O odzyskaniu naszej godności

 

Życie jest zawsze dobre.
Jest to instynktowna percepcja i fakt doświadczenia,
a człowiek powołany jest do zrozumienia głębokiej przyczyny takiego stanu rzeczy.
Dlaczego życie jest dobrem?
—POPE ST. JAN PAWEŁ II,
Ewangelia życia, 34

 

CO dzieje się z umysłami ludzi, gdy ich kultura — a kultura śmierci — informuje ich, że życie ludzkie jest nie tylko jednorazowe, ale najwyraźniej stanowi egzystencjalne zło dla planety? Co dzieje się z psychiką dzieci i młodych dorosłych, którym wielokrotnie wmawia się, że są przypadkowym produktem ubocznym ewolucji, że ich istnienie powoduje „przeludnienie” Ziemi, a ich „ślad węglowy” rujnuje planetę? Co dzieje się z seniorami lub chorymi, gdy mówi się im, że ich problemy zdrowotne zbyt wiele kosztują „system”? Co dzieje się z młodzieżą, którą zachęca się do odrzucenia swojej płci biologicznej? Co dzieje się z obrazem siebie, kiedy ich wartość jest definiowana nie przez wrodzoną godność, ale przez produktywność? 

Jeśli prawdą jest to, co powiedział papież św. Jan Paweł II, że żyjemy zgodnie z 12. rozdziałem Apokalipsy (por. Bóle porodowe: wyludnienie?) — zatem wierzę, że św. Paweł zapewnia odpowiedzi na pytanie, co dzieje się z ludźmi tak odczłowieczonymi:

Zrozumcie to: w dniach ostatecznych nastaną przerażające czasy. Ludzie będą egocentryczni i miłujący pieniądze, pyszni, wyniośli, obelżywi, nieposłuszni rodzicom, niewdzięczni, niereligijni, bezduszni, nieprzejednani, oszczerczy, rozpustni, brutalni, nienawidzący dobra, zdrajcy, lekkomyślni, zarozumiali, miłujący przyjemności zamiast miłujących Boga, udających religię, ale zaprzeczających jej mocy. (2 Tym 3: 1-5)

Ludzie wydają mi się ostatnio tacy smutni. Tak niewielu ma w sobie „iskrę”. To tak, jakby w wielu duszach zgasło światło Boże (por Tląca się świeca).

… Na rozległych obszarach świata wiara może zgasnąć jak płomień, który nie ma już paliwa. —List Jego Świątobliwości PAPIEŻA BENEDYKTA XVI do wszystkich biskupów świata, 12 marca 2009 r.

I nie powinno to być zaskoczeniem, ponieważ w miarę jak kultura śmierci szerzy swoje dewaluujące przesłanie aż po krańce ziemi, zmniejsza się także ludzkie poczucie wartości i celu.

…wskutek wzmożenia się zła miłość wielu oziębnie. (Mt 24:12)

Jednak to właśnie w tej ciemności my, naśladowcy Jezusa, jesteśmy powołani, abyśmy świecili jak gwiazdy… [1]Phil 2: 14-16

 

Odzyskiwanie naszej godności

Po ułożeniu a niepokojący proroczy obraz antidotum na ostateczną trajektorię „kultury śmierci” podał także papież św. Jan Paweł II. Zaczyna od pytania: Dlaczego życie jest dobrem?

To pytanie pojawia się wszędzie w Biblii i od pierwszych stron otrzymuje potężną i zdumiewającą odpowiedź. Życie, które Bóg daje człowiekowi, różni się zupełnie od życia wszystkich innych żywych stworzeń, ponieważ człowiek, choć stworzony z prochu ziemi, (por. Rdz 2:7, 3:19; Hioba 34:15; Ps 103:14; 104:29), jest objawieniem Boga w świecie, znakiem Jego obecności, śladem Jego chwały (por. Rdz 1-26; Ps 27). To właśnie chciał podkreślić św. Ireneusz z Lyonu w swojej słynnej definicji: „Człowiek, człowiek żywy, jest chwałą Boga”. —POPE ST. JAN PAWEŁ II, Ewangelia życia, n. 34

Niech te słowa przenikną do rdzenia twojej istoty. Nie jesteś „równy” ślimakom i małpom; nie jesteś produktem ubocznym ewolucji; nie jesteście zarazą na obliczu ziemi… jesteś głównym planem i szczytem Bożego stworzenia, „szczyt stwórczego działania Boga, jako jego korona” – stwierdził zmarły święty.[2]Ewangelia życia, n. 34 Spójrz, droga duszo, spójrz w lustro i zobacz prawdę, że to, co Bóg stworzył, jest „bardzo dobre” (Rdz 1).

Dla pewności grzech ma zniekształciło nas wszystkich w takim czy innym stopniu. Starość, zmarszczki i siwe włosy przypominają jedynie, że „śmierć jest ostatnim wrogiem, którego należy zniszczyć”.[3]1 Kor 15: 26 Ale nasza wrodzona wartość i godność nigdy się nie starzeją! Co więcej, niektóre mogły odziedziczyć wadliwe geny, zostać zatrute w łonie matki przez siły zewnętrzne lub zostać okaleczone w wyniku wypadku. Nawet „siedem grzechów głównych”, które popełniliśmy (np. pożądanie, obżarstwo, lenistwo itp.) zniekształciły nasze ciała. 

Jednak bycie stworzonym na „obraz Boga” wykracza daleko poza nasze świątynie:

Autor biblijny jako część tego obrazu widzi nie tylko panowanie człowieka nad światem, ale także te duchowe władze, które są specyficznie ludzkie, takie jak rozum, rozróżnianie dobra od zła, wolna wola: „Napełnił ich wiedzą i zrozumieniem, i pokazał im dobro i zło” (Syr 17:7). Możliwość osiągnięcia prawdy i wolności są przywilejami człowieka, gdyż człowiek został stworzony na obraz swego Stwórcy, Boga prawdziwego i sprawiedliwego (por. Pwt 32:4). Tylko człowiek spośród wszystkich widzialnych stworzeń „jest w stanie poznać i pokochać swego Stwórcę”. -Ewangelia życia, 34

 

Być znów kochanym

Jeśli miłość wielu oziębła na świecie, rolą chrześcijan jest przywrócenie tego ciepła w naszych wspólnotach. Katastrofalne i niemoralne blokady Covid-19 wyrządził systemowe szkody w relacjach międzyludzkich. Wielu jeszcze nie wyzdrowiało i żyje w strachu; podziały pogłębiły się jedynie dzięki mediom społecznościowym i gorzkiej wymianie zdań w Internecie, które do dziś rozsadzają rodziny.

Bracia i siostry, Jezus oczekuje od was i mnie uzdrowienia tych naruszeń, abyśmy byli płomień miłości pośród węgli naszej kultury. Uznawaj obecność drugiego człowieka, witaj go z uśmiechem, patrz mu w oczy, „słuchaj, jak rodzi się dusza drugiego człowieka”, jak to ujęła Służebnica Boża Catherine Doherty. Już pierwszy krok głoszenia Ewangelii jest taki sam, jaki podjął Jezus: był po prostu teraźniejszość ludziom wokół Niego (przez około trzydzieści lat), zanim zaczął głosić Ewangelię. 

W tej kulturze śmierci, która uczyniła nas obcymi, a nawet wrogami, możemy ulec pokusie, aby sami stać się zgorzkniali. Musimy oprzeć się pokusie cynizmu i wybrać ścieżkę miłości i przebaczenia. I nie jest to zwykła „Droga”. To jest boska iskra który ma potencjał, aby rozpalić kolejną duszę.

Obcy nie jest już obcym dla człowieka, który musi stać się bliźnim potrzebującego aż do wzięcia odpowiedzialności za swoje życie, jak to wyraźnie ukazuje przypowieść o dobrym Samarytaninie (por. Łk 10, 25-37). Nawet wróg przestaje być wrogiem dla tego, kto ma obowiązek go kochać (por. Mt 5-38; Łk 48-6), „czynić mu dobro”. (por. Łk 6) oraz szybkiego reagowania na jego najpilniejsze potrzeby, bez oczekiwania na zwrot (por. Łk 6-34). Szczytem tej miłości jest modlitwa za wroga. W ten sposób osiągamy harmonię z opatrznościową miłością Boga: „A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście byli dziećmi Ojca waszego, który jest w niebie; bo On sprawia, że ​​słońce jego wschodzi nad złymi i dobrymi i zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych” (Mt 5-44; por. Łk 45). —Ewangelia życia, n. 34

Musimy zmusić się do przezwyciężenia naszego osobistego strachu przed odrzuceniem i prześladowaniem, lęku często wynikającego z naszych własnych zranień (które mogą nadal wymagać uzdrowienia – zob. Rekolekcje Uzdrawiające.)

Jednak to, co powinno dodać nam odwagi, to uznanie tego, niezależnie od tego, czy się do tego przyznają, czy nie każdy Człowiek pragnie osobistego spotkania z Bogiem… poczucia Jego tchnienia na sobie, tak jak Adam po raz pierwszy poczuł w Ogrodzie.

Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza dech życia, i człowiek stał się istotą żywą. (Rdz 2:7)

Boskie pochodzenie tego ducha życia wyjaśnia odwieczne niezadowolenie, jakie człowiek odczuwa przez całe swoje życie na ziemi. Ponieważ człowiek został stworzony przez Boga i nosi w sobie niezatarty ślad Boga, człowiek w naturalny sposób przyciąga go do Boga. Każdy człowiek, kierując się najgłębszymi tęsknotami serca, powinien przyjąć za własne słowa prawdy wyrażone przez św. Augustyna: „Stworzyłeś nas dla siebie, Panie, i niespokojne jest serce nasze, dopóki nie spocznie w Tobie”. -Ewangelia życia, n. 35

Bądź tym oddechem, dziecko Boga. Bądź ciepłem prostego uśmiechu, uścisku, aktem dobroci i hojności, włączając w to akt Przebaczenie. Spójrzmy dzisiaj innym w oczy i pozwólmy im poczuć godność, jaka im się należy za to, że po prostu zostali stworzeni na obraz Boży. Ta rzeczywistość powinna zrewolucjonizować nasze rozmowy, nasze reakcje, nasze reakcje na innych. To jest naprawdę kontrrewolucja że nasz świat tak rozpaczliwie potrzebuje przekształcenia go na nowo w miejsce prawdy, piękna i dobra – w „kulturę życia”.

Wzmocnione przez Ducha i czerpiące z bogatej wizji wiary, nowe pokolenie chrześcijan jest wezwane do pomocy w budowaniu świata, w którym Boży dar życia jest przyjmowany, szanowany i ceniony… Nowa era, w której nadzieja wyzwala nas z płytkości, apatia i skupienie się na sobie, które zabijają nasze dusze i zatruwają nasze relacje. Drodzy młodzi przyjaciele, Pan was o to prosi prorocy tej nowej ery… —POPIEŁ BENEDYKT XVI, Homilia, Światowe Dni Młodzieży, Sydney, Australia, 20 lipca 2008

Bądźmy tymi prorokami!

 

 

Wdzięczny za twoją hojność
aby pomóc mi kontynuować tę pracę
w 2024 r.…

 

w Nihil Obstat

 

Podróżować z Markiem Połączenia Teraz słowo,
kliknij poniższy baner, aby subskrybuj.
Twój e-mail nie zostanie nikomu udostępniony.

Teraz na Telegramie. Kliknij:

Śledź Marka i codzienne „znaki czasu” na MeWe:


Śledź pisma Marka tutaj:

Posłuchaj następujących:


 

 
Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Przypisy

Przypisy
1 Phil 2: 14-16
2 Ewangelia życia, n. 34
3 1 Kor 15: 26
Opublikowany w HOME, Sparaliżowany strachem, WIELKIE PRÓBY.