy, które wynikają z ludzkiej słabości, zamiast osądzać lub potępiać innych, powinniśmy „dźwigać ciężary siebie nawzajem” [15]por. Gal 6:2 i módl się za nich ...

Jeśli ktoś zobaczy, jak jego brat grzeszy, jeśli grzech nie jest śmiertelny, powinien modlić się do Boga, a on da mu życie. (1 Jana 5:16)

Mamy najpierw wyjąć kłodę z własnego oka, zanim wyciągniemy drzazgę z naszych braci, „Albowiem według kryterium, według którego osądzasz innych, potępiasz siebie, ponieważ ty, sędzia, robisz te same rzeczy”. [16]por. Rz 2

Czego nie możemy zmienić w sobie lub w innych, powinniśmy cierpliwie znosić, dopóki Bóg nie zechce, aby było inaczej… Staraj się być cierpliwy w znoszeniu błędów i słabości innych, bo i wy macie wiele wady, które inni muszą znosić… - Thomas à Kempis, Naśladowanie Chrystusa, William C. Creasy, s. 44–45

A więc kim mam osądzać? Moim obowiązkiem jest wskazywać innym drogę do życia wiecznego moimi słowami i czynami, mówiąc prawdę z miłością. Ale obowiązkiem Boga jest osądzenie, kto jest godzien tego życia, a kto nie.

Miłość bowiem skłania naśladowców Chrystusa do głoszenia wszystkim ludziom prawdy, która zbawia. Musimy jednak odróżnić błąd (który zawsze należy odrzucić) od człowieka w błędzie, który nigdy nie traci swojej godności jako osoby, chociaż gubi się wśród fałszywych lub nieadekwatnych idei religijnych. Tylko Bóg jest sędzią i badaczem serc; zabrania nam osądzania wewnętrznej winy innych. —Watykan II, Gaudium et spes, 28

 

 

Otrzymać Połączenia Teraz słowo, Marek codzienne mszalne medytacje,
kliknij poniższy baner, aby subskrybuj.
Twój e-mail nie zostanie nikomu udostępniony.

NowSłowo baner

 

Ta służba pełnoczasowa nie ma potrzebnego wsparcia.
Dziękuję za wasze darowizny i modlitwy.

Dołącz do Marka na Facebooku i Twitterze!
Logo FacebookaLogo na Twitterze

Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Przypisy

Przypisy
1 por. Jam 4:12
2 Lk 6: 37
3 List do Biskupów Kościoła Katolickiego w sprawie duszpasterstwa osób homoseksualnych, n. 3
4 "… Tradycja zawsze głosiła, że ​​„akty homoseksualne są z natury nieuporządkowane”. Są sprzeczne z prawem naturalnym. Zamykają akt seksualny na dar życia. Nie wynikają one z autentycznej komplementarności uczuciowej i seksualnej. W żadnym wypadku nie mogą zostać zatwierdzone. ” -Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 2357
5 por CCC, rz. 1785
6 por. 1 Sam 16: 7
7 John Henry Cardinal Newman, „Letter to the Duke of Norfolk”, V, Pewne trudności odczuwane przez anglikanów w nauczaniu katolickim II
8 por. Hbr 13:4
9 por. 28: 20
10 Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1785
11 Mk 1, 15
12 por. J 8; Mat 11: 9
13 por. 1 Kor 5: 1-5, Mt 18:17
14 por. Mk 9
15 por. Gal 6:2
16 por. Rz 2
Opublikowany w HOME, WIARA I MORALNOŚĆ i oznaczone , , , , , , , , , , , .